3 punkty na Ł3? Zapowiedź meczu z Legią
W niedzielę podopiecznych trenera Lavicki czeka najtrudniejszy jak do tej pory sprawdzian na ligowych boiskach, czyli wyjazd na Legię. Rywal, który nie zachwyca swoją grą od początku sezonu, a i wyniki nie są takie, jakich życzyliby sobie włodarze klubu. Mimo wszystko Śląsk skupia się na tym, żeby wykorzystać ten trudny czas Legii oraz ugrać jak najwięcej punktów podczas wizyty w Warszawie.
Warszawiacy są świeżo po wyeliminowaniu KuPS Kuopio i awansie do kolejnej rundy eliminacji do europejskich pucharów. Na przykładzie meczu z Piastem można łatwo wywnioskować, że dodatkowy mecz w środku tygodnia, który musiała rozegrać ekipa trenera Vukovicia to dobra wiadomość dla piłkarzy WKS-u. Polscy pucharowicze słabo na razie odnajdują się w ligowych realiach, a Legia wydaje się najsłabsza w tym momencie sezonu. - Legia nie jest jeszcze ustabilizowana, ale ma sporo jakości. Początek sezonu jest bardzo trudny dla tych zespołów, które grają w kwalifikacjach europejskich pucharów. Jesteśmy skoncentrowani na sobie, mamy szacunek do przeciwnika, ale chcemy osiągnąć dobry wynik. Taka jest nasza filozofia. Podchodzimy z szacunkiem do każdego przeciwnika, ale w każdym meczu gramy o zwycięstwo. - mówił na konferencji prasowej trener Vitezslav Lavicka.
Warto też zwrócić uwagę na ilość zmian w składzie z meczu na mecz. Tylko w dwumeczu z Europa FC na boisku w obu spotkaniach widzieliśmy ten sam skład. Poza tym następuje ciągła rotacja czego efektem jest brak zgrania widoczny szczególnie w meczu z Koroną gdzie Legioniści wygrali rzutem na taśmę po golu Gwili. Gruzin wydaje się najjaśniejszą postacią stołecznej drużyny od początku sezonu i zwykle kibice do niego kierują najmniej pretensji.
Wrocławianie są natomiast trochę po drugiej stronie rzeki. Po zwycięstwach nad Wisłą Kraków i Piastem dobre nastroje, ale też i oczekiwania rosną. Ciągle trzeba się martwić o styl gry zawodników trenera Lavicki, w którym brakuje jeszcze większej kontroli wydarzeń boiskowych. Widać było w meczu z Piastem, że w pewnych momentach na zbyt wiele nasi obrońcy pozwalali zawodnikom Mistrza Polski. Wystarczy spojrzeć na akcje Steczyka i Parzyszka. Gdyby napastnicy rywali byliby bardziej skuteczni, zamknęliby mecz trzema bramkami i o trzech punktach można by było zapomnieć.
Dobrą informacją na pewno jest wydłużająca się seria ligowych zwycięstw z rzędu (6). Można powiedzieć, że Vitezslav Lavicka już zapisał się w historii Śląska i ma okazję ten wynik śrubować. Najważniejsze jednak co udało się zrobić w meczu z Piastem to podnieść się po straconej bramce. Śląsk nie zdołał wygrać meczu, w którym pierwszy stracił bramkę od 687 dni! Było to z pewnością jedną z bolączek minionych sezonów, lecz na szczęście udało się odczarować tę klątwę.
W Warszawie na pewno nie zobaczymy Mateusza Radeckiego, który wciąż się rehabilituje, Isrela Puerto, który wciąż nadrabia zaległości treningowe oraz Mateusza Hołowni, któremu przeciwko Legii zabrania zagrać zapis w umowie wypożyczenia. Wiemy natomiast, że zawodnikiem Śląska lada moment zostanie Diego Zivulić. Musi on jednak odbyć kilka treningów wyrównawczych z powodu zaległości. Klub zgłosi zawodnika do ekstraklasy w przyszłym tygodniu.
Śląsk z Legią mierzył się aż 80 razy. Wygranych jest jednak bardzo nie wiele, bo tylko 17, remisów 21 i aż 42 porażki. Mamy nadzieję, że ten bilans ulegnie poprawie i zawodnikom Śląska uda się uciszyć Łazienkowską.
Mecz Śląska Wrocław z Legią Warszawa rozpocznie się w niedzielę 4 sierpnia o godzinie 17:30.