Kolejna starta punktów rezerw
Rezerwy Śląska (trener Bator) nieoczekiwanie zremisowały z outsiderem Bystrzycą Kąty Wrocławskie 1:1. Drużyna gości, w połowie złożona z zawodników niegdyś grających w zespołach młodzieżowych WKS Śląsk, przed meczem zajmowała ostatnie miejsce w tabeli z zerowym dorobkiem punktowym i stosunkiem bramkowym 0:13. Śląsk II z Dankowskim, Abramowiczem i powracającym do zdrowia Kaczmarkiem wydawał się zdecydowanym faworytem. Tym bardziej, że już w 3 minucie objął prowadzenie po celnym strzale z rzutu karnego Repskiego. Śląsk miał przewagę, niemal bez przerwy przebywał na połowie gości, ale nie przekładało się to na żadne sytuacje bramkowe. Podobnie było przez większość II połowy. Śląsk skutecznie grał w dziada utrzymując się przy piłce, ale jakby zapominał, że ta gra polega na strzelaniu goli. O tym wiedzieli gracze Bystrzycy i w 71 min Dawid Pałys (w przeszłości zaliczył epizod w juniorach Śląska) po kontrze pokonał Abramowicza. Chwilę później Niełacny (także były junior Śląska) mógł doprowadzić do sensacji, ale strzelił obok bramki. Ostatni kwadrans meczu Śląsk grał w przewadze ponieważ Reczka (wychowanek Śląska) otrzymał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko. Śląsk II nie potrafił wykorzystać i tej przewagi.
Śląsk II: Abramowicz - Dankowski, Wiech, Wrótny, Repski, Kohut, Cieśla, Kaczmarek, Matusik, Mikła (56 Danielik), Przybylski (67 Miś)
Bystrzyca: Anisimowicz - Ożga, Bagiński, Kościuk, Czarnecki, Pawełek, Parizotto, Gorczyca, Szurek, Drożyński, Pałys oraz Reczka, Niełacny, Dudzic, Pełka
Żółte kartki: Cieśla, Wrótny, Repski - Rzeczka, Czernecki
Czerwona kartka: Rzeczka (76 za dwie żółte)