Runjaić: Ciężko było coś zrobić
Kosta Runjaić: Wiele sobie obiecywaliśmy po tym meczu, chcieliśmy pokazać dobrą piłkę i osiągnąć dobry wynik. Myślę, że było to widać od początku meczu, kiedy dobrze panowaliśmy nad piłką i zdominowaliśmy rywala. Niestety wszyscy widzieli, co się stało, błędna decyzja naszego bramkarza, który niepotrzebnie wyszedł, dostał czerwoną kartkę i spotkanie potoczyło się w innym kierunku.
W pierwszych minutach po tej kartce byliśmy dobrze zorganizowani w defensywie. Straciliśmy gola tuż przed przerwą, to był najgorszy moment na strzelenie gola przez przeciwnika. Od początku drugiej połowy chcieliśmy zagrać odważniej i strzelić gola, ale już kilka minut po wznowieniu padła druga bramka dla Śląska.
Gramy ostatnio co kilka dni, było już 0:2 i mieliśmy jednego zawodnika mniej, ciężko było coś zrobić w tej sytuacji. Mimo to moja drużyna starała się grać w piłkę, strzelić bramkę i grać swoje. Musimy wyciągnąć wnioski z tej porażki i zaprezentować się lepiej w tym spotkaniu.
Miał pan okazję wypróbować kilku młodych zawodników, czy jest pan z nich zadowolony?
Po pierwsze nie jestem zadowolony z wyniku. Nie chodzi o to, czy ktoś jest stary czy młody, chodzi o to, żeby zawodnik był w stanie pokazać jakość na boisku. Oczywiście w dzisiejszym spotkaniu sytuacja wyjściowa była troszeczkę inna niż w poprzednich meczach, dlatego jednego młodego zawodnika posłałem w bój. Jeśli chodzi o Walukiewicza, to zagrał dobry mecz, ale wiedzieliśmy wcześniej o jego umiejętnościach. Napastnik Benedyczak też dostał szansę, ale sytuacja, w której byliśmy, nie pozwoliła mu za wiele zrobić. Wiadomo jaka była nasza sytuacja po objęciu przeze mnie drużyny, wyszliśmy z tego obronną ręką, teraz możemy wprowadzać nowych piłkarzy do drużyny.