Nie tylko smog. Stolicy Małopolski dokucza również chaos. Analiza gry Cracovii
ekstraklasa.tv/własne | skomentuj (0)
Piątkowe mecze dostarczyły kibicom wiele emocji. Liczymy na to, że podobnie będzie także w wyjazdowym spotkaniu Śląska przeciwko Cracovii. Do pełni szczęścia brakuje nam jednak trzech punktów dla wrocławskiej drużyny. Co powinni zrobić nasi piłkarze, aby wywieźć z Krakowa komplet?
Pobudka
Przerwa między rundami trwa w Polsce zdecydowanie za długo. Pora w końcu wyrwać się z letargu i ruszyć na stadion Cracovii. Może się to wydawać dziwne, ale przed spotkaniem z drużyną Michała Probierza mamy mieszane uczucia. Z jednej strony cieszy fakt, że w pierwszym meczu wiosny czeka na nas bardzo chimeryczna drużyna. "Pasy" potrafią przegrać w derbach Krakowa 1:4, a następnie pokonać mocnego Górnika 4:0. Z drugiej należy podkreślić fakt, że WKS spędził na przygotowaniach zaledwie 30 dni, a nie jak pozostałe drużyny - około 34. Brak tych kilku treningów może być widoczny podczas niedzielnego starcia.
Pora skupić się na rywalu.
SuperPiątek
Michał Probierz buduje swoją drużynę wokół jednego, kluczowego piłkarza. To Łukasz Piątek, który odkąd tylko dołączył do Cracovii, jest ważnym elementem układanki każdego szkoleniowca. Piątek jest wciąż młodym zawodnikiem, ale jego wachlarz umiejętności jest niezwykle szeroki. Napastnik potrafi dryblować z piłką w środku pola, zagrać piłkę "w uliczkę", ma dobre warunki fizyczne i potrafi je dobrze wykorzystać. Nic dziwnego, że cała drużyna pracuje na jego bramki. Piłkarze Śląska muszą mieć sie na baczności, bo jeśli Piątek się rozkręci, z naszej defensywy nie ostanie się żaden filar.
Stałe fragmenty gry
Choć w Polsce do taktyki przywiązuje sie małą wagę, stałę fragmenty w wykonaniu Cracovii to dobrze opracowany, aczkolwiek nadal prosty schemat. Zwłaszcza jeśli chodzi o rzuty rożne. "Pasy" bardzo często zagrywają piłkę z narożnika po ziemi, do zawodnika wybiegającego z pola karnego w stronę wykonawcy. Obaj gracze wymieniają się piłką, po czym ten pierwszy zawsze zagrywa dochodzącą piłkę na 5-8 metrów od linii bramkowej. Wychodzący tam do główki Piątek ma duże szanse na trafienie. Tak stało się choćby w meczu z Lechem Poznań (na zdjęciu schemat). Napastnik pokonał Putnockiego, choć sędzia VAR dopatrzył się przewinienia.
Prostopadłe zagrania
Przeciwko Cracovii gra się bardzo trudno w otwarty futbol. Piłkarze Michała Probierza nie są "ogórkami", a ich pozycja w tabeli wcale nie odzwierciedla umiejętności zawodników. W ofensywie niezwykle niebezpieczni są, gdy rywale stosują wysoki pressing. Wówczas schodzący do środka Piątek ściąga na siebie uwagę obrońców (na zdjęciu) i tworzy "uliczkę" do zagrania w stronę kolegi z drużyny. Na poniższym obrazku wyraźnie widać lukę między defensorami Korony Kielce. W tym przypadku obrońcy kielczan niepotrzebnie w czterech próbowali zatrzymać jednego Piątka.
Chaos na początku, chaos na końcu
Dość o pozytywach - warto podkreślić, że "Pasy" są wręcz okropne w grze obronnej. W przegranych derbach Krakowa Wiślacy tylko raz pokonali Wilka w wypracowanej akcji - była to czwarta bramka, ta Carlitosa z rzutu wolnego. Pozostałe trzy trafienia piłkarze "Białej Gwiazdy" mogli zawdzięczać błędom obrony. Warto zwrócić uwagę, że Piotr Malarczyk i spóła lubili zagrać sobie czasem piłką w pinballa i... błyskawicznie sprawiać, że kończą im się podejścia. Niemal każda przebitka w polu karnym Cracovii kończy się więc trafieniem dla gości. Trzeba na to zwrócić uwagę - istnieje szansa, że przypadek przesądzi o zwycięstwie, musimy to wykorzystać.
Zero presji
Czego Michał Probierz nie przekazał swoim zawodnikom, to agresja w obronie. W meczu z Lechem Poznań Darko Jevtić robił z defensywą "Pasów" co chciał. Kwintesencją ich nieporadności była sytuacja, w której Szwajcar obrócił się z piłką jednym kontaktem w stronę bramki i przez kilkanaście metrów zmierzał do przodu bez jakiejkolwiek presji (na zdjęciu). Po prostu, podbiegł przed pole karne i uderzył z dystansu. Jeśli Jan Urban wystawi w niedzielę do gry Marcina Robaka i Arkadiusza Piecha - jeden z nich musi schodzić między linię pomocy a obrony i wykorzystywać opieszałość obrońców.
Wskazaliśmy te mocne i obnażyliśmy te słabe strony zespołu Cracovii. Oby Jan Urban przygotował zespół Śląska pod względem taktyki w obronie. Jeśli Krzysztof Piątek zostanie odcięty od jakiejkolwiek gry, sukces możemy mieć gwarantowany.