Celeban: Potrzebujemy jedenastu generałów
Łatwo się wprowadzało tych nowych zawodników? Dużo młodych, jeden zagraniczny. Jak oni wdrożyli się w codzienne życie w Śląsku?
Bardzo dobrze. Rok temu nowych zawodników było jeszcze więcej. Jeśli o nich chodzi o to szacunek dla dyrektora sportowego, ponieważ mieliśmy wszystkich nowych zawodników oprócz Farshada od początku okresu przygotowawczego. Mogli zapoznać się z nami przez ten miesiąc. Każdy z tych zawodników odbył wszystkie treningi bez kontuzji, co uważam za dobry prognostyk. Wszystko idzie w dobrym kierunku, lecz jeszcze dużo pracy przed nami. Jesteśmy nastawieni bardzo pozytywnie.
Ktoś ma potencjał na kawalarza, nowego ducha szatni? Nowego Mateusza Abramowicza?
Nie Mateusz był jedyny w swoim rodzaju. U nas zawsze jest wesoło, nigdy nie było problemów w szatni. Żartuje nawet Farshad nie ma z nim żadnego problemu. Ma na pewno łatwiej niż Ryo, który nie umiał języka angielskiego. Farshad na pewno ma potencjał i widać, że będzie z niego dobry grajek.
Jak się czujecie fizycznie?
Uważam, że jesteśmy już przygotowani, ale liga wszystko zweryfikuje. Rok temu dużo mówiliśmy, a mało robiliśmy. Jesteśmy po intensywnym obozie, teraz łapiemy świeżość i to widać od półtora tygodnia. Każdy wykonał rzetelną pracę i na pewno pod względem fizycznym będziemy dobrze wyglądać, co pokazał ostatni sparing.
Jak wygląda Twoja kooperacja z Wojciechem Gollą? Zapowiada się dwóch generałów na środku obrony.
Wygląda to bardzo dobrze nie tylko z Wojtkeim, lecz również z Igorsem czy Mariuszem. Nie wiadomo, jeszcze kto zagra, ponieważ na treningach stosujemy różne warianty. Tak naprawdę potrzebujemy jedenastu generałów nie tylko mnie na obronie. Każdy musi się czuć dobrze fizycznie i pomagać sobie nawzajem. Trener cały czas powtarza, nieważne kto strzela, kto broni, gramy jako zespół. U nas nie ma gwiazd, my mamy stanowić zgraną drużynę i tak będzie, co pokazały sparingi.