Zapowiedź meczu: Nie pozwolić odbić się od dna

W poprzednim sezonie Górnicy wywalczyli awans do grupy mistrzowskiej i prezentowali dobry, często przyjemny dla oka futbol. Śląsk przekonał się o tym na własnej skórze, kiedy w Zabrzu po bardzo zaciętym meczu padł remis 3:3. Sama historia spotkań z Górnikami nie jest dla Wrocławian korzystna. W rozegranych jak dotąd 69 meczach 27 razy wygrywali Zabrzanie, 21 Wojskowi i tyle samo razy padł remis. Podobnie sytuacja przedstawia się w stosunku bramkowym 101-83 dla Górnika.

Liczby w tym spotkaniu nie wyjdą na boisko i obie ekipy będą musiały udowodnić swoją piłkarską wartość. W rozegranych do tej pory ośmiu spotkaniach ligowych Zabrzanie stracili aż 16 goli. Żadne z ich spotkań nie zakończyło się jak dotąd bez straty bramki, przy czym tylko osiem razy znaleźli drogę do siatki rywala. Jednak jak powiedziałem, liczby za nikogo grać nie będą. Podobnego zdania jest trener Tadeusz Pawłowski - Nie możemy patrzeć na tabelę, a musimy wziąć pod uwagę to, z kim gramy.

A z kim gramy? Poza tym co już wiemy - Górnik Zabrze przegrał ostatnie ligowe starcie, a zarazem Wielkie Derby Śląska z Ruchem w Chorzowie. Na poprawę jakości i przede wszystkim efektywność gry miała wpłynąć zmiana na stołku trenera. Nowym szkoleniowcem został Leszek Ojrzyński. Jakie nastroje panują w jego ekipie przed tym spotkaniem - Jest takie mądre powiedzenie, że jesteś tak dobry, jak Twój ostatni mecz, a my go przegraliśmy. Nie mogę być zadowolony. (...) Chcemy w piątek pokonać Śląsk.

Jak na to spotkanie zapatruje się trener Śląska - Czeka Nas ciężkie spotkanie, ale jedziemy, aby rozegrać dobry mecz i przywieźć punkty do Wrocławia. Dla Tadeusza Pawłowskiego spotkanie z Górnikiem będzie miało sentymentalne znaczenie - Mam bardzo pozytywne wspomnienia z meczów z Górnikiem Zabrze. To od zawsze był dobry zespół, a ja w karierze zawodowej zawsze strzelałem im bramki. Chciałbym, żeby powtórzył to mój zespół. W konferencji wziął również udział Peter Grajciar - Peter ma duży posłuch u reszty graczy, także dzięki swojej dobrej grze. Bardzo liczę na jego doświadczenie, charakter i umiejętności. Jeżeli jest zdrowy, to możemy spodziewać się dobrego meczu. Bardzo się ciesze, że jest na tyle wszechstronny, że może zagrać zarówno na „dziesiątce”, „dziewiątce”, jak i na skrzydłach – tak podsumował swojego zawodnika trener Pawłowski. Dodajmy, że Peter obchodził wczoraj 32 urodziny. Na pewno nikt się na niego nie obrazi, jeżeli w spotkaniu z Górnikiem sprawi sobie taki prezent jak przed tygodniem Tom Hateley.

Nie obyło się jednak bez złych informacji. Śląsk będzie musiał ponownie poradzić sobie bez swojego podstawowego obrońcy Dudu Paraiby oraz pomocnika Mateusza Machaja. Obaj przeszli niedawno kontuzje, ale od początku następnego tygodnia mają być do dyspozycji sztabu szkoleniowego. Informacja ta jest ważna przede wszystkim ze względu na zbliżający się mecz z Podbeskidziem w 1/8 finału Pucharu Polski - Potrzebujemy jak największej ilości zawodników, bo we wtorek gramy mecz pucharowy. Jeżeli wrócą Ci dwaj zawodnicy, to będziemy mogli trochę po rotować tym składem. Może jeszcze nie na Podbeskidzie, ale na pewno tak w perspektywie meczu ligowego. Możliwość skorzystania z 20 zawodników jest przyjemna.

Wrocławianie przystępują do tego spotkania w roli faworyta na papierze i oby udowodnili to również na boisku. Ogranie Zabrzan pozwoli Śląskowi wskoczyć przed innym wieczornym spotkaniem na pozycję wicelidera, a do soboty będziemy zajmować co najmniej trzecie miejsce. W przypadku porażki Śląsk da szansę Górnikom na odbicie się od dna i wyprzedzenie w tabeli Lecha Poznań. Zapowiada się mecz z gatunku tych, w których na pewno padną bramki. Tak więc Wrocławianie łopaty – korki w dłoń i wykopmy większy dół dla Zabrzan! Początek spotkania o godzinie 18:00!