Po meczu z Czechami: Pewniaki, zaskoczenia i znaki zapytania

04.02.2020 (06:30) | autor : Marcin Polański | skomentuj (0)

Ostatni sprawdzian przed wznowieniem ekstraklasy zespół Śląska zdał „na piątkę” - można pomyśleć spoglądają na wynik spotkania z FC Hradec Kralove. Nieco mniej optymizmu wykazują fani wskazujący, że przez sporą część meczu z zielono-biało-czerwonymi jak równy z równym walczył czeski drugoligowiec. Jak każdy sparing, było to przede wszystkim pole do doskonalenia oraz zebrania materiałów do analizy.



 

Wydaje się, że na kilku pozycjach walka o miejsce w wyjściowej jedenastce nadal jest otwarta, a trener Vitezslav Lavicka nadal ma twardy orzech do zgryzienia na kogo postawić w piątkowym meczu z Lechią. Po meczu z FK Hradec Kralove z pewnością jest sporo kolejnego materiału do analizy.

Śląsk Wrocław - FC Hradec Kralove 5:1 (2:0)
Exposito 6', 40', Raicević 45', 61', Płacheta 55' - Leibl 73' (k)

Śląsk: Putnocky - Stiglec (72' Dankowski), Żivulić (72' Pawelec), Puerto (46' Celeban), Cotugno (46' Musonda) - Mączyński (K) (46' Bargiel), Łabojko (76' Boruń) - Płacheta (67' Bergier), Chrapek (61' Marković), Pich (61' Gąska) - Exposito (46' Raicević)




Kto partnerem Puerto?

Faworytami do zajęcia miejsca kontuzjowanego Wojciecha Golli wydają się Diego Żivulić i Piotr Celeban. Obaj mieli sprawdzić się przy boku Hiszpana rozgrywając po połowie. Drobny problem zdrowotny zgłoszony przez Puerto sprawił jednak, że w parze z nim mógł jedynie zgrywać się Żivulić. Kto wypadł lepiej? Niedzielne spotkanie nie dało odpowiedzi na pytanie kto jest bliżej wyjściowej jedenastki. Żaden ze stoperów nie popełnił większego błędu, ani specjalnie się nie wyróżnił na tle konkurenta. Za Celebanem przemawia większe doświadczenie na tej pozycji, Chorwat wydaje się mieć więcej atutów przy wyprowadzaniu piłki.

Dudu 2.0

Wiele osób zastanawiało się nad tym jak do drużyny wpasuje się Guillermo Cotugno. Urugwajczyk szybko rozwiał ewentualne wątpliwości czy będzie odpowiedni do stylu WKS-u. Poprawna gra w obronie, waleczność, dobra technika użytkowa i częste podłączanie się do akcji ofensywnych sprawiły, że o sympatię kibiców najnowszemu nabytkowi „Wojskowych” raczej trudno nie będzie. Jeśli jego organizm dobrze będzie znosić aklimatyzację do nowej strefy czasowej, może w piątek zagrać nawet od 1 minuty.

Plusy i minusy Musondy

Lubambo Musonda po raz kolejny wystąpił na nowej pozycji – prawego obrońcy. Niestety Zambijczyk bezmyślnie sfaulował przeciwnika w polu karnym, co finalnie zakończyło się bramką Czechów z „jedenastki”. Więcej pozytywnego można powiedzieć o jego grze ofensywnej – często gnał do przodu, czego efektem była m.in. asysta przy bramce Przemysława Płachety. Wydaje się, że wystawienie Musondy jako defensora, to na razie raczej wariant awaryjny.

Dankowski na aucie?

Jeszcze niedawno można było niemal w ciemno stawiać, że to Kamil Dankowski nadal będzie podstawowym prawym obrońcą. Tymczasem w próbie generalnej przed startem ligi po 45 minut na murawie na tej pozycji spędzili Cotugno i Musonda, a Dankowski na plac gry wszedł dopiero w 72 minucie i to na przeciwległą stronę boiska. Czyżby transfer Urugwajczyka sprawił, że Dankowski, który potrzebuje minut, by automatycznie przedłużyć kontrakt, oddalił się od gry?

Łabojko wraca do gry

Cofnięcie do obrony Żivulicia sprawiło, że znów głównym kandydatem do gry na pozycji nr 6 jest Jakub Łabojko. Pomocnik w pierwszej części zimowych przygotowań był lekko kontuzjowany i musiał gonić kolegów. W 40 minucie popisał się świetnym otwierającym podaniem do Erika Exposito, zakończonym golem na 2:0. Ostatnie dwa grudniowe mecze Łabojko rozpoczął na ławce rezerwowych, ale wydaje się, że jego forma rośnie i ma duże szanse na powrót do wyjściowego składu.

Zastępca kapitana

Na drugą połowę meczu na pozycji nr 8 Krzysztofa Mączyńskiego zastąpił Przemysław Bargiel. Chwilę po wznowieniu gry młodzieżowiec świetnym prostopadłym podaniem obsłużył Filipa Raicevicia, a ten zamienił je na bramkę. W 74 minucie Bargiel w podobnym stylu zagrał do Sebastiana Bergiera. Poza tymi dwoma świetnymi podaniami, także nieźle grał w destrukcji. Tym występem mocno rozbudził nadzieje na podjęcie walki o zajęcie miejsca młodzieżowca w składzie Śląska w przyszłym sezonie A na razie Bargiel nadal czeka na debiut w ekstraklasie w barwach WKS-u.

Piąty bieg Płachety

To kolejny mecz, w którym Przemysław Płacheta znów pokazał swoje walory. Powróciła świeżość i luz w grze skrzydłowego. To drugie spotkanie z rzędu, w którym zdobył bramkę, miał także duży udział w akcji zakończonej golami na 1:0 i 5:0. To znów ten Płacheta, którego akcje oklaskiwali fani Śląska.

Kto na 9?

Jeśli swoją sytuacją na finiszu zimowych przygotowań może być zaniepokojony Kamil Dankowski, to co dopiero ma powiedzieć Piotr Samiec-Talar. Kontuzja Erika Exposito sprawiła, że młody napastnik dostał sporo minut we wcześniejszych sparingach, zdobył w nich 2 gole (choć jeden dość przypadkowy po rykoszecie) i wywalczył rzut karny. W próbie generalnej przed ligą nie wystąpił jednak z powodu urazu, a konkurenci zagrali wystrzałowo. Erik Exposito w pierwszej połowie pokazał umiejętności i instynkt strzelecki, choć powinien też wykorzystać trzecią okazję i skompletować hat-trick. Po takim występie Hiszpan mógł z uśmiechem na ustach schodzić z boiska. Wtedy jednak na murawę wszedł Filip Raicević i już pierwszą akcję zakończył bramką. Do tego, podobnie jak Exposito, znalazł się w dobrym miejscu i czasie, by posłać futbolówkę do siatki po raz drugi. Dorzucił też do tego efektowne zagrania – założona siatka rywalowi i podanie piętką do Bergiera wzbudziły aplauz na trybunach. Kto będzie straszyć defensywę Lechii Gdańsk? Rywalizacja na treningach z pewnością wyjdzie z korzyścią dla Śląska.

ZOBACZ też: Żivulić: Na środku obrony czułem się dobrze



>> NOWSZY
<< STARSZY
KOMENTARZE
Nie skomentowano jeszcze tego newsa.
DODAJ KOMENTARZ
Czy wiesz, że wszystkie nowo dodane komentarze muszą zostać zaakceptowane przez redakcję.

Nie chcesz czekać? Zarejestruj się na forum kibiców ¦ląska Wrocław a następnie podczas dodawania komentarza podaj swój login i hasło.

Koniecznie przepisz tekst z obrazka!
Nick*:
Hasło:
Adres e-mail:
Treść komentarza*:
* - pola wymagane




Ekstraklasa

Nazwa Mecze Punkty Bramki
1. Raków Częstochowa 30 62 45-19
2. Lech Poznań 29 59 54-26
3. Jagiellonia Białystok 29 55 50-35
4. Pogoń Szczecin 30 53 52-34
5. Legia Warszawa 29 47 52-38
6. Motor Lublin 29 43 43-49
7. Cracovia 29 42 51-47
8. GKS Katowice 29 42 40-37
9. Górnik Zabrze 29 41 39-35
10. Piast Gliwice 29 38 30-31
11. Korona Kielce 29 37 28-38
12. Widzew Łódź 29 36 34-43
13. Radomiak Radom 29 35 40-45
14. Zagłębie Lubin 29 32 27-42
15. Puszcza Niepołomice 30 27 33-49
16. Lechia Gdańsk 29 27 31-50
17. Śląsk Wrocław 30 25 33-48
18. Stal Mielec 29 25 30-46

III liga 2024/2025, grupa: III

Nazwa Mecze Punkty Bramki
1. Śląsk II Wrocław 26 58 59-19
2. Miedź II Legnica 27 52 57-35
3. MKS Kluczbork 26 48 46-21
4. Carina Gubin 26 48 45-29
5. Warta Gorzów Wielkopolski 27 45 46-34
6. Lechia Zielona Góra 26 43 42-27
7. Karkonosze Jelenia Góra 26 43 36-32
8. LKS Goczałkowice Zdrój 26 40 37-28
9. Pniówek Pawłowice 26 40 37-47
10. Ślęza Wrocław 26 39 44-37
11. Górnik II Zabrze 26 36 45-34
12. Górnik Polkowice 26 35 34-35
13. KS Stilon Gorzów Wielkopolski 26 31 27-38
14. Podlesianka Katowice 26 30 38-43
15. Odra Bytom Odrzański 26 25 29-54
16. Unia Turza Śląska 26 18 22-51
17. Stal Brzeg 26 13 19-46
18. Polonia Słubice 26 5 14-67