Analiza rywala: Cracovia
Pierwszym przeciwnikiem Śląska Wrocław w sezonie 2018/2019 będzie Cracovia, która od samego początku stawia sobie jak najwyższe cele. Czy zespół Pasów naprawdę pretenduje do miana czarnego konia ligi?
Na prezentacji drużyny Śląska Wrocław zarówno trener Tadeusz Pawłowski, jak i piłkarze WKS-u wstrzymali się od szumnych zapowiedzi. Tym razem nie padły deklaracje zdobycia mistrzostwa Polski czy gry w europejskich pucharach. Odmienną formę komunikacji, a w dodatku całkiem odważną, przyjęli najbliżsi ligowi rywale wrocławian. Trener Michał Probierz na konferencji prasowej, poprzedzającej rozpoczęcie sezonu 2018/2019, zapowiedział, że celem Cracovii jest gra o najwyższą stawkę - mistrzostwo Polski. Szkoleniowiec Pasów podkreślił, że nie zamierza podchodzić do tematu asekuracyjnie, a zespół, jakim dysponuje, jest w stanie tego dokonać.
Rzeczywiście Cracovia prowadzona przez charyzmatycznego trenera zaczęła w rundzie wiosennej prezentować o wiele lepszy futbol. Niekwestionowanym liderem Pasów był wówczas Krzysztof Piątek, który strzelił 21 bramek w 38 meczach, stając się najskuteczniejszym Polakiem w klasyfikacji strzelców Lotto Ekstraklasy 2017/2018. To już jednak historia. Po sezonie napastnik opuścił krakowski klub i przeniósł się do włoskiej Genoi. Trener Probierz stoi przed trudnym zadaniem znalezienia zastępcy dotychczasowego snajpera.
Poza tym z wypożyczenia do angielskiego Birmingham powrócił także drugi napastnik Pasów Nicolai Brock-Madsen, więc wzmocnienie ataku w letnim okienku transferowym było dla sztabu szkoleniowego priorytetem.
Być może Krzysztofa Piątka zdoła zastąpić, któryś z nowych napastników. Do Cracovii dołączyło niedawno dwóch Hiszpanów – Gerard Oliva i Elady Zorrilla. Obaj zawodnicy reprezentowali barwy klubów w hiszpańskiej trzeciej lidze. Ten pierwszy będzie grał prawdopodobnie na szpicy, ten drugi ma występować na skrzydłach. Zorrilla jest w klubie dopiero od tygodnia i przeciwko Śląskowi raczej nie wybiegnie.
Do walki o pierwszy skład w linii ataku stanie również Filip Piszczek. Zawodnik trafił do Cracovii z Sandecji Nowy Sącz i nie boi się rywalizacji o miejsce w podstawie.
Wiele emocji w kibicach Cracovii wzbudza powrót Marcina Budzińskiego. Zawodnik ten ma wiele atutów, wyróżnia się między innymi celnością strzałów z dystansu. Pomocnik wraca po rocznym pobycie w australijskim Melbourne City i zdaje się, że będzie znów mocnym punktem drużyny.
Z kolei szansę na regularne występy może dostać w końcu Jakub Serafin. Były już piłkarz Lecha był ciągle wypożyczany, a po powrocie zimą do Polski nie dostał szansy na choćby kilka minut gry. Potencjał, którego nie widział w zawodniku Nenad Bjelica, dostrzegł za to Michał Probierz. Defensywny pomocnik podpisał z krakowskim klubem czteroletnią umowę.
Pozytywnym akcentem w przygotowaniach Cracovii do sezonu jest przedłużenie kontraktu przez Michała Helika. Defensor, który został wybrany najlepszym obrońcą Ekstraklasy minionego sezonu, parafował umowę ważną do czerwca 2021 roku.
Krakowską defensywę ma wzmocnić jeszcze prawy obrońca, który może grać również na wahadle, niedawny zawodnik Sandecji – Adrian Danek. O tego zawodnika bardzo zabiegał trener Probierz, zachwalając właśnie jego uniwersalność.
Do rywalizacji o miejsce między słupkami dołączy za to Maciej Gostomski, który wcześniej reprezentował barwy kieleckiej Korony.
Poza kilkoma wzmocnieniami trener Probierz zapowiada wdrażanie swojej długofalowej koncepcji budowania zespołu, która opiera się na stawianiu na młodych zawodników. Po imponującym sezonie w CLJ szansę na grę w pierwszym składzie otrzymał młody obrońca Adrian Kajpust.
Cracovia w trakcie przygotowań rozegrała aż 7 sparingów, w których odniosła 4 zwycięstwa:
Cracovia 3: 0 Puszcza Niepołomice
Cracovia 0:1 Dinamo Zagrzeb
Cracovia 1:0 Gabala FK
Cracovia 0:4 NK Maribor
Cracovia 0:1 Partizan Belgrad
Cracovia 4:2 MFK Karvina
Cracovia 4:0 Górnik Wieliczka
Doskonale wiemy, że transfery w piłce to nie wszystko. Jeśli między zawodnikami nie ma boiskowej „chemii”, to drużyna nie będzie odnosiła sukcesów. Mocną stroną Cracovii jest zespołowość i dobra organizacja. W składzie Pasów nie została przeprowadzona rewolucja, dokonano jedynie kilku uzupełnień. Jeśli dorzucimy do tego warsztat trenerski i wizję Michała Probierza oraz zaufanie, jakim obdarzył trenera prezes Janusz Filipiak, to możemy liczyć na niespodziankę. Ale czy w postaci mistrzostwa Polski?