Mamy to! Rezerwy wracają do III ligi!
Śląsk II Wrocław nie pozostawił AKS-owi Strzegom żadnych złudzeń w sobotnim meczu przy Oporowskiej, wygrywając przed własną publicznością 4:1, pieczętując awans do 3. ligi!
Przed sobotnim rewanżowym pojedynkiem w lepszej sytuacji były rezerwy Śląska, które w środę wygrały w Strzegomiu 3:1. Mimo korzystnego wyniku z pierwszego meczu, to podopieczni trenera Piotra Jawnego lepiej rozpoczęli to spotkanie, od pierwszego gwizdka atakując rywali wysokim pressingiem i utrudniając rozgrywanie piłki. Taka taktyka przyniosła efekt w 13 minucie meczu, kiedy to Patryk Caliński wypatrzył w polu karnym Mathieu Scaleta, a ten mocnym strzałem lewą nogą otworzył wynik spotkania.
„Wojskowi” nie cieszyli się jednak długo z prowadzenia. Już trzy minuty później brak koncentracji w szeregach obrony Śląska wykorzystał Roland Emeka, który wyszedł na wolną pozycję i dał się sfaulować Dariuszowi Szczerbalowi w obrębie szesnastki. Rzut karny na bramkę zamienił kapitan gości, Dawid Domaradzki.
Po strzelonej bramce przyjezdni cofali się z każdą minutą coraz bardziej. Śląsk w pełni kontrolował boiskowe wydarzenia, a jeszcze przed przerwą mógł zdobyć kolejne dwie bramki. W obu sytuacjach pomylił się jednak Scalet. Do przerwy mieliśmy wynik remisowy.
W drugiej części gry obraz meczu nie zmienił się za wiele. Śląsk wciąż starał się trzymać piłkę z dala od własnej bramki, a Strzegom bronił najczęściej całym zespołem na własnej połowie. Cierpliwość okazała się kluczem do sukcesu, bo w 63 minucie Scalet wywalczył kolejną w tym meczu jedenastkę.
Sam poszkodowany podszedł do piłki, lecz trafił tylko w poprzeczkę. Chwilę potem Patryk Caliński dopadł piłki tuż przed polem karnym rywali i pięknie uderzył z woleja. Futbolówka zaliczyła jeszcze rykoszet od jednego z obrońców i wpadła do siatki obok bezradnego bramkarza.
W 78 minucie Śląsk jeszcze raz udowodnił, że zasługuje na awans. Mateusz Młynarczyk świetnie zagrał w pole karne do wprowadzonego chwilę wcześniej Łukasza Skrzypka, który wystawił piłkę kapitanowi WKS-u, Adrianowi Sobczakowi. Ten nie pomylił się i zdobył trzecią już bramkę dla swojego zespołu.
Zaledwie trzy minuty później do zagranej przez Młynarczyka piłki dopadł Grzegorz Kazimierowicz, który potężnym strzałem zza pola karnego zdobył kolejną bramkę dla Śląska. W 86 minucie trzeci już w tym meczu rzut karny wywalczył Scalet. Do jego wykonania podszedł bramkarz Śląska, Maksym Wadach, co bardzo nie spodobało się rywalom. „Jedenastkę” oraz dwie dobitki pięknie obronił jednak bramkarz AKS-u, a wynik już do końca nie uległ zmianie. Tuż przed końcowym gwizdkiem drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył kapitan gości, Dawid Domaradzki.
Śląsk po dwóch sezonach powraca do trzeciej grupy III ligi. A tam rezerwy czekają pojedynki m.in. ze Ślęzą Wrocław, Foto-Higieną Gać czy… Rozwojem Katowice i ROW-em Rybnik, spadkowiczami z II ligi.
Śląsk II Wrocław 4:1 (1:1) AKS Strzegom
Bramki: Scalet 13’, Caliński 65’, Sobczak 78’, Kazimierowicz 81’ – Domaradzki 16’
Śląsk II Wrocław: Szczerbal (82’ Wadach) - Sobczak, Łazarowicz, Kucharczyk, Caliński (76’ Kierkiewicz) – Kotowicz (70’ Skrzypek), Kazimierowicz (82’ Sztylka), Młynarczyk, Jarzębowski (70’ Kotfas), Scalet – Łuczak (82’ Szpakowski)
AKS Strzegom: Słowik – Gawlik (25’ Kuczma), Durajczyk, Chrapek, Zieliński – Sadowski, Morawski, Shevchenko, Migalski (90’ Sabat) – Domaradzki, Emeka