Pierwszy krok zaliczony, co dalej?
Jak słusznie zauważyli piłkarze Śląska i trener Vitezslav Lavicka, wygrana w Sosnowcu to dopiero mały kroczek w kierunku pozostania w Ekstraklasie. Wrocławianie ciągle okupują przedostatnie miejsce w tabeli. Co teraz musi się stać, żeby WKS był pewny utrzymania?
Trudno użyć tego słowa patrząc na tabelę, ale jednak – sytuacja Śląska jest komfortowa. Zielono-biało-czerwoni nie muszą przejmować się wynikami innych meczów, wystarczy w ostatnich trzech kolejkach zgarnąć komplet i odetchnąć z ulgą.
Teoretycznie wrocławianom do spokojnego utrzymania wystarczyć będzie jednak 7 punktów, ale pod warunkiem, że wygrają w ostatnim pojedynku z Arką Gdynia. Śląsk może więc pozwolić sobie na remis w starciu z Wisłą Płock lub Miedzią Legnica i nadal mieć wszystko w swoich nogach.
Warunek minimalny obecnie to zdobycie 2 punktów, ale bez porażki z Arką i przy założeniu, że gdynianie przegrają swoje dwa domowe mecze z Zagłębiem Sosnowiec i Wisłą Kraków. Śląsk wtedy zrównałby się punktami z Arką, ale ze względu na wyższą pozycję po rundzie zasadniczej znalazłby się nad nią.