Lavicka: Chcieliśmy grać kombinacyjnie
Cieszę się. Wygraliśmy derby, a atmosfera w szatni jest wspaniała. Muszę powiedzieć, że przede wszystkim na początku meczu przeciwnik sprawiał nam problemy. Prawdopodobnie było to spowodowane tym, że Zagłębie przyjechało z dużą pewnością siebie natomiast muszę pochwalić moich zawodników za to, w jaki sposób zareagowali na przeciwnika. Pierwszą bramkę zdobyliśmy po świetnie rozegranym stałym fragmencie gry. Muszę pochwalić wszystkich zawodników i sztab, który przygotował tę zagrywkę. Oczywiście cieszę się również że udał nam się początek drugiej połowy. Ta druga bramka uspokoiła grę i byliśmy również bliscy zdobycia kolejnej. Cieszy mnie to, że mecz nam się udał taktycznie. Wiedzieliśmy, że gramy z bardzo dobrym przeciwnikiem. Fakt, że nie straciliśmy bramki, jest motywujący. Dziękuje również kibicom za doping.
Zagłębie trochę was zmusiło do gry górnymi piłkami. Widać było, że zawodnicy Śląska nie czują się tam najlepiej.
Chcieliśmy grać kombinacyjnie po ziemi, ale ja każdemu zawodnikowi mówię, jakie ma zadanie na boisku nie ważne, na jakiej gra pozycji. Prawdą jest, że Zagłębie na początku grało wysokim pressingiem i zmuszało naszych zawodników do gry górą. Jeżeli dobrze pamiętam, że był jeden krytyczny moment, jednak dobrze zażegnaliśmy kryzys. Muszę jednak docenić moich zawodników za to, jak dobrze taktycznie rozegrali ten mecz. Wiemy, że nie był to idealny mecz, ale daje to nam motywację na kolejne mecze.
Czy Mateusz Radecki jest w przyszłości awizowany do gry jako napastnik?
Mateusz do dla nas bardzo ważny gracz. Rzeczywiście gra teraz na innej pozycji niż wcześniej, lecz na razie mamy napastników, z których możemy wybierać. Jest Marcin, który zdobył bramkę, jest Arek, który minimalnie spalił sytuację, ale zdobył bramkę. Na przyszłość Mateusz może zagrać w napadzie. Dużo pracuje na boisku i daje dużą jakość.
Jak wygląda sytuacja zdrowotna Jakuba Łabojko?
Skurcz. Obawiałem się, że to coś poważnego, ale na szczęście to tylko skurcze.
Chciałem pogratulować również Damianowi Gąsce któremu urodził się syn. Być może będzie to nowy kibic albo nawet zawodnik Śląska. Reakcja z kołyską jest dla mnie pozytywna, bo widać dobrą atmosferę w drużynie.
Jak Pan oceni występ Musondy?
Musonda dzisiaj bardzo dobrze pracował na boisku. Bardzo dużo grał w defensywie, pomimo że jest zawodnikiem ofensywnym. Podobnie Robert Pich. Ciesze się, że asystował przy bramce Robaka. Lubambo ma potencjał który może pójść w górę. Dobrze również sprawuje się na treningach, gdzie chce pracować, by być coraz lepszy.
Mączyński wyrasta na lidera Śląska?
Wiedzieliśmy, że Mączyński może wnieść do drużyny jakość. Jestem zadowolony, że wreszcie zaczyna to pokazywać. Oczekujemy od niego wartości na boisku, ale również fakt, że jest najbardziej doświadczony oznacza, że musi brać na siebie dużo odpowiedzialności.