Cztery kroki do utrzymania
Końcówka sezonu w wykonaniu Śląska to igranie ze spadkiem, który nie tylko matematycznie, ale też sportowo, jest bardzo realny. Wrocławianie w ostatnich sześciu spotkaniach nie posmakowali zwycięstwa, strzelili tylko 2 gole, stracili 8. Ponieśli 4 porażki – z Wisłą Płock, Koroną Kielce i dwa razy z Górnikiem Zabrze. Zanotowali 2 remisy – z Miedzią Legnica i Wisłą Kraków. Ta seria spowodowała spadek na przedostatnią pozycję w tabeli i stratę trzech punktów do bezpiecznego miejsca. Co musi się stać w ostatnich czterech kolejkach, żeby ekipa Vitezslava Lavicki na pewno, bez oglądania się na inne wyniki, uratowała ekstraklasę dla Wrocławia?
KROK 1 – Zagłębie Sosnowiec (wyjazd)
W najbliższej kolejce Śląsk nie może przegrać z Zagłębiem Sosnowiec, które już jedną jest w I lidze. Remis na pewno nie podziała na WKS mobilizująco, ale nie przekreśli szans wrocławian na utrzymanie. Zwycięstwo zielono-biało-czerwonych może przypieczętować spadek sosnowiczan.
KROK 2 – Wisła Płock (dom)
To spotkanie Śląsk musi wygrać.
KROK 3 – Miedź Legnica (wyjazd)
Legniczanie na pewno będą gościnni, szczególnie na trybunach, ale na boisku Śląskowi w tym pojedynku będzie wystarczał remis, jednak tylko w sytuacji, jeśli wcześniej wygramy w Sosnowcu. Remis z Zagłębiem będzie oznaczał, że z Miedzią potrzebny będzie komplet punktów.
KROK 4 – Arka Gdynia (dom)
Grande finale? Jeśli przed tym spotkaniem Śląsk będzie nadal tracił do gdynian 3 punkty, będzie musiał ten mecz wygrać. Wtedy wyprzedzi podopiecznych Jacka Zielińskiego dzięki wyższej pozycji po rundzie zasadniczej. Emocje będą również wtedy, jeśli Śląsk po 36. kolejce nie będzie miał nad Arką większej przewagi niż 2 punkty.
Jaka jest wersja minimalistyczna? Teoretycznie wrocławianie mogą przegrać trzy mecze i wygrać tylko ostatni z Arką, ale pod warunkiem, że gdynianie też w najbliższych trzech kolejkach poniosą same porażki.
Jak szanse na utrzymanie oceniają nasi czytelnicy? Zapytaliśmy Was o to na Facebooku (nasz fanpage znajduje się TUTAJ).