Boisko w Rogli czeka na Śląsk
Zespół Śląska bez przeszkód dotarł do słoweńskiej Rogli, gdzie spędzi najbliższe dni na przedsezonowym zgrupowaniu. Po przyjeździe trener Lavicka zabrał swoich podopiecznych na boisko tuż obok hotelu, gdzie odbył się krótki rozruch. W tym niewielkim kurorcie znajdują się jednak aż dwie naturalne murawy (jest też orlik ze sztuczną nawierzchnią) i na co dzień wrocławianie będą ćwiczyć na drugiej z nich.
Jeszcze w niedzielę sztab udał się zweryfikować stan murawy i okazało się, że wysokość trawy jest zbyt wysoka. Odpowiednia prośba została szybko przekazana i w poniedziałek rano, po godzinie 7 rozpoczęło się koszenie, tak by boisko było gotowe na pierwszy normalny trening WKS-u. Wrocławianie ćwiczyć będą o godzinie 10:00, a drugie zajęcia zaplanowano na godzinę 16:00.
Choć sam ośrodek znajduje się na wysokości ponad 1400 metrów n.p.m., dzięki czemu nie odczuwa się palącego słońca (prognozowana temperatura maksymalna w poniedziałek to 25 stopni Celsjusza), to przy ławkach dostępny jest kran z wodą, pozwalający się schłodzić. A jeśli zawodnicy poczują się wyczerpani, to trener Lavicka może wysłać takiego gracza do znajdującego się nieopodal Energy Parku.
Sam szkoleniowiec ma także możliwość śledzenia poczynań swoich podopiecznych w szerokiej perspektywie i komfortowych warunkach – na szczycie zbocza z boku boiska zainstalowano bowiem drewniany leżak.
Boisko, będące do dyspozycji na wyłączność dla Śląska, znajduje się w malowniczej okolicy, otoczone drzewami przez które prześwitują górskie szczyty. Na wrocławian czekają już 4 bramki, a przed uniknięciem szukania piłek w lesie, chronią piłkołapy.
Obecność redakcji ŚLĄSKnetu na zgrupowaniu w Słowenii możliwa dzięki wsparciu czytelników (www.slowenia.slasknet.com), m.in. firmie Uniwer-Trans (www.uniwertrans.pl). Dziękujemy!