Pomeczowe wypowiedzi zawodników Śląska
Remis w Szczecinie to chyba dobra zdobycz?
Robert Pich: Dobra. Szczególnie, że przegrywaliśmy. Ta nasza gra nie była idealna. Dlatego nas cieszy, że dzisiaj wywozimy stąd do Wrocławia punkt.
Czuliście trudy spotkania w Szwecji? W końcówce gra się bardziej otworzyła. Myślę, że po tej bramce, którą strzeliliśmy, oni chcieli za szybko zdobyć drugiego gola. Potem było tam więcej miejsca na akcje i lepiej nam się od tego momentu grało.
Akcja bramkowa Śląska podręcznikowa, Twoje trafienie z zimną krwią – tylko pogratulować.
Dziękuję. Cieszy mnie, że strzeliłem tę bramkę i że dała nam dzisiaj punkt. Na pewno ta gra jeszcze nie byłą idealna, ale gol mnie cieszy i daje mi dużo optymizmu. Wierzę, że w kolejnych meczach zagramy lepiej i wygramy.
Na początku Pogoń przycisnęła Was do defensywy. Takie mieliście założenia, żeby cofnąć się?
Oglądaliśmy ich mecz na Lechu i widzieliśmy, że grali z kontry. Baliśmy się, że jeśli im na to pozwolimy, to będzie nam ciężko się grało. Pogoń zagrała dobrze, była bardzo mocna w pojedynkach jeden na jednego, potem pomogła im bramka. W pierwszej połowie mieliśmy dwie sytuacje, po których sędzia odgwizdał spalonego. Zabrakło kilka centymetrów, moglibyśmy prowadzić i gra ułożyłaby się inaczej.
Trzy zmiany w wyjściowym składzie,w tym Ty na boisku. Jak Ci się grało?
Kamil Dankowski: Na pewno początek spotkania był dla mnie ciężki, z tego powodu, że mniej ostatnio grałem. Myślę, że z każdą minutą się rozkręcałem. Obyło się bez żadnego głupiego błędu z tyłu i myślę, że to było najważniejsze.
Remis w Szczecinie trzy dni po meczu w Goeteborgu Was zadowala?
Bardziej cieszymy się z bramki, którą strzeliliśmy na 1:1, nie załamujemy się i czekamy na następny mecz.
Jak widzisz swoją rolę w drużynie, jesteś gotowy do grania na 90minut?
Na 90 minut jeszcze nie jestem gotowy, ale myślę, że z każdym meczem chce pokazać trenerowi, że zasługuję na tę szansę i na treningach będę walczył o skład.