Piech: Mogłem strzelić przynajmniej trzy
Arkadiusz Piech: Spotkanie mieliśmy pod kontrolą, chociaż w drugiej połowie mieliśmy słabsze 10 minut, ale fajnie, że je przetrwaliśmy. Zagłębie miało wtedy dużo stałych fragmentów, za często faulowaliśmy i nie zbieraliśmy długich piłek. Mieli też dwie kontry w pierwszej połowie.
Szkoda, że swojej przewagi nie wykorzystaliśmy szybciej, mogliśmy zdobyć więcej bramek i dobić przeciwnika, bo do samej końcówki drżeliśmy o wynik. Wyciągnęliśmy 2:0 i jesteśmy zadowoleni.
Ćwiczyliśmy nowe ustawienie na obozie. Musonda to szybko zawodnik, Radecki ustawiony wyżej potrafi się znaleźć w dogodnej sytuacji i strzelił bramkę. Drużyna się scala i oby w kolejnych meczach to dobrze wyglądało, bo wiadomo, że Zagłębie miało swoje problemy, wymienili kilkunastu zawodników.
Czuję radość po golu i jednocześnie niedosyt, bo mogłem strzelić przynajmniej trzy bramki. W pierwszej połowie, oprócz gola, miałem jeszcze jedną sytuację po podaniu Mateusza Cholewiaka. W drugiej połowie miałem praktycznie pustą bramkę… No szkoda, ale fajnie, że jest pierwszy gol w tej rundzie, mam nadzieję, że worek się rozwiązał.