Pich: Nie wierzę, że moglibyśmy nie zagrać na 100 procent

Robert Pich: Każdy zawodnik walczy o swoją przyszłość, swoje imię, o klub, w którym jest. Motywacja jest zawsze. Nie wierzę, że moglibyśmy nie zagrać na 100 procent. To, że jesteśmy utrzymani, może nam tylko pomóc. Zawsze motywuje nas najlepszy wynik, aby na stadion przychodziło więcej kibiców. Na pewno lepiej gra się bez presji, którą narzuca walka o utrzymanie.

Takie mecze dodają motywacji, ponieważ po jednej i drugiej stronie występują zawodnicy, którzy chcą się pokazać, niektórzy mogą mieć coś do udowodnienia. Ostatnio przegraliśmy z Pogonią, chcemy więc zrobić wszystko, aby się zrewanżować.

Ostatnio miałem parę sytuacji, ale piłka ostatecznie nie wpadła do siatki. Oczywiście lepiej byśmy grali, gdybym strzelał więcej goli. Wierzę jednak, że to pozytywne, skoro dochodzę do okazji bramkowych. Na pewno jakiegoś gola strzelę, pytanie brzmi tylko: kiedy. Zawsze staram się myśleć o następnej sytuacji, następnym meczu.

W tym sezonie mieliśmy sporo kontuzji i musiałem grać ustawiony z tyłu. Powiedziałem wówczas trenerowi, że zagram tam, gdzie będzie konieczne. Lepiej czuję jako skrzydłowy, ale nie mogę na to patrzeć, liczy się dla mnie dobro drużyny. Może kiedyś z tego skorzystam, bo wiem, jak myśli obrońca.