Podsumowanie 24. kolejki

02.03.2020 (11:42) | autor : Karol Bugajski | skomentuj (0)

Za nami 24. kolejka Ekstraklasy, w której nie zabrakło zaskakujących wyników. Punkty straciła cała czołówka oprócz Legii, niestety ze Śląskiem włącznie. W efekcie lider z Warszawy ma już 6 punktów przewagi nad drugą Cracovią.



 

Raków wygrał z Piastem 2:0. Beniaminek szybko narzucił swoje warunki mistrzowi Polski i po kwadransie objął prowadzenie dzięki kapitalnemu uderzeniu w okienko Daniela Bartla. Skromne prowadzenie gospodarzy utrzymywało się długo, jednak Piast w ofensywie wyglądał wyjątkowo słabo i zamiast odpowiedzieć, narażał się na groźne kontry. Jedna z nich zamknęła mecz w 80. minucie. Bardzo ładną zespołową akcję zakończyło idealne podanie Frana Tudora do rezerwowego Felicio Brown Forbesa, a ten trafił do pustej bramki. Raków szósty raz z rzędu nie przegrał meczu w Bełchatowie i włączył się do walki o ósemkę, Piast przegrał piąte kolejne spotkanie na wyjeździe.

Jagiellonia zremisowała z Lechem 1:1. Po czterech meczach bez zdobytej bramki, białostoczanie zagrali bardzo dobrą pierwszą połowę przeciwko faworytowi i przełamali się cztery minuty przed przerwą dzięki trafieniu pozyskanego zimą stopera Bogdana Tiru. Lech po przerwie wyszedł podrażniony, już w pierwszych akcjach trafił do siatki i wywalczył rzut karny, w obu sytuacjach decyzje arbitra zmieniał jednak VAR. Kolejorz dopiął swego po kolejnym kapitalnym uderzeniu wprowadzonego z ławki Jakuba Modera w 62. minucie i chciał iść za ciosem. Obraz meczu się zmienił, ale dwóch stuprocentowych okazji nie wykorzystał Christian Gytkjaer, a Kolejorz wyjechał z Podlasia z niedosytem.

Wisła Kraków zremisowała z Wisłą Płock 2:2. Przy Reymonta na pierwszym planie był Dominik Furman. To po jego beztroskiej stracie na własnej połowie w 10. minucie rozpoczęła się akcja zwieńczona pierwszym golem w Ekstraklasie Słowaka Lubomira Tupty. Kapitan Nafciarzy zrehabilitował się kwadrans później pięknym strzałem z półobrotu doprowadzając do wyrównania. Pięć minut po zmianie stron ponownie prowadzili gospodarze, gdy szczęśliwie, obijając poprzeczkę, rzut karny wykorzystał Jakub Błaszczykowski. Po tej sytuacji skoncentrowali się jednak na defensywie, za co słono zapłacili w doliczonym czasie. Z rzutu wolnego dośrodkował właśnie Furman, a punkty mogące dać jeszcze wiarę w walkę o ósemkę, Wiśle Kraków odebrał jej wychowanek Alan Uryga.

Górnik wygrał z Pogonią 3:1. Patrząc jedynie na pozycje obu drużyn w tabeli można mówić o niespodziance, ale zabrzanie dawno tak wyraźnie nie zdominowali rywala. W 20. minucie rezultat precyzyjnym strzałem przy słupku otworzył Erik Jirka, kwadrans później świetnie w linię spalonego wkleił się i podwyższył rezultat Igor Angulo, a Górnik już do przerwy prowadził 2:0. Losy meczu zostały rozstrzygnięte po godzinie gry, kiedy świetnie w samo okienko trafił Jesus Jimenez, a nerwowości w grę zabrzan nie wprowadziła nawet bramka stracona po strzale Pawła Cibickiego w 76. minucie. Górnik wygrał po raz czwarty z rzędu na własnym stadionie, dzięki czemu dołączył do rywalizacji o grupę mistrzowską, a Pogoń jest jednym z największych rozczarowań ligowej wiosny i po tej kolejce wypadła z ósemki.

Legia wygrała z Cracovią 2:1. W pierwszej połowie przewaga wicemistrza Polski nie podlegała dyskusji i została udokumentowana ładnymi bramkami Domagoja Antolicia w 20. minucie oraz Waleriana Gwili tuż przed gwizdkiem na przerwę. Zupełnie zawiódł plan taktyczny trenera Michała Probierza, który naprawił swój błąd wprowadzając od początku drugiej części Pelle van Amersfoorta i Rafaela Lopesa. Cracovia sześć minut po zmianie stron złapała kontakt z rywalem za sprawą rzutu karnego wykorzystanego przez Sergiu Hankę i zaczęła walczyć z liderem jak równy z równym. Goście nie byli jednak w stanie doprowadzić do wyrównania, a porażka przy Łazienkowskiej oznacza, że powiększa stratę do Legii do sześciu punktów.

Korona przegrała z Lechią 1:2. Kolejny gol niezawodnego Flavio Paixao zapewnił gdańszczanom prowadzenie w 18. minucie – Portugalczyk tym razem trafił po dośrodkowaniu z kornera. Korona po straconej bramce przejęła inicjatywę. Niezwykle groźny był debiutujący przed własną publicznością Petteri Forsell, który dwukrotnie trafiał w poprzeczkę po bardzo mocnych strzałach z trzydziestu metrów. Korona odrobiła straty po godzinie gry, gdy po szybkiej akcji gola strzelił Michal Papadopulos i wydawało się, że grający coraz odważniej gospodarze mogą przechylić szalę na swoją stronę. Minutę przed końcem regulaminowego czasu drugiego w sezonie gola, drugiego przeciwko Koronie, strzelił jednak Maciej Gajos i Lechia umocniła się w ósemce.

Arka zremisowała z ŁKS 1:1. Dwóch rannych po niezwykle istotnym meczu w kontekście walki o utrzymanie. Gospodarze byli na dobrej drodze do drugiego zwycięstwa z rzędu i doskoczenia do bezpiecznej lokaty po bramce Marko Vejinovicia, który odnalazł się w polu karnym po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w 57. minucie. Kolejną pechową interwencję zanotował Jan Sobociński, który głową przedłużył piłkę do rywala. Arka miała okazje, by zamknąć mecz i już niemal całkowicie pozbawić nadziei ŁKS na utrzymanie, beniaminek jednak grał do końca. W ostatniej akcji meczu po strzale z ostrego kąta trafił Portugalczyk Guima i łodzianie nadal tracą dziesięć punktów do miejsca dającego utrzymanie.

Zagłębie wygrało ze Śląskiem 3:1. Wyrównana pierwsza połowa nie dostarczyła większych emocji w derbach, po przerwie inicjatywę zdecydowanie przejęli gospodarze i objęli prowadzenie w 56. minucie. Damjan Bohar przeprowadził rajd lewą stroną boiska, po czym wyłożył piłkę Sasy Zivcovi, a ten dopełnił formalności. Dziesięć minut później kapitalnym uderzeniem z półobrotu podwyższył, czekający na ligowego gola od sierpnia, Patryk Szysz. W 79. minucie drugą asystę zanotował Bohar, drugiego gola dołożył Zivec i Śląsk musiał pogodzić się z porażką. Cztery minuty później piłkę do własnej bramki po strzale Filipa Markovicia skierował jeszcze Lubomir Guldan, ale był to jedynie honorowy gol słabo dysponowanych wrocławian.

ZOBACZ też: Lavicka: To nie jest nasza gra



>> NOWSZY
<< STARSZY
KOMENTARZE
Nie skomentowano jeszcze tego newsa.
DODAJ KOMENTARZ
Czy wiesz, że wszystkie nowo dodane komentarze muszą zostać zaakceptowane przez redakcję.

Nie chcesz czekać? Zarejestruj się na forum kibiców ¦ląska Wrocław a następnie podczas dodawania komentarza podaj swój login i hasło.

Koniecznie przepisz tekst z obrazka!
Nick*:
Hasło:
Adres e-mail:
Treść komentarza*:
* - pola wymagane




Ekstraklasa

Nazwa Mecze Punkty Bramki
1. Lech Poznań 34 70 68-31
2. Raków Częstochowa 34 69 51-23
3. Jagiellonia Białystok 34 61 56-42
4. Pogoń Szczecin 34 58 59-40
5. Legia Warszawa 34 54 60-45
6. Cracovia 34 51 58-53
7. GKS Katowice 34 49 49-47
8. Motor Lublin 34 49 48-59
9. Górnik Zabrze 34 47 43-39
10. Piast Gliwice 34 45 37-36
11. Korona Kielce 34 45 37-45
12. Radomiak Radom 34 41 48-52
13. Widzew Łódź 34 40 38-49
14. Lechia Gdańsk 34 37 44-59
15. Zagłębie Lubin 34 36 33-51
16. Stal Mielec 34 31 39-56
17. Śląsk Wrocław 34 30 38-53
18. Puszcza Niepołomice 34 28 37-63

III liga 2024/2025, grupa: III

Nazwa Mecze Punkty Bramki
1. Śląsk II Wrocław 34 77 76-30
2. MKS Kluczbork 34 69 69-23
3. Miedź II Legnica 34 67 72-45
4. Carina Gubin 34 63 64-38
5. Warta Gorzów Wielkopolski 34 61 57-39
6. LKS Goczałkowice Zdrój 34 56 48-34
7. Ślęza Wrocław 34 52 56-47
8. Lechia Zielona Góra 34 51 48-38
9. Górnik Polkowice 34 51 48-40
10. Pniówek Pawłowice 34 49 44-65
11. Górnik II Zabrze 34 48 57-44
12. Karkonosze Jelenia Góra 34 48 40-43
13. KS Stilon Gorzów Wielkopolski 34 45 42-44
14. Podlesianka Katowice 34 37 51-61
15. Odra Bytom Odrzański 34 33 42-71
16. Unia Turza Śląska 34 21 28-73
17. Stal Brzeg 34 18 26-60
18. Polonia Słubice 34 6 16-89