Co słychać u zgód?
W miniony weekend doszło do bezpośredniego starcia dwóch klubów, których kibice przyjaźnią się z wrocławskimi – w Krakowie Wisła podjęła Lechię. Fani z Gdańska postanowili solidaryzować się z Wiślakami w ich proteście i nie wybrali się na to spotkanie. Pierwsze zwycięstwo odniósł Motor, z kolei Miedź ciągle gra w kratkę. Najciekawiej jest jednak w czeskiej II lidze, której przewodzi Slezsky.
WISŁA i LECHIA
W pojedynku naszych zgód lepsi okazali się gospodarze. Krakowianie co prawda przegrywali po golu z rzutu karnego, ale fenomenalna gra Semira Stiliica w drugiej połowie zapewniła Wiśle trzy punkty. Bramka z rzutu wolnego w doliczonym czasie gry na 3:1 była idealnym podsumowanie gry Bośniaka. Podopieczni Franciszka Smudy wreszcie zagrali z polotem, szczególnie po zmianie stron. Kadrę Białej Gwiady ma wzmocnić testowany Mariusz Stępiński, były napastnik Widzewa Łódź, obecnie gracz Norymbergii.
Lechia mając w składzie tylu niedoświadczonych w Ekstraklasie zawodników, ciągle płaci za to frycowe. W Gdańsku na razie nerwowych ruchów nie robią, ale 9. miejsce to pozycja zdecydowanie poniżej oczekiwań. Stąd poszukiwania skutecznego napastnika, który wzmocniłby siłę ofensywną. Być może zespół Joaquima Machado wzmocnią niemiecki 29-letni pomocnik Tobias Weis i chorwacki 21-letni napastnik Antonio-Mirko Colak. Zawodnikiem Lechii nie jest już Diego Ribeiro. Portugalski napastnik trafił do Gdańska w czerwcu, ale głównie leczył urazy i nie zaliczył żadnego oficjalne występu.
MIEDŹ
Gracze Wojciecha Stawowego są nadal bez punktu wyjazdowego. W 3. kolejce I ligi legniczanie polegli w Ząbkach 0:2 po dwóch golach Grzegorza Piesio. Dla Dolcanu to było pierwsze zwycięstwo w tym sezonie.
Skrót meczu z Dolcanem
MOTOR
Po dwóch porażkach na początek III-ligowego sezonu, piłkarze z Lublina wreszcie zasmakowali zwycięstwa. W roli pokonanych wystąpili gracze Wólczanki Wólki Pełkińskiej, którzy mogą mówić o pechu, bo decydujący gol na 2:1 dla gospodarzy padł po trafieniu samobójczym. Motor po trzech seriach z trzema punktami zajmuje dopiero 11. miejsce (na 18 drużyn).
SLEZSKY
Nie ma mocnych na Opawę! Slezsky po awansie do II ligi zdobył komplet 9-ciu punktów i został samodzielnym liderem. Beniaminek w pierwszym meczu w tym sezonie przed własną publicznością pokonał Usti nad Labem (7. zespół poprzedniego sezonu) 1:0 po golu z 51. minuty Petra Sevcika.