Śląsku Ty nasz pokaż wreszcie, że umiesz w piłkę grać
Powiedzieć, że sytuacja wokół drużyny trenera Lavicki jest zła to jak nie powiedzieć nic. Kibice mają dość marazmu, który wkradł się w szeregi Śląska i coraz więcej osób wątpi w utrzymanie na poziomie Ekstraklasy. To właśnie dwa najbliższe mecze z Górnikiem i Wisłą Kraków mogą zadecydować o tym, gdzie będziemy oglądać wrocławian w przyszłym sezonie.
Trener Lavicka mówi otwarcie, że pierwszy raz musi walczyć ze swoim zespołem o utrzymanie. W kuluarach mówi się, że bardzo przejmuje się zaistniałą sytuacją i zrobi wszystko by nie dopuścić do spadku Śląska. Ciężko jednak ostatnio znaleźć jakieś pozytywy w grze jego drużyny. Robak nie strzela, Mączyński nie rozgrywa, a obrońcy nie bronią. WKS to najgorzej grająca drużyna ligi w ostatnich kolejkach. Na mecze z Górnikiem i Koroną nie dało się patrzeć, a przewaga nad strefą spadkową topnieje cały czas. Zabrzanie na pewno przyjadą zmotywowani po dwóch zwycięstwach z rzędu, a że Twierdzę Wrocław podbili całkiem nie dawno, nie będą czuli większego stresu. - Wszyscy w klubie mają świadomość, że gramy o utrzymanie, że to trudna sytuacja. Wiemy, że kibice są zdenerwowani, mocno zaniepokojeni. Mamy nadzieję, że dadzą nam wsparcie i pomogą wygrywać – mówił przed spotkaniem trener WKS-u Vitezslav Lavička.
Niestety sztab szkoleniowy nie będzie mógł skorzystać z takich zawodników jak Broź, Cotra, Radecki, Augusto oraz pauzującego za nadmiar żółtych kartek Chrapek. Do składu wróci Marcin Robak a uważać na kartki muszą Cholewiak, Golla, Piech, Tarasovs i Łabojko. Na boisku może dojść do pewnych zmian, gdyż zapowiadany jest powrót Celebana i Pawelca do składu WKS-u. Obaj zawodnicy to żywe legendy wrocławskiego klubu i top ich charakter ma odegrać kluczową rolę w meczu z Górnikiem.
Gdzie leży problem w grze Śląska? Na to pytanie trener Lavicka potrzebuje odpowiedzi jak najszybciej. Zegar tyka, a czasu i meczów coraz mniej. Piłkarze i sztab muszą zrobić wszystko, by utrzymać Śląsk w Ekstraklasie, bo inaczej czeka nas katastrofa.