Sędzia Piłkarski PL: (zbyt) Szybkie przerywanie gry
sedziapilkarski.pl | skomentuj (0)
Zapraszamy do fachowej analizy pracy sędziego Krzysztofa Jakubika z meczu Śląska z Wisłą Kraków.Autorami analizy są eksperci portalu Sędzia Piłkarski PL. Przypominamy, że arbitrzy w Ekstraklasie nie będą interpretować zagrań według oceny Sławomira Stempniewskiego (eksperta NC+), tylko według wymagań Zbigniewa Przesmyckiego (Przewodniczącego Kolegium Sędziów PZPN). Na ich podstawie tworzona jest poniższa analiza, której celem jest przybliżenie naszym czytelnikom przepisów gry w piłkę nożną.
ŚLĄSKnet: W 36. minucie Mila domagał się szybszego wznowienia gry. Słusznie?
Może nie tyle szybszego wznowienia, co zastosowania korzyści i zezwolenia na kontynuowanie gry. Ciężko ocenić z tego ujęcia czy zawodnicy Śląska mieli okazję do prowadzenia korzystnej akcji, ale pewne symptomy były. Sędzia Jakubik mógł oczywiście wstrzymać się jeszcze chwilę z gwizdkiem, ale pamiętajmy, że przewinienie miało miejsce na pograniczu strefy obronnej i środkowej boiska, czyli miejscu gdzie stosowanie korzyści nie jest zalecane.
Czy Śląsk w sytuacji prezentowanej poniżej nie powinien mieć rzutu rożnego, a wcześniej odgwizdanego faulu?
O ile chodzi o starcie Ostrowskiego z Wiślakiem to nie doszukiwalibyśmy się przewinienia krakowskiego obrońcy. Sędzia ma doskonalą pozycję do oceny, stoi w miejscu, jest w optymalnej odległości i nie ma podstaw, żeby nie przyznać mu racji (dodatkowo w obliczu braku materiału wideo podważającego jego decyzję). Co do decyzji o przyznaniu rzutu rożnego można mieć już wątpliwości. Reakcja zarówno zawodników Śląska, którzy oddalają się od pola karnego i obrońców Wisły daje do myślenia…
Czy arbiter powinien odgwizdać rękę Dudu? Nie było widać żadnego ruchu.
Tu mamy do czynienia z klasycznym przypadkiem rozmyślnego zagrania piłki ręką. Widzimy, że Dudu nie walczy o piłkę, a jego jedyną intencją jest zablokowanie wrzutki w pole karne. Ponadto jest to dla niego „oczekiwana piłka” – widzi ją przez cały czas, jest w stanie oszacować jej tor lotu. Mimo to kontynuuje swój ruch poprzecznie do toru lotu piłki i zagrywa piłkę ręką, która poszerza jego obrys ciała. Prawidłowa decyzja zespołu sędziowskiego, bo dużą rolę w ocenie tego zdarzenia odegrał asystent.
Wydaje się, że w 72. minucie sędzie niepotrzebnie zatrzymał akcje. Ponadto pokazał żółtą kartkę Danielewiczowi, a faulował Hateley.
Tym razem sytuacja ma miejsce w strefie środkowej przy korzystnej dla Śląska konfiguracji zawodników. Prosiło się ponownie o wstrzymanie się z tym gwizdkiem o sekundę, tym bardziej, że nie było pewne czy Danielewicz zdoła wejść w posiadanie piłki. Jeśli już jednak zdecydował się sędzia na przerwanie gry to powinien udzielić karę winnemu zawodnikowi, w tym przypadku Hateley’owi. Niestety zawiodła komunikacja w zespole, bo ukarano omyłkowo niewłaściwego zawodnika.
Sporo działo się pod koniec spotkania. Czy przeoczył faul na Ostrowskim?
Faul na Dudu wydaje się dość jasny i przejrzysty. Spóźniony Stępiński atakuje defensora wrocławskiej drużyny w sposób nieostrożny, a sędzia słusznie odgwizduje przewinienia wiślaka. Natomiast w zdarzeniu, które miało miejsce w powtórce widzimy, że jednak doszło do nieostrożnego ataku Stilicia na Ostrowskiego, które umknęło uwadze zespołu sędziowskiego.