Cel - awans do kolejnej rundy!
Podopieczni Tadeusza Pawłowskiego po udanych derbach z Miedzią mają przed sobą starcie w Pucharze Polski. Mimo tego, że rywal jest z niższej klasy rozgrywkowej we Wrocławiu nie wspominają dobrze ostatniego meczu z Bytovią. Wtedy też było to starcie w ramach rozgrywek Pucharu Polski i lepsi okazali się zawodnicy z Bytowa, którzy pokonali WKS 3:0. W nadchodzącym meczu Śląsk wreszcie będzie miał okazję do rewanżu.
Jeśli porównamy obecną formę obydwu zespołów, przewaga jest po stronie Śląska. Bytovia wpadła w lekki kryzys i do pięciu spotkań nie udało się jej odnieść zwycięstwa. W tym czasie zanotowali trzy remisy i dwie porażki. Wojskowi są w gazie i nie zamierzają spuszczać z tonu. We Wrocławiu zawsze podkreślają, że Puchar Polski to dla nich bardzo ważne rozgrywki. Jest to najkrótsza droga do europejskich pucharów i zajście w nich jak najdalej może wyjść tylko na dobre. Trener Pawłowski nie ukrywa, że zmiany w składzie w porównaniu z meczem w Legnicy są nieuniknione. Na pewno w Bytowie zagra Jakub Wrąbel, który po przegraniu walki o miejsce w składzie ze Słowikiem na okazje do gry może liczyć tylko w pucharze i meczach rezerw. Poza tym zmiany będą kosmetyczne. Trener WKS-u chce wystawić możliwie jak najmocniejszy skład, by mieć pewność, że uda się osiągnąć pozytywny wynik.
Śląsk ma wszystko, żeby osiągnąć w tym meczu pozytywny rezultat. Wystarczy się skupić i nie zachłysnąć ostatnim wynikiem z Miedzią. Miejmy nadzieję, że tak będzie i w Bytowie zobaczymy pewne i przekonujące zwycięstwo WKS-u.