SONDA: Efekt nowej miotły znów uratuje Śląsk?
własne | skomentuj (3)
Tytułowy "efekt nowej miotły" to określenie niezwykle już w naszej lidze oklepane. Bierze się to stąd, że normą stał się już fakt zwalniania co rundę kilku trenerów. Wyrażenie to nie jest jednak całkowicie wyssane z palca, bowiem wiele drużyn po objęciu ich przez nowego sternika faktycznie zalicza wzrost formy, często wręcz... zamiatając rywali.
Niedawne zmiany w strukturach Śląska Wrocław każą nam zadać sobie elementarne pytanie: czy objęcie (a właściwie powrót) drużyny przez Tadeusza Pawłowskiego wyciągnie WKS z dołku, w którym się obecnie znajduje? Poprzedni szkoleniowiec Jan Urban dostał sporo czasu i poza pojedynczymi przebłyskami wcale Śląska diametralnie nie odmienił. Nadszedł czas pożegnania z klubem, a do gry wkroczył "Teddy".
Wracając więc do metafor porządkowych - Tadeusz Pawłowski ma za zadanie "posprzątać" w klubie i (jeśli wierzyć zapewnieniom prezesa) w możliwie krótkim czasie przygotować Śląsk do boju o TOP8. Czy to się uda? Wojskowym potrzeba kopa, impulsu, który odsunie ciążące ostatnio nad klubem fatum. Wymiana trenera na człowieka związanego z klubem, na kogoś, kto poukładał Akademię, to dopiero początek. Drugą "nową miotłą" jest Dariusz Sztylka, świeżo mianowany dyrektorem sportowym.
Wizja Jana Urbana we Wrocławiu się nie sprawdziła. Jakie będzie podejście Tadeusza Pawłowskiego?
Waszym zdaniem, Tadeusz Pawłowski...
- utrzyma Śląsk w bezpiecznej odległości od strefy spadkowej
- awansuje z Wojskowymi do pierwszej "8"
- spadnie do 1 Ligi
- będzie trenerem na lata?
Sonda znajduje się w prawej części serwisu. Zachęcamy do oddawania głosów i komentowania!