Śląsk Wrocław PRO: Podsumowanie 2. tygodnia

Ekstraklasa

Tomasz Wojnicki (Alpine Stars) – można oczywiście powiedzieć, że Tomek popełnił błąd przy trzeciej bramce, ale wcześniej i później bronił znakomicie wielokrotnie ratując swój zespół przed utratą bramki.
Maciej Sepetowski (Car-Zone Wrocław) – tym meczem potwierdził, że w ciągu niespełna roku gry w Car-Zone stał się prawdziwym liderem zespołu. Był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem w swojej drużynie … jeśli nie najlepszym na boisku. Nie bał się brać odpowiedzialności na siebie i to w dużej mierze dzięki Niemu udało się w 40 minucie doprowadzić do wyrównania.
Tomasz Sowada (Szajka) – jeśli chodzi o Szajkę, to drużyna wciąż daleka jest od formy z poprzednich sezonów, ale szczęśliwie udało Im się wywalczyć jeden punkt w starciu z beniaminkiem. Spora w tym zasługa Tomka, który zdobył właśnie bramkę na wagę jednego punktu w ostatniej akcji meczu. Zresztą było to Jego drugie trafienie tego dnia.
Mateusz Świerk (OKS Sokół Wrocław) – można powiedzieć … wreszcie! Po długiej przerwie spowodowanej kontuzją jesienią Mateusz wrócił do gry, ale dopiero tym meczem pokazał, jak ważnym ogniwem jest w drużynie Sokoła. Dwie bramki, trzy asysty, to doprawdy kapitalny dorobek biorąc pod uwagę, że drużyna tego dnia zdobyła sześć goli.
Jakub Rejmer (Modeco FT) – jeśli po dwóch kolejkach mieli byśmy wybierać MVP, to Kuba byłby głównym faworytem do zgarnięcia tego tytułu. Drugi meczu i po raz drugi właśnie Kuba ciągnie grę zespołu. Czy to będzie Jego sezon?
Adam Widera (Alpine Stars) – gdy Alpine zaprezentowała skład przed sezonem wydawało się, że Adam raczej pozostanie w cieniu wielu gwiazd, które znalazły się w drużynie. Jednak dwie pierwsze kolejki pokazały, że wcale tak być nie musi. Szczególnie w szlagierowym pojedynku z Car-Zone Widera potrafił wziąć odpowiedzialność na siebie czym wywołał spory entuzjazm na trybunach.

I liga

Marek Świder (Śląsk Wrocław) – Marek jest bramkarzem, którego uważni obserwatorzy amatorskich rozgrywek doskonale znają. To właśnie Świder broni bowiem barw Białych Pilczyce czyli jednej z najlepszych amatorskich drużyn we Wrocławiu. Na Lotniczej jednak zaczął grać dopiero w tym sezonie i już w drugim meczu potwierdził, że zna się na swojej robocie. Bez dwóch zdań był bohaterem pojedynku z Santanderem, szczególnie przy stanie 0:1 wielokrotnie ratując zespół przed utratą bramki.
Radosław Parossa (INSS-POL) – zawodnik tygodnia.
Michał Kapałczyński (Vitasport.pl) – po tamtym słabszym sezonie w wykonaniu Vitasport, teraz raczej nikt nie wskazywał drużyny Adriana Miedzińskiego w gronie głównych faworytów do awansu. Wszystko dla tego, że kilku zawodników odeszło … Jednak nikt chyba do końca nie wziął pod uwagę na to kogo udało się do drużyny ściągnąć. Michał Kapałczyński wiosną przecież do momentu, gdy Jego Big Stars nie oddało walkowera był czołowym zawodnikiem Pierwszej Ligi. Teraz to potwierdza i w starciu z EPI potwierdził, że może być tym, który wprowadzi Vitasport do Ekstraklasy!
Patryk Mirkowski (Mands Klub Kokosa) – z każdym meczem Patryk zaczyna odgrywać coraz większą rolę w drużynie Kokosów. Widać, że fakt iż teraz po awansie drużyna gra z mocniejszymi rywalami, wcale mu nie przeszkadza, a wręcz odwrotnie … W starciu z Lionsami czyli w teorii czołową drużyną Pierwszej Ligi rywale byli dla Niego tylko tłem i to dzięki Niemu Kokosy wygrały środek pola.
Dawid Płaczkiewicz (Mands Klub Kokosa) – o Jego koledze z drużyny Mirkowskim pisaliśmy, że grając na wyższym poziomie gra jeszcze lepiej. W przypadku Dawida można śmiało powiedzieć, że dla Niego kompletnie nie ma znaczenia w której lidze gra … Bramki zawsze strzela, jak na zawołanie, a dodatkowo wrażenie sprawia takie, że teraz przychodzi mu to z jeszcze większą łatwością niż kiedyś. W pojedynku z Lionsami swój strzelecki dorobek powiększył o kolejne cztery trafienia!
Jarosław Wójcik (NDB) – rzec można nic nowego … od kiedy Dominik Ulatowski odniósł kontuzję, to właśnie Wójcik stał się liderem NDB. Potwierdził to doskonale mecz z Alstom, gdy właśnie Jarek w pojedynkę zdemolował defensywę rywali strzelając pięć bramek.

II liga

Zbigniew Guźniczak (Elektronika Zielonynurt.pl) – drugi znakomity występ bramkarza Elektroniki. Z tą różnicą, że tym razem nie udało mu się uchronić drużyny przed porażką. Mimo wszystko długo właśnie dzięki Jego interwencją zespół był w grze i można było mieć nadzieje, że uda się zgarnąć chociażby jeden punkt.
Arkadiusz Majewski (Gromowładni) – w pierwszym meczu jesieni Arek był zdecydowanie pod formą … Kompletnie nie mógł się wstrzelić. Tym razem było inaczej i od razu gra całego zespoły wyglądała dużo lepiej. Sam Majewski aż cztery razy wpisał się na listę strzelców i do tego dołożył jedną bramkę.
Tomasz Markowski (OIRP Wrocław) – człowiek, który odmienił OIRP … Jak po meczu przyznawał Andrzej Jaskowski drużyna z Tomkiem w składzie, to jest zupełnie inna bajka. Przekonać się można było o tym oglądając starcie z Magikami.
Jakub Krawczun (DeLaval) – kolejny świetny występ Kuby. Krawczun, który czasu sędziował mecze w Lidze PRO, teraz powoli wyrasta na jednego z czołowych zawodników w Drugiej Lidze. Mimo, że często ustawiony jest na pozycji „stopera” potrafi wyśmienicie rozegrać piłkę i to On często odpowiada za to, co grają w danym momencie zawodnicy DeLaval. Nie inaczej było w starciu ze Słonecznymi Krzykami.
Grzegorz Kazimierowicz (Drwal Team) – w pomeczowym wywiadzie kapitan Patryk Ogrodnik mówił, że Grzegorz może być tym zawodnikiem, który wprowadzi Drwali do Pierwszej Ligi. Do tego wprawdzie droga daleka, ale już w swoim pierwszym występie Kazimierowicz potwierdził, że będzie solidnym wzmocnieniem. Grzegorz zdobył trzy z czterech bramek, które Drwale zdobyli w tym meczu.
Karol Luźny (KP Ogrodomania) - drugi występ i drugie zaproszenie do szóstki tygodnia. Można więc śmiało powiedzieć, że na początku sezonu to właśnie Karol jest jednym z tych zawodników dzięki, któremu Ogrodomania jest w czubie ligowej tabeli.

III liga

Tomasz Kraszkiewicz (Hajlabajla Team) – rozmiary zwycięstwa z Twierdzą mogłyby wskazywać, że rywale byli tylko tłem dla Hajlabajli. Z pewnością jednak Ci, co oglądali mecz wiedzą, że tak nie było. Kraszkiewicz miał sporo pracy, ale ze swoich obowiązków wywiązywał się należycie.
Łukasz Rybus (AECOM Polska) – ile może dać drużynie jeden zawodnik przekonaliśmy się w starciu AECOM z WPO. U tych drugich zabrakło Liniewicza, który w pierwszej kolejce poprowadził drużynę do zwycięstwa, a u pierwszych pojawił się Rybus. Efekt był taki, że AECOM, który został rozgromiony na inaugurację, teraz sięgnął po trzy punkty, a sam Łukasz miał udział przy pięciu z sześciu bramek.
Łukasz Wojewódka (Free Style Football) – dla Łukasza to jest powrót do ligi po długiej przerwie. Z rozgrywkami rozstał się, gdy z ligą przygodę zakończyła drużyna Troskliwych Misiów. Teraz jednak na grę namówił Go Darek Kutrowski i okazuje się, że to była słuszna decyzja. Wojewódka w swoim debiucie w barwach FSF wydatnie przyczynił się do rozgromienia rywali z EY.
Radosław Klocek (Trapezy) – to z pewnością był szalony pojedynek. Trapezy wygrywały już 3:0, rywale jednak zaczęli pościg i wyszli na prowadzanie 5:3. Końcówka to znów jednak uderzenie Trapezów i dwie bramki Radka w ostatnich trzech minutach i w efekcie remis 5:5! Warto pamiętać, że Klocek wcześniej już dwukrotnie pokonywał bramkarza i miał też jedną asystę.
Piotr Bogatko (USP Zdrowie) - mimo wielu zmian jakie zaszły w drużynie w przerwie między sezonami, Piotr pozostał na pokładzie … Jest zresztą tym, który buduje zespół od nowa. Jak przystało na kapitana w starciu z Ferajną, to właśnie w dużej mierze dzięki Jego grze udało się zdobyć pierwszy tej jesieni punkt.
Wiktor Nowak (All Stars) – gdy po sezonie będziemy podsumowywać transfery, to właśnie przyjście Wiktora do All Stars, może być tym o którym mówić będziemy, że to był przysłowiowy strzał w dziesiątkę. Już Jego debiut w nowym zespole pokazał, jak ważną rolę może odegrać w All Stars.

IV liga

Dominik Rekosz (Casus Finanse) – bramkarz tygodnia.
Paweł Cholewa (FC Lux-Torpeda) – to nie jest pierwszy raz, gdy Cholewa, który jest obrońcą musi ratować kolegów wycieczkami pod bramkę rywali. Co ważne nie zaniedbując przy tym swoich obowiązków w defensywie.
Mateusz Starzyk (MALL.pl) – tym razem nie Gracjan, a właśnie Mateusz poprowadził MALL do zwycięstwa. Starzyk trzy razy wpisywał się na listę strzelców i dołoży do tego dwie asysty. Właśnie jedna z tych asyst zresztą może się okazać kluczowa bo to po niej odblokował się właśnie Młynarski, który w tym meczu wcześniej kompletnie nie mógł się wstrzelić.
Krzysztof Słodyczka (XL Catlin) – w poprzednim sezonie jeśli Catlin wygrywał, to bohaterem drużyny był Słodyczka. Jak widać wszystko wskazuje, że nie inaczej będzie jesienią. Catlin wygrywa po raz pierwszy w sezonie, a Krzysiek ma udział przy czterech z pięciu bramek.
Sławomir Szarek (Casus Finanse) – w starciu z NEVADA zawodnicy Casusa z pewnością nie prowadzili gry …. Mimo zwycięstwa dalecy jesteśmy od stwierdzenia, że to był zasłużony wynik bo rywale mieli naprawdę masę klarownych sytuacji. Jednak Casus też miał swoje szanse, a większość z nich była zasługą Szarka, który często osamotniony walczyć musiał z defensywą rywali.
Marcin Małozięć (Burza 2.0) – Burza z pewnoscią należy do rewelacji początku jesieni w Lidze PRO. Spora w tym zasługa Marcina, który należy do debiutantów w naszych rozgrywkach. W starciu ze SLASKnetem punktował aż pięć razy, a Jego drużyna odniosła efektowne zwycięstwo.

Drużyna Tygodnia
Alpine Stars – pierwszy raz od dawna mieliśmy tak duży dylemat na kogo postawić wybierając drużynę tygodnia. Poza Alpine mocne kandydatury zgłosiły jeszcze zespoły Mands Klub Kokosa i Casus Finanse. Ostatecznie jednak zdecydowaliśmy się postawić na przedstawiciela Ekstraklasy. Wszystko dla tego, że to właśnie Oni są zespołem, który po 25 spotkaniach przerwali serię obrońców tytułu z Car-Zone, a jakby dodać jeszcze sezon halowy, to tych meczów bez porażki nazbierałoby się 39! Tak więc był to decydujący argument, którym kierowaliśmy się przy wyborze drużyny tygodnia.

Bramkarz Tygodnia
Dominik Rekosz (Casus Finanse) – w tym meczu Dominik pierwszy raz stanął w bramce w Lidze PRO. Miał bronić w pierwszej połowie, a po przerwie miał Go zmienić bramkarz rezerwowy. Tyle, że w ciągu tych 25 minut Rekosz bronił tak znakomicie, że nie było innego wyjścia, jak pozostawienie Go między słupkami do końca meczu. Decyzja okazała się trafiona w stu procentach bo już do końcowego gwizdka Dominik nie skapitulował i tym samym został bohaterem starcia z NEVADA.

Zawodnik Tygodnia
Radosław Parossa (INSS-POL) – to był dla Radka powrót do Ligi PRO po małej przerwie i przyznać trzeba, że wrócił w wielkim stylu. Widać, że pomaga mu to, że w polu zaczął grać też w klubie na dużych boiskach. Forma jest, co doskonale pokazują statystyki. Cztery bramki i trzy asysty, to musi robić wrażenie.

Mecz Tygodnia
Trapezy – Tyskie 5:5
Znów nie trafiliśmy z wyborem spotkania, które w danym momencie powinniśmy nagrywać. Bo niestety naszej kamerze umknął taki pojedynek, jak właśnie starcie Trapezów z Tyskie. Od 3:0, przez 3:5 do 5:5!