Co słychać u zgód?

16.09.2015 (12:58) | autor : szkunter
krakow,sport.pl; trojmiasto.sport.pl; ekstraklasa. | skomentuj (0)

Remis w debiucie von Heesena, pierwsza przegrana Wisły w tym sezonie i umocnienie się na pozycji lidera Motoru Lublin. Co jeszcze słychać u zgód?



 

Wisła Kraków

Wiślacy pokonując przed własną publicznością w efektownym stylu Śląsk Wrocław, zapowiadali początek zwycięskiej serii i walki o podium. Pudło przed ostatnim meczem 8. kolejki stało otworem, wystarczyło tylko wywalczyć zwycięstwo w Łęcznej. Ciężko jednak przełamać dziewięciomiesięczną niemoc w ogrywaniu rywala na jego terenie. Fatalna passa Białej Gwiazdy trwa dalej.

Zespołowi na pewno nie pomogła absencja Pawła Brożka, który po 12 meczach bez gola, ponownie zaczął znajdować drogę do siatki. Miejsce po nim musiał zająć Maciej Jankowski, natomiast środek pola miał należeć w teorii do Tomasza Cywki. Nie bez powodu z sarkazmem wymienia się nazwisko tego ostatniego, ponieważ to w głównej mierze jemu kibice Wisły Kraków mogą zawdzięczać zerowy dorobek po tej kolejce.

Trener Moskal powinien zganić cały zespół i zaprosić do powrotu z Łęcznej piechotą za autokarem. Największej zbrodni dopuścił się wspomniany już Tomasz Cywka, który w 22 minucie spotkania postanowił wycofać piłkę z połowy Górnika kilkadziesiąt metrów do obrońców i tym samym stworzył sytuację do szybkiego kontrataku dla Łęcznej, co skrzętnie wykorzystał Grzegorz Bonin, ustalając tym samym wynik tego spotkania na 1:0.

Wiślacy podobnie jak Śląsk w meczu z Jagą nie zachwycali szczególnie w pierwszej połowie. Poprawili swoją grę w drugiej, a przygodę w tym spotkaniu Tomasz Cywka zakończył jeszcze przed gwizdkiem na drugie 45 minut. Zastąpił go inny największy przegrany tego dnia – Rafael Crivellaro. Oboje musieli przed meczem uciąć sobie małą pogawędkę na temat strzelania rzutów karnych. Jeszcze w podstawowym czasie gry Wiślacy mogli doprowadzić do wyrównania, po wywalczeniu jedenastki. Crivellaro uderzył jednak w sam środek bramki, a do tego z siłą dziesięcioletniego dziecka.

Następny mecz: Podbeskidzie Bielsko-Biała – Wisła Kraków, sobota 19 września godz. 18:00 (9. kolejka Ekstraklasy)


Lechia Gdańsk

Mecz debiutów – tak w skrócie można określić przebieg tego spotkania, który przesłania niezbyt ciekawą grę Gdańszczan i trochę ich usprawiedliwia. Przede wszystkim debiut w roli szkoleniowca Thomasa von Heesena, który dokonał w szeregach Lechii niemałej rewolucji. Dość powiedzieć, że w 18. meczowej nie znalazło się miejsce dla regularnie grającego za czasów Jerzego Brzęczka Bruno Nazario oraz reprezentanta Polski Sebastiana Mili. W ich miejsce oraz kilku innych zawodników von Heesen postanowił wstawić aż sześciu nowych piłkarzy, w tym trzech zaliczających debiut – Sławomira Peszko, Aleksandra Kovacevicia oraz Nevena Markovicia.

Początek spotkania mógł napawać kibiców sporym optymizmem. Lechia długo utrzymywała się przy piłce, oddawała strzały z dystansu i grała skutecznie w obronie, pozwalając Koronie oddać jeden strzał na bramkę w ciągu pierwszych 45 minut. Optymizm ten malał z każdą minutą i kolejną niewykończoną skutecznie akcją. W przerwie meczu piłkarze zapomnieli chyba, że czeka ich jeszcze druga połowa i wyszli na nią z zupełnie innym nastawieniem. Tempo spotkania całkowicie siadło, a kibice widzieli już odmieniony, ale wcale nie lepszy obraz Gdańszczan. Lechia oddała w dużej mierze inicjatywę Koronie i oglądaliśmy wyrównany mecz toczący się na połowie boiska.

Obraz gry nie ulegał zmianie, a von Heesen starał się ożywić jakoś to spotkanie wprowadzając nowych zawodników, w tym kolejnego debiutanta Milosa Krasicia – byłego gracza Juventusu Turyn. Koniec końców nikomu nie udało się przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę i mecz zakończył się bezbramkowym remisem.

Następny mecz: Piast Gliwice – Lechia Gdańsk, sobota 19 września godz. 20:30 (9. kolejka ekstraklasy)


Miedź Legnica

Po dwóch zwycięstwach ekipy Ryszarda Tarasiewicza przyszła niestety pora na porażkę. Zawodnicy Miedzi ulegli 0:2 Arce w Gdyni i nie zaoferowali wiele dobrego w tym spotkaniu. Nie minął jeszcze miesiąc pracy Tarasiewicza w Legnicy, a my już wiemy, że Miedź chce w tym sezonie walczyć o najwyższe lokaty. Okazja była ku bardzo dobra, bo zawodnicy mogli sprawdzić się na tle innej, klasowej drużyny i powalczyć o zwycięstwo.

Rzeczywistość bardzo surowo potraktowała ekipę Ryszarda Tarasiewicza i sprowadziła ich na ziemię. O ile pierwsza połowa wyglądała jeszcze jako tako w wykonaniu jego zawodników i udawało im się stwarzać pewne sytuacje, o tyle w drugiej połowie Miedź praktycznie nie istniała. Rywale z Arki najpierw wyszli na prowadzenie w 31 minucie, a później skutecznie dążyli do podwyższenia wyniku na 2:0 w drugiej połowie, grając przy tym skutecznie w obronie.

Następny mecz: Miedź Legnica – MKS Kluczbork, sobota 19 września godz. 18:00 (9. kolejka I ligi)


Motor Lublin

Kolejne zwycięstwo i umocnienie się na pozycji lidera przed ważnym spotkaniem z drużyną czającą się tuż za plecami Motoru – KS Lublinianką. Spotkanie mogło się kibicom podobać ze względu na dużą ilość przeprowadzanych akcji po obu stronach boiska. Gorąco zrobiło się szczególnie w momencie podyktowania jedenastki dla Lublina jeszcze w pierwszej połowie. Z wapna nie trafił jednak do siatki Rafał Król, który odkupił swoje winy w drugiej połowie popisując się efektownym strzałem zza pola karnego. Motorowcy wygrali 1:0.

Następny mecz: Motor Lublin – KS Lublinianka, piątek 18 września godz. 18:00 (10. kolejka III ligi grupy: lubelsko-podkarpackiej)


SFC Opava

Opava przegrała ostatnio na własnym terenie z Trinec 1:2 i zajmuje obecnie 8. miejsce w II lidze czeskiej. Gola kontaktowego zdobył w 77 minucie Jurecka i dał swojej drużynie szanse na odrobienie strat. Kolejne spotkanie Opava rozegra również u siebie, z obecnym liderem Banik Sokolov.

Następny mecz: SFC Opava – Banik Sokolov, sobota 26 września godz. 18:00 (7. kolejka II ligi czeskiej)



>> NOWSZY
<< STARSZY
KOMENTARZE
Nie skomentowano jeszcze tego newsa.
DODAJ KOMENTARZ
Czy wiesz, że wszystkie nowo dodane komentarze muszą zostać zaakceptowane przez redakcję.

Nie chcesz czekać? Zarejestruj się na forum kibiców ¦ląska Wrocław a następnie podczas dodawania komentarza podaj swój login i hasło.

Koniecznie przepisz tekst z obrazka!
Nick*:
Hasło:
Adres e-mail:
Treść komentarza*:
* - pola wymagane




I liga

Nazwa Mecze Punkty Bramki
1. Wisła Kraków 15 38 43-12
2. Pogoń Grodzisk Mazowiecki 15 28 32-22
3. Śląsk Wrocław 15 27 26-22
4. Chrobry Głogów 15 25 21-14
5. Polonia Bytom 15 24 22-16
6. Ruch Chorzów 16 24 25-24
7. Wieczysta Kraków 15 23 32-23
8. ŁKS Łódź 15 21 24-23
9. Stal Rzeszów 15 21 24-25
10. Miedź Legnica 16 21 24-33
11. Pogoń Siedlce 15 20 21-17
12. Polonia Warszawa 15 20 22-25
13. Odra Opole 15 19 15-17
14. Puszcza Niepołomice 15 15 15-18
15. GKS Tychy 15 12 21-32
16. Stal Mielec 15 12 19-31
17. Górnik Łęczna 15 10 18-30
18. Znicz Pruszków 15 10 16-36

II liga

Nazwa Mecze Punkty Bramki
1. Unia Skierniewice 16 34 33-18
2. Olimpia Grudziądz 15 31 31-19
3. Warta Poznań 15 29 27-19
4. Podhale Nowy Targ 15 26 16-11
5. Sandecja Nowy Sącz 16 23 24-25
6. Resovia 15 22 22-17
7. Świt Szczecin 15 22 27-26
8. Zagłębie Sosnowiec 15 22 19-21
9. Stal Stalowa Wola 15 21 28-23
10. Rekord Bielsko-Biała 15 20 22-23
11. Sokół Kleczew 16 19 31-29
12. Śląsk II Wrocław 15 19 26-24
13. Chojniczanka Chojnice 16 18 23-28
14. Podbeskidzie Bielsko-Biała 15 18 22-28
15. Hutnik Kraków 15 16 22-24
16. KKS 1925 Kalisz 15 16 16-21
17. ŁKS II Łódź 15 8 13-28
18. GKS Jastrzębie 15 5 12-30