Lavicka: Podstawą sukcesu jest dobra organizacja obrony
fot. Paweł Lipnicki | skomentuj (6)
Mamy respekt do Lecha, ale nie będziemy się tylko bronić – powiedział na przedmeczowej konferencji prasowej Vitezslav Lavicka. Poniżej pełna wypowiedź trenera Śląska przed spotkaniem z Lechem Poznań.
Co jest największym problemem Roberta Picha w procesie adaptacji na nowej pozycji?
Robert to ofensywny, uniwersalny zawodnik, który potrafi kreować akcje. Może grać na obu skrzydłach, ale też na „dziesiątce”. Pracuje bardzo dobrze dla drużyny, brakuje mu tylko liczb. Miał je w poprzednim sezonie – asysty i bramki, podobnie w okresie przygotowawczym. W pierwszych trzech kolejkach tego zabrakło. Analizujemy jego występy, by się odbudował.
Robert jako główny rozgrywający w tych trzech meczach wykonał najmniej podań.
Ja bym nie powiedział, że jest głównym rozgrywającym. To jeden z ofensywnych pomocników. Mamy takie założenia, że mamy konstruktywną „szóstkę” i „ósemkę”. Robert nie jest i nie będzie rozgrywającym. Ale na pewno czekamy na jego asysty i bramki, podobnie jak skrzydłowych i napastników.
Czy jest pan zadowolony z Michała Chrapka?
To jest zawodnik, który jest bardzo konstruktywny. To jest początek sezonu i podobnie jak Roberta Picha, analizujemy też grę Michała, co robi dobrze, a co źle. To jest proces, a jesteśmy na początku rozgrywek, nie wszyscy zawodnicy są jeszcze w optymalnej formie.
Jak wygląda sytuacja zdrowotna zawodników?
Wszyscy są przygotowani do gry. Po meczu z Legią mieliśmy odnowę, dzisiaj robiliśmy analizę taktyczną gry Lecha na wideo i później trenowaliśmy założenia na boisku. Jutro (w czwartek – przyp.red.) mamy ostatnie zajęcia przed wyjazdem.
Kluczowa dla losów tego meczu może być sprawa wyłączenia z gry Darko Jevticia.
Wiemy o tym, że kilku ważnych zawodników Lecha ma asysty i gole. Są groźni kiedy znajdą się 30 metrów od bramki przeciwnika. Analizowaliśmy ich grę i będą bardzo groźni – Tiba, Gytkjaer, Amaral.
Mateus Putnocky pomaga w analizie Lecha?
Dla niego będzie to specjalny mecz, wiemy, że przyszedł do nas z Poznania. Na pewno będzie zmotywowany i życzę mu tego, żeby zagrał tak dobrze jak w pierwszych trzech kolejkach.
Lech pana zdaniem wszedł najlepiej w sezon? To będzie najtrudniejszy mecz dla Śląska dotychczas?
Jak zobaczymy tabelę – to tak, są na pierwszej pozycji. Dla mnie najtrudniejszy jest każdy kolejny mecz. Mamy respekt dla Lecha, ale jesteśmy zadowoleni z atmosfery w naszej drużynie, nabraliśmy pewności siebie, to pozytywny sygnał. Wiemy, że czeka nas ciężki mecz.
Jaka jest pana hierarchia wśród napastników?
Musi być rotacja, ale numerem jeden aktualnie jest Erik Exposito. W pierwszych meczach grało mało, bo potrzebował więcej czasu na adaptację. Mamy też Daniela Szczepana, możemy skorzystać też z Mateusza Cholewiaka.
Jak wygląda sytuacja Israela Puerto?
On jest drugi tydzień w pełnym treningu z drużyną i jest w pełni zdrowy, ale długo nie grał, dlatego najpierw wystąpi w rezerwach, by mógł pokazać, że jest gotowy w stu procentach na kolejny mecz ekstraklasy.
A co z Diego Żivuliciem?
Trenuje z nami od kilku dni, ale proces rejestracji nie jest zakończony. Znam go z czeskiej ligi, wiem, jaki ma potencjał, dlatego go pozyskaliśmy. Myślę, że jego gra będzie dobrym impulsem dla całej drużyny. Nie potrafię jednak powiedzieć, kiedy będzie gotowy do występów na boisku, skoro nie wiem, kiedy będzie formalnie zatwierdzony. Moja koncepcja wdrażania nowych zawodników jest taka, że daję im trochę więcej czasu na adaptację. Nie może być tak, że ktoś przyjdzie i za 2-3 dni będzie grał w pierwszym składzie.
Jak daleko od wyjściowej jedenastki jest Jakub Łabojko? Jak wchodzi, prezentuje się dobrze.
Mamy rywalizację w drużynie. Kuba pracuje bardzo dobrze na treningach, jest bardzo profesjonalny. Trenuje też sam dodatkowo.
Czy możemy się jeszcze spodziewać jakiś nowych twarzy?
Okienko transferowe jest otwarte, więc wszystko może się zdarzyć. Czekam na powrót po kontuzji Mateusza Radeckiego.
Spotkał pan kiedykolwiek zawodnika o tak znakomitych parametrach fizycznych, jakie ma Przemysław Płacheta?
Spotkałem kiedyś podobnego zawodnika w Sparcie Praga, teraz gra we Włoszech. Przemek jest do niego podobny, jest bardzo szybki i gra bardzo dobrze lewą nogą. Jestem bardzo zadowolony z jego transferu do nas. Integruje się z drużyną wraz z każdym kolejnym meczem. Musimy jeszcze lepiej wykorzystać jego szybkość, a on musi się jeszcze uczyć, by czasami przetrzymać piłkę. Jest to zawodnik, który ma ciekawy potencjał na przyszłość. Miał jedną bardzo dogodną okazję na Legii, ale zachował się elektrycznie. Miał piłkę przed polem karnym na swojej lepszej, lewej nodze, ale nie trafił w bramkę. Musi jeszcze popracować nad tym, by wykorzystywać lepiej takie okazje. Jest to jednak proces. Mamy dobrą organizację gry w obronie, ale w ataku musimy jeszcze lepiej współpracować i podejmować lepsze decyzje – kiedy podawać, kiedy strzelać, a kiedy wchodzić w drybling.
Lech ma mocną ofensywę czy Śląsk będzie ponownie skupiony na obronie?
U nas podstawą do sukcesu jest dobra organizacja obrony. Jeśli to funkcjonuje, mamy możliwość osiągnięcia dobrego wyniku. Chcemy to powtórzyć w Poznaniu, ale nie będziemy się tylko bronić, tak się nie da. W Warszawie mieliśmy bardzo dobry początek meczu, w pierwszej połowie graliśmy bardzo aktywnie w ataku, po przerwie brakowało nam jakości w utrzymaniu piłki.