Sztylka o transferach, planach, derbach (WYWIAD)

29.02.2020 (08:36) | autor : Marcin Polański | skomentuj (0)

Dyrektor sportowy zimą nie miał łatwego zadania - znalezienie zastępców Wojciecha Golli, Łukasza Brozia i Mateusza Cholewiaka oraz zwiększenie konkurencji w linii ataku. Jak wygląda proces poszukiwań nowych graczy do Śląska? Jakie są plany na letnie okienko transferowe? Co z nowym kontaktem trenera Vitezslava Lavicki? Czy wrocławianie planują sprzedaż jakichś zawodników? Między innymi o to zapytaliśmy Dariusza Sztylkę.



 

Przed przerwą zimową mówiło się, że Śląsk nie planuje dużej aktywności transferowej. Tymczasem na Oporowskiej pojawiło się kilku nowych zawodników.

Kontuzja Wojtka Golli, Mariusza Pawelca i odejście Mateusza Cholewiaka spowodowały, że musieliśmy podjąć pewne ruchy. Jako pion sportowy jesteśmy zadowoleni z tego okienka. Moim zdaniem trafili do nas piłkarze, którzy nie tylko zwiększają rywalizację, ale dodają drużynie jakości. Jestem przekonany, że ci gracze w tej trudnej wiosennej części rozgrywek będą silnymi punktami zespołu. Cieszę się, że trener dysponuje szeroką i wyrównaną kadrą i ma w kim wybierać.

Jakiego profilu zawodników szuka Śląsk?

Głównym profilem poszukiwań są zawodnicy, którym kończy się kontrakt lub są w takiej sytuacji, że mają szansę na rozwiązanie umowy z klubem. Prowadzimy szeroką bazę na każdą pozycję, monitoruje ich nasz dział skautingu i po każdej kolejce raporty są wprowadzane do bazy. W razie nagłej sytuacji mamy na każdą pozycję sklasyfikowanych i ocenionych zawodników. Ściśle współpracujemy ze sztabem pierwszego zespołu - znamy filozofię pracy trenera Lavicki, rozmawiamy bardzo często i znamy profile zawodników, którzy odpowiadają szkoleniowcowi. Wiemy jak chce grać, jak chce budować drużynę i jest to zbieżne z naszą ideą, także współpraca układa nam się bardzo dobrze.

Jak wygląd proces podejmowania decyzji o pozyskaniu nowego zawodnika?

Najpierw potencjalny nowy zawodnik przechodzi przez dział skautingu, potem oceniam go razem z trenerem Lavicką i rozmawiamy wspólnie z dyrektorem Paluszkiem i Zarządem. To nie jest tak, że to ja jako dyrektor sportowy jednoosobowo podejmuję decyzję o zatrudnieniu konkretnego gracza, jest to proces. Muszą zgadzają się aspekty sportowe i finansowe, a dodatkowo jeśli zawodnik ma potencjał sprzedażowy, to jest też atut. Analizujemy oczywiście wiek, dotychczasowe CV, mental gracza. Jeśli wszystkie aspekty ocenimy pozytywnie, to podejmujemy kroki, aby sprowadzić go do Śląska.

Jak długo obserwowaliście najnowsze nabytki? Dlaczego akurat postawiliście na tych graczy?

Szukając zawodników mamy przygotowane konkretne profile na daną pozycję i kandydatur jest dość dużo. Rozmawiamy z wieloma piłkarzami i menadżerami, nie wszystkie udaje się doprowadzić do końca. Przeważnie na przeszkodzie stają względy finansowe, bo wymagania niektórych zawodników są dla nas nieakceptowalne. Piłkarz musi też wykazywać dużą chęć trafienia do Śląska, musimy widzieć determinację. Taka była właśnie u Filipa Raicevicia, Guillermo Cotugno czy Marka Tamasa. Wszyscy gracze, którzy do nas trafili byli w naszych bazach skautingowych od dłuższego czasu. Z Filipem bardzo poważnie rozmawialiśmy już latem, jednak ze względów finansowych byliśmy wtedy bardzo daleko. Wróciliśmy do tematu w przerwie zimowej i udało nam się przeprowadzić operację jego wypożyczenia. Marka w bazie mieliśmy też od dłuższego czasu – wysoki, lewonożny bardzo mobilny stoper – takiego gracza szukaliśmy. Teraz nadarzyła się okazja, by otrzymał zgodę na opuszczenie węgierskiego klubu. Z Cotugno po raz pierwszy skontaktowaliśmy się na początku listopada, wydawało nam się, że jest to gracz poza naszym zasięgiem finansowym, ale popracowaliśmy nad tym i udało się tak zbudować kontrakt, że Guillermo trafił do Śląska. Mam nadzieję, że wszyscy będziemy zadowoleni z tych trzech ruchów.

Czy jest szansa, że nie zakończy się tylko na półrocznym wypożyczeniu Raicevicia?

Teraz trudno odpowiedzieć na to pytanie. Dajmy też trochę czasu Filipowi, żeby przekonał się jakim dużym, profesjonalnym klubem jesteśmy, z rzeszą kibiców, tworzących fajną atmosferę podczas meczów. Dla piłkarza jest ważne w jakim mieście żyje, z jakimi ludźmi współpracuje. Nie można wykluczyć, że Filip zostanie w Śląsku na dłużej.

Części zawodników latem kończą się kontrakty. Latem będą roszady w drużynie?

Na pewno nie wszystkim piłkarzom uda się ugrać minuty, które mają zapisane w kontraktach, żeby przedłużyć umowy ze Śląskiem. Na bieżąco analizujemy, obserwujemy, rozmawiamy ze sztabem szkoleniowym i Zarządem, jak chcemy żeby ta drużyna wyglądała, żeby z każdym okienkiem była mocniejsza i się rozwijała. Ważną rzeczą jest też stabilizacja. Nie chcemy co okienko dokonywać 5-6 transferów, bo ciągłość pracy jest bardzo ważna dla pionu sportowego i sztabu szkoleniowego. Chcemy, żeby trzon zespołu został w określonym układzie, a wzmacniać te pozycje, gdzie widzimy, że mamy kłopot. Nie planujemy, żeby była latem bardzo duża liczba transferów. Chcemy, by w nowym sezonie większą rolę odgrywali zawodnicy z naszej Akademii. Ci młodzi piłkarze trenują z pierwszym zespołem i chcielibyśmy, żeby dostawali więcej minut w kolejnym sezonie. Patrząc na to jak się rozwijają, jest na to duża szansa. Jeśli sprowadzać zawodników, to tylko takich, którzy znacząco poniosą jakość drużyny.

Ostatnio przychodzą głównie obcokrajowcy. Czy jest szansa, że do Śląska trafią Polacy?

Najbardziej wnikliwie obserwujemy pierwszą i drugą ligę, no i oczywiście ekstraklasę. Kontuzje Łukasza Brozia, Mateusza Radeckiego, Wojciecha Golli, Adriana Łyszczarza i ostatnio Mariusza Pawelca sprawiły, że liczba Polaków zdolnych do gry się zmniejszyła. Zimą bardzo trudno znaleźć Polaka, wolnego i prezentującego określoną jakość. To zadanie właściwie awykonalne, dlatego zdecydowaliśmy się na graczy z zagranicy. Nasza filozofia się jednak nie zmienia i chcemy, żeby to był zespół jak najbardziej polski, ale czasem sytuacja zmusza, żeby troszkę od tej filozofii odejść - choćby w ramach w reakcji na kontuzje. Cieszymy się, że jest też z nami bardzo perspektywiczny Mateusz Maćkowiak, ale pamiętajmy, że on dopiero wchodzi do seniorskiego futbolu. Zależy nam, aby rozwijał się krok po korku.

W ostatnich latach Śląsk ze wszystkich klubów grających nieprzerwanie w ekstraklasie zarobił najmniej na transferach. Czy liczycie, że sprzedaż piłkarzy będzie większym źródłem przychodów do klubu?

Jestem przekonany, że tak. W ostatnich latach trafiali do nas zawodnicy, którzy nie mieli dużego potencjału sprzedażowego, teraz staramy się tę sytuację zmienić, ale w ciągu jednego czy dwóch okienek nie da się tego zrobić. Nie możemy zrobić rewolucji i nagle radykalnie odmłodzić drużyny. W ostatnim czasie trafiają do nas zawodnicy w określonym przedziale wiekowym. Musimy też pamiętać, że na popyt wpływają też wyniki klubu. Przez ostatnie 4 lata byliśmy zaangażowani w walkę o utrzymanie. Teraz sezon jest zdecydowanie lepszy i jeśli drużyna osiągnie oczekiwany wynik, to pojawią się też zapytania transferowe z konkretnymi kwotami.

Zimą poza Mateuszem Cholewiakiem były jakieś zapytania o graczy WKS-u?

Były takie, ale tylko zapytania, bez konkretnych ofert. Dotyczyły Dino Stigleca, Przemka Płachety, Erika Exposito. W tym momencie nie byliśmy zainteresowani żadnymi transferami wychodzącymi. Sądzę, że dla tych zawodników pozostanie w Śląsku i rozwijanie się dalej będzie z korzyścią dla wszystkich. Jestem przekonany, że oferty już bardziej konkretne pojawią się w kolejnych oknach transferowych.

Czy po realizacji celu sportowego w tym sezonie trener Lavicka pozostanie w Śląsku na dłużej?

Mówiąc o naszym celu – to górna ósemka jest celem minimum. Jesteśmy blisko, ale też jednak daleko, w stu procentach nie mamy jej zapewnionej, a przed nami teraz seria trudnych meczów z zespołami, które walczą albo o awans do górnej ósemki, albo o utrzymanie. Liczymy, że wyniki będą pozytywne i jak najszybciej uda nam się tą górną połowę tabeli mieć zapewnioną. A od tego z kolei zależy, czy trener Lavicka zostanie z nami na dłużej.

W niedzielę mecz z Zagłębiem, w kilku takich spotkaniach uczestniczyłeś jako zawodnik. Któreś zapadło szczególnie w pamięć?

Derby zawsze dla ludzi związanych bardzo mocno ze Śląskiem były szczególnym meczem. Parę razy miałem możliwość występu w takich spotkaniach – wyniki były różne, ale zawsze były ciekawe widowiska. Wiem jak mocno kibice we Wrocławiu żyją tym meczem i piłkarze też zdają sobie sprawę, że jest to ciut inne spotkanie. Szczególnie pamiętam taki mecz w Lubinie, gdy wygraliśmy 2:1, a ja nie dotrwałem do końcowej minuty, bo dostałem czerwoną kartkę (śmiech).



>> NOWSZY
<< STARSZY
KOMENTARZE
Nie skomentowano jeszcze tego newsa.
DODAJ KOMENTARZ
Czy wiesz, że wszystkie nowo dodane komentarze muszą zostać zaakceptowane przez redakcję.

Nie chcesz czekać? Zarejestruj się na forum kibiców ¦ląska Wrocław a następnie podczas dodawania komentarza podaj swój login i hasło.

Koniecznie przepisz tekst z obrazka!
Nick*:
Hasło:
Adres e-mail:
Treść komentarza*:
* - pola wymagane




I liga

Nazwa Mecze Punkty Bramki
1. Wisła Kraków 14 35 42-12
2. Śląsk Wrocław 14 27 25-20
3. Chrobry Głogów 14 25 21-13
4. Wieczysta Kraków 13 23 28-17
5. Pogoń Grodzisk Mazowiecki 13 22 27-19
6. Polonia Bytom 14 21 20-16
7. Stal Rzeszów 14 20 23-24
8. Pogoń Siedlce 14 19 20-16
9. Odra Opole 14 19 14-15
10. ŁKS Łódź 14 18 22-22
11. Ruch Chorzów 14 18 20-22
12. Miedź Legnica 14 18 20-28
13. Polonia Warszawa 14 17 20-24
14. Puszcza Niepołomice 14 14 14-17
15. GKS Tychy 14 12 20-30
16. Stal Mielec 14 11 18-30
17. Górnik Łęczna 14 10 17-28
18. Znicz Pruszków 14 10 16-34

II liga

Nazwa Mecze Punkty Bramki
1. Unia Skierniewice 14 28 28-16
2. Olimpia Grudziądz 14 28 30-19
3. Warta Poznań 14 26 23-17
4. Podhale Nowy Targ 14 23 15-11
5. Zagłębie Sosnowiec 14 22 19-19
6. Resovia 14 21 21-16
7. Świt Szczecin 14 21 25-24
8. Stal Stalowa Wola 14 20 27-22
9. Sandecja Nowy Sącz 14 20 22-23
10. Rekord Bielsko-Biała 14 19 20-21
11. Śląsk II Wrocław 14 18 24-22
12. Podbeskidzie Bielsko-Biała 14 18 20-23
13. Sokół Kleczew 14 16 25-25
14. Hutnik Kraków 14 16 22-23
15. KKS 1925 Kalisz 14 16 14-17
16. Chojniczanka Chojnice 14 15 20-26
17. ŁKS II Łódź 14 8 12-25
18. GKS Jastrzębie 14 4 10-28