Tak zagramy z Koroną?

03.03.2020 (17:46) | autor : don | skomentuj (0)

O derbowym starciu z Zagłębiem należy jak najszybciej zapomnieć. Na szczęście okazja do rehabilitacji nadejdzie już jutro. Wrocławianie na własnym terenie podejmą walczącą o utrzymanie Koronę. Z kronikarskiego obowiązku wspomnę, że w Lubinie od pierwszej minuty zagrało dziesięciu zawodników, którzy znaleźli się w moim składzie.



 

Ideą tego cyklu jest pokazanie, jaki skład na mecz wybrałby autor tekstu. Nie jest to zgadywanie, jaki skład na mecz wytypuje trener Lavicka.

Jakie zestawienie personalne na Koronę?
Trener Lavicka zapowiedział, że rewolucji w składzie nie będzie. Ja jednak trochę namieszam i wymienię czterech piłkarzy. Szansę debiutu powinien otrzymać Cotugno. Od pierwszej minuty na murawie pojawić się mogą również Gąska oraz Marković. Dodam również, że uparcie u boku Puerto stawiam Tamasa.



Bramkarz: Matus Putnocky. Trzykrotnie wyciągał piłkę z siatki. Do żadnej z bramek nie można się mocniej przyczepić. Wielokrotnie ratował zespół, w Lubinie nie miał na to szans. W starciu z Koroną ponownie znajdzie się między słupkami. Zasłużył na to postawą pod początku sezonu.

Prawa obrona: Guillermo Cotugno. To już czas by Urugwajczyk zaprezentował się wrocławskiej publiczności. Do meczu w Lubinie postawa Musondy mogła pozytywnie zaskakiwać. Derby mogły go jednak nieco podłamać. Napięty kalendarz sprawia, że powinien nieco odpocząć. A rywalizacja o miejsce w składzie może tylko drużynie WKS-u pomóc.

Środek obrony: Israel Puerto, Mark Tamas. Jest już niemal pewne, że połączenie Puerto z Żivuliciem nie działa. Hiszpan na siłę stara się zrobić więcej niż powinien. Efekty widać było w Lubinie. Postawa Żivulicia od początku jego występów na stoperze mnie nie przekonuje. Przez to, że boi się podawać do przodu tracimy jednego z defensywnych pomocników, który musi wchodzić między środkowych obrońców i wyprowadzić piłkę. Puerto to pewniak do gry. Starcie z Koroną wydaje się idealnym momentem na szansę dla Tamasa.

Lewa obrona: Dino Stiglec. W niedzielę nie był sobą. Miałem wrażenie, że jest markotny. Nie przejawiał chęci do gry. Tradycyjnie potrafił dokładnie dośrodkować. Nic ponadto. Nie mam jednak wątpliwości, że był to tylko słabszy dzień. Przyjdzie jednak taki moment, że będzie musiał odpocząć.

Defensywni pomocnicy: Michał Chrapek, Jakub Łabojko. To czas by kapitan dostał nieco oddechu. W pełni zdrowy Mączyński jest pewnym punktem zespołu. Jest jego kapitanem na murawie i poza nią. Widać jednak, że coś jest nie tak. Dlatego to moment, w którym Michał Chrapek powinien zostać cofnięty bliżej własnej bramki. To właśnie z okolic środka boiska powinien prowadzić grę zespołu. Czarną robotę jak zwykle wykona Łabojko.

Prawe skrzydło: Damian Gąska. Od początku roku pojawiał się na murawie w drugiej połowie. Za każdym razem jego wejście dawało pozytywny impuls drużynie. Nie dostawał jednak zbyt wielu minut by w pełni pokazać ile potrafi dać drużynie. Starcie z Koroną powinno być dla niego szansą na występ w dłuższym wymiarze czasu.

Ofensywny pomocnik: Filip Marković. Powiem szczerze, że czekałem na jego powrót. Czekałem i się rozczarowałem. Uważam zatem, że już jutro powinien zagrać od pierwszej minuty. Jeśli pokaże głód piłki, a taki powinien mieć. Jeśli pokaże, że potrafi wpłynąć na grę zespołu, a po to znalazł się w drużynie. Jeśli zapisze się w protokole meczowym czymś więcej niż tylko kartkowym napomnieniem, a od zawodnika ofensywnego wymagamy liczb. Jeśli to wszystko pokaże w pojedynku z Koroną to znaczy, że trafiłem z wyborem. Jeśli jednak zagra od początku i przejdzie obok meczu, powinien zostać schowany głęboko do szuflady i wypuszczony w czerwcu z kartą na ręku.

Lewe skrzydło: Przemysław Płacheta. Ponownie zabrakło liczb. Miał co prawda tylko jedną okazję, ale powinien ją wykorzystać. Może to zbyt daleko idąca teza. Myślę jednak, że zbawienna dla niego, a co za tym idzie dla Śląska, powinna być czwarta żółta kartka. Wtedy po prostu musiałby odpocząć, zregenerować się i nabrać głodu piłki. Póki jednak udaje mu się uchronić przed kartkową pauzą musi grać niemal od pierwszej do ostatniej minuty.

Napastnik: Filip Raicević. Jest uzależniony od postawy zespołu. W Lubinie oddał kilka strzałów. Wypracował również znakomitą sytuację dla Płachety. To jednak za mało. Oczekujemy więcej, wymagamy więcej. Takie same były przecież efekty, gdy na boisku przebywał Exposito. Z Koroną zagra Raicević i liczę, że wykorzysta swoją sytuację. A o te będzie łatwiej niż w derbach.

ZOBACZ też: Co słychać u rywala?



>> NOWSZY
<< STARSZY
KOMENTARZE
Nie skomentowano jeszcze tego newsa.
DODAJ KOMENTARZ
Czy wiesz, że wszystkie nowo dodane komentarze muszą zostać zaakceptowane przez redakcję.

Nie chcesz czekać? Zarejestruj się na forum kibiców ¦ląska Wrocław a następnie podczas dodawania komentarza podaj swój login i hasło.

Koniecznie przepisz tekst z obrazka!
Nick*:
Hasło:
Adres e-mail:
Treść komentarza*:
* - pola wymagane




I liga

Nazwa Mecze Punkty Bramki
1. Wisła Kraków 19 43 48-15
2. Polonia Bytom 19 34 33-21
3. Pogoń Grodzisk Mazowiecki 19 33 37-27
4. Chrobry Głogów 19 31 26-18
5. Stal Rzeszów 19 31 30-28
6. Wieczysta Kraków 19 30 40-29
7. Śląsk Wrocław 19 30 34-31
8. Ruch Chorzów 19 30 29-26
9. Polonia Warszawa 19 30 28-27
10. Miedź Legnica 19 30 35-36
11. ŁKS Łódź 19 26 28-29
12. Pogoń Siedlce 19 22 21-21
13. Odra Opole 19 22 19-23
14. Puszcza Niepołomice 19 19 20-24
15. Znicz Pruszków 19 17 21-41
16. GKS Tychy 19 13 25-43
17. Stal Mielec 19 13 21-40
18. Górnik Łęczna 19 11 22-38

II liga

Nazwa Mecze Punkty Bramki
1. Unia Skierniewice 19 41 38-20
2. Warta Poznań 19 38 32-21
3. Podhale Nowy Targ 19 35 24-15
4. Olimpia Grudziądz 19 34 37-26
5. Świt Szczecin 19 32 37-32
6. Stal Stalowa Wola 19 26 38-31
7. Resovia 19 25 25-24
8. Podbeskidzie Bielsko-Biała 19 25 28-31
9. Śląsk II Wrocław 19 24 33-29
10. Sokół Kleczew 19 24 35-32
11. Chojniczanka Chojnice 19 24 30-29
12. Sandecja Nowy Sącz 18 24 24-27
13. Zagłębie Sosnowiec 18 23 21-27
14. Hutnik Kraków 19 21 27-30
15. Rekord Bielsko-Biała 19 21 27-35
16. KKS 1925 Kalisz 19 19 21-27
17. ŁKS II Łódź 19 13 19-35
18. GKS Jastrzębie 19 7 16-41