M. Przychodny: Niech trener i dyrektor wniosą energię i jakość do gry
Michał Przychodny: Dzisiaj zarząd Śląska Wrocław pożegnał się i podziękował za współpracę trenerowi Janowi Urbanowi. Rozstaliśmy się również z dyrektorem sportowym Adamem Matyskiem. Bardzo serdecznie im dziękuję za pracę w klubie i na rzecz Śląska Wrocław. Dlaczego te decyzje i dlaczego dzisiaj? Uważamy, że jest to ostatni moment aby dać szansę jeszcze walki o ósemkę. Mamy świadomość, że sytuacja Śląska w tabeli jest bardzo trudna, ale jak mawia klasyk: "dopóki piłka w grze...".
Miło mi powitać na pokładzie trenera Tadeusza Pawłowskiego. To jest tak trudny moment, że ciężko o eksperymenty. Uważam, że Tadeusz Pawłowski tak dobrze zna klub, był blisko pierwszej drużyny, że jest najlepszą osobą, która szybko i sprawnie poukłada drużynę, tak, żebyśmy, już w niedzielę, po pierwszym mikrocyklu, zobaczyli inną jakość.
Chcę również powitać dyrektora sportowego pana Dariusza Sztylkę, też znanego we Wrocławiu. Jego osoba jest dla mnie gwarantem, że klub Śląsk Wrocław będzie jednym organizmem. To nie jest pierwsza drużyna i Akademia Śląska Wrocław. Akademia jest fundamentem. Powtórzę: to ma być jeden organizm. Jego pracę ma koordynować Dariusz Sztylka.
Oczywiście pierwszym szalenie ważnym zadaniem, który zakładam, jest budowanie scoutingu i praca nad transferami do przyszłego okienka transferowego. Chcemy je przeprowadzić możliwie sprawnie i rzetelnie. To musi być czteromiesięczna praca, a nie praca w samym okienku transferowym.
Nie bez znaczenia jest dla mnie, że sztab jest młodym ale już doświadczonym, ambitnym, bardzo perspektywicznym składem, który gwarantuje i będzie na długie lata rozwojem i ważną częścią szkoleniową Śląska.
Zapewniam pewne wsparcie dla nowego trenera i dyrektora sportowego. Oby jak najszybciej dali nową energię i jakość gry Śląska Wrocław.