Pewny awans
Trener Pawłowski na mecz Pucharu Polski nie zabrał raptem kilku zawodników z podstawowego składu. Szansę za to dostał najmłodszy w kadrze Śląska Samiec-Talar, który pojechał z drużyną do Elbląga. Wrocławianie nie mieli żadnych problemów z drużyną Olimpii i zapewnili sobie awans do kolejnej rundy rozgrywek.
Od początku spotkania grę kontrolował Śląsk. Wrocławianie przyjechali do Elbląga jako murowany faworyt i starali się po prostu grać swoją piłkę. Największe zagrożenie Olipmpia próbowała stwarzać atakami skrzydłowych, lecz były one niwelowane przez WKS.
Już w 10 minucie na prowadzenie wyszedł Śląsk. Po dośrodkowaniu Farshada piłkę próbowali wybijać obrońcy, przejął ją Piech i ze spokojem umieścił piłkę w siatce. Chwilę później goście mogli prowadzić już 2:0. Z 16 metra uderzył Cholewiak, lecz strzał niestety wybronił bramkarz. Dobijać próbował Piech, ale bezskutecznie. Kolejną okazję miał Radecki po dośrodkowaniu z prawej strony boiska, ale minął się z piłką. Widać było, że Śląsk totalnie dominuje na boisku i nie pozwalał na zbyt wiele rywalom na boisku. Goście co chwilę pojawiali się pod polem karnym rywala, stwarzając realne zagrożenie.
Blisko swojego premierowego gola dla Śląska był Maciej Pałaszewski. Po rzucie rożnym rozegranym krótko przez Farshada dostał piłkę na 5 metr, lecz uderzył prosto w bramkarza. W 29 minucie faulowany w polu karnym był Łukasz Broź i sędzia bez cienia wątpliwości podyktował karnego. Do piłki podszedł Arkadiusz Piech i podwyższył prowadzenie Śląska na 2:0.
Podopieczni Tadeusza Pawłowskiego nie pozwalają zagrozić swojej bramce. W 41 minucie groźny strzał oddal Cholewiak. Po dośrodkowaniu Dankowskiego w piłkę nie trafił Piech, doszedł do niej Cholewiak, ale uderzył wysoko nad bramką z dogodnej pozycji. Kilka minut później sędzia zakończył pierwszą połowę, po której Śląsk prowadził 2:0.
Drugą połowę mocniej rozpoczął zespół gospodarzy. Przeprowadzili oni kilka ładnych składnych akcji na połowie gości i udawało im się stworzyć zagrożenie pod bramką Wrąbla. W 53 minucie bardzo ładną akcję rozegrali Cholewiak z Pałaszewskim. Poklepali piłkę przed polem karnym po czy Cholewiak otrzymał prostopadłe podanie, po którym wyszedł sam na sam z bramkarzem. Niestety jak to wcześniej również bywało, strzelił ponad bramką. Kilka minut później znowu Cholewiak po dośrodkowaniu Farshada uderzył piłkę z woleja, lecz piłka minimalnie minęła spojenie słupka z poprzeczką. W 63 minucie na boisku pojawił się Damian Gąska, który po dość słabym występie zmienił Farshada.
Im dłużej trwała druga część spotkania, tym bardziej Śląsk kontrolował przebieg wydarzeń boiskowych. W szeregi Olimpii wkradało się coraz więcej niedokładności wynikającej ze zmęczenia. Momentami serca kibiców SLąska mogły zadrżeć, gdy długo nie podnosili się z murawy Cholewiak czy Pałaszewki, lecz na szczęście nic groźniego się nie wydarzyło. W 73 minucie z groźną akcją wyszli gospodarze. Eduardo zaatakował z lewej strony boiska i został sfaulowany przez Brozia. Miał szczęście obrońca Śląska, gdyż przewinienie miało miejsce tuż przed polem karnym i sędzia podyktował tylko rzut wolny. W 79 minucie nastąpiła druga zmiana w Śląsku i za Łukasza Brozia wszedł Robert Pich. W 88 minucie mieliśmy za to debiut najmłodszego zawodnika w kadrze Śląska Wrocław. 16-letni napastnik Piotr Samiec-Talar zmienił Maćka Pałaszewskiego i zaliczył swój debiut w seniorskiej drużynie wrocławian. W doliczonym czasie gry prowadzenie podwyższył Mateusz Radecki. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Damiana Gąski próbował strzelać Arek Piech. Napastnik uderzył nie czysto, ale do piłki doszedł Radecki i wpakował piłkę do siatki. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie. Śląsk po dosyć łatwej przeprawie w Elblągu melduje się w kolejnej rundzie Pucharu Polski.
Składy drużyn:
Olimpia Elbląg:(stroje: białe) Rutkowski - Bogdanowicz, Wenger, Kuczałek, Sedlewski (75' Balewski) - Ressel, Korkliniewski - Bojas (63' Szmydt), Eduardo, Kolosov (82' Kiełtyka) - Fidziukiewicz
Trener: Tomasz Wiercioch
Śląsk Wrocław:(stroje: zielone) Wrąbel - Dankowski, Golla, Tarasovs, Broź (79' Pich) - Łabojko - Pałaszewski (89' Samiec-Talar), Radecki - Farshad (63' Gąska), Cholewiak - Piech
Trener: Tadeusz Pawłowski
Ławka rezerwowych:
Olimpia Elbląg: Kapłon, Lewandowski, Filipczyk, Nowicki
Śląsk Wrocław: Słowik, Chrapek, Łuczak, Szczepan