~kibol (2019-08-27 17:40:35)
@ryba piła Jako zawodowy "stary wyga" menadżer powiem Ci kolego tylko jedno - jeśli ktoś zarządza firmą na zasadzie "cieszmy się tym co jest i módlmy się", to tak właśnie wygląda ta firma - jak Śląsk Wrocław i takie są rezultaty tego zarządzania, jak w 2012 - samo się miało zrobić i jakoś się nie udało wymodlić. Sukces firmy to LATA CIĘŻKIEJ PRACY Z PRZEWIDYWANIEM I DZIAŁANIEM NA PRZYSZŁOŚĆ, a nie jest mało kasy, to spuśćmy głowy i się módlmy. Jak jest mało kasy na napastnika, to trzeba poszukać rozwiązanie problemu - może na jeden sezon 32 letni napastnik, który zagwarantuje sukcesy (a może trzeba było zapłacić Robakowi tyle ile chciał, czego sam Lavicka żałował, bo wie, że z szybkimi skrzydłami grającymi na 9, pozamiatałby tą ekstraklasę i dziś byłoby 18 punktów po 6 meczach). Co do sezonu 2012 i składu, to spójrz i nie mów o braku napastników i bramkach, które same się strzelały: w bramce był Kelemen (czarodziej w bramce, strzelił gola Arka G. na 5:0), obrońcy Celeban (w formie po której transfer do Rumunii), Pietrasiak (czy trzeźwy, czy na kacu nie do zdarcia), Fojut (wciąż dobry mimo upływu lat), Pawelec (król wślizgu kilku sezonów), Wasiluk (wieża, fizol i super głowa), Spahic (technika), Kazmierczak (moc strzału, fizol, wieża, dokładność), Sztylka (wiadomo), Wolczek (wrzut z autu najdalszy w lidze), Mila (król asyst, rozgrywania, techniki), Sobota (wtedy właśnie odpalił, szybkość, technika i po sezonie transfer do Belgii), Madej (szybkość, fizyczność, agresja), Voskamp (czapką nakrywa Exposito razem z Szczepanem i pozostałymi), Diaz (to samo), Gikiewicz (agresja, utrzymanie, lepszy od Exposito) - tak skrótowo, od razu widać podobieństwa tamtego składu i obecnego - wysocy, silni obrońcy, gracze w formie życia, szybkie skrzydła i dobre technicznie, środek opanowany przez profesora Sebastian Mila (wolne i rogi bite tak, że każda drużyna bała się tego - obecnie tego brakuje w Śląsku), najlepszy w lidze bramkarz (tak, jak teraz), ale... no właśnie - brak napastnika, typowej 9. No i teraz statystyka goli (które według mitu każdy strzelał w sezonie 2011/2012) ile strzeliły skrzydła: Ćwielong (4 asysty, 1 gol), Sobota (4 asysty, 2 gole), Madej (5 asyst, 5 goli)… obrońcy: Celeban (2 asysty, 6 goli)… Ok, a kto w takim razie strzelił najwięcej i na jakiej pozycji - Johan Voskamp (6 goli, 3 asysty) - środkowy napastnik/9, Cristian Diaz (5 goli, 5 asyst) - środkowy napastnik/9, Łukasz Madej (5 asyst, 5 goli) - prawy napastnik/skrzydłowy, Sebastian Mila (4 gole, 14 asyst) - ofensywny pomocnik/10, Łukasz Gikiewicz (2 gole, 4 asysty) - środkowy napastnik/9, Celeban (6 goli, 2 asysty) - środkowy obrońca. Pozostali defensywni pomocnicy mają po 2 i 1 gol w sumie (6 goli), pozostali obrońcy w sumie (3 gole). Czyli na 9 (napastnicy) - strzelili 13 goli, na 7,11 (lewy/prawy napastnik) - strzelili 8 goli, na 10/8/6 Mila i pozostali razem - goli 9, na 2,5,3,4 (obrońcy) - 8 goli. Mit obalony i nie pisać więcej głupot napastnicy w sezonie 2012 mistrzowskim strzelili na 9 - 13 goli + na 7,11 - 8 goli = 21 goli. Bez napastników zwłaszcza 9 Śląsk nic by nie osiągnął, oczywiście na każdej pozycji ktoś dołożył 1 lub 2 bramki w sezonie. Skąd ten mit ? Śląsk bronił i atakował całym zespołem, grał głównie z kontry, a napastnicy mimo mistrzostwa nie zakwalifikowali się do pierwszej 3 najlepszych strzelców, więc każdy nie sprawdzając statystyk stwierdził - Śląsk bez napastników zdobył mistrzostwo. Kolejna uwaga, Śląsk w tamtym sezonie miał gwiazdy (jaka liga, takie gwiazdy) - Mila (najlepszy rozgrywający, ofensywny pomocnik), Celeban (forma życia, najlepszy środkowy obrońca i grający głową), Kazmierczak (najlepszy podający, super dokładne, dalekie przerzuty i kopyto - gole z 25-28 metra boiska padające z taka siłą, jakby to były strzały z 16 metra), Sobota (sezon życia, najszybszy skrzydłowy i dobry technicznie), Voskamp (wzrost 1,93 m) i Diaz (wzrost 1,88 m) (więcej od nich oczekiwano, ale jak na ekstraklasę, to mieli technikę bardzo dobrą i ładne strzały), cała drużyna wtedy to byli zasłużeni wyjadacze ekstraklasy, którzy w każdej drużynie mieli by pewną pierwszą 11, a do tego Madej i Pietrasiak (różnie można ich oceniać, ale byli razem z Gikiewiczem walczakami, nie odstawiali nogi, z Madejem niejeden przegrał wyścig, niejeden odbił się od niego), Wasiluk (wzrost 1,98 m) z Kazmierczakiem (wzrost 1,91 m, lewonożny, zawodnik FC Porto) wygrywali każdą główkę pod bramką przeciwnika i przejmowali 90% wrzutek (nikt z przeciwników po pierwszej połowie sezonu już nie grał na Śląsk dalekich wrzutek - wykopów bramkarskich, wszystko zgarniał Śląsk).
Potrzeba napastnika 9 - aby strzelił choć 15 - 20 goli, skrzydła muszą strzelić 7-8 goli, 10 (Pich lub Radecki) muszą strzelić 9 - 10 goli, wtedy reszta może dorzucić kilka. OK obrońca Broź ma 3 gole, no to do Celebana brak mu z sezonu mistrzowskiego jeszcze 3 goli, skrzydła Pałaszewski zaczyna strzelać, ale Musonda jest tragedia. No i Exposito+Szczepan - dramat.
Na koniec istotna statystyka w sezonie 2011/2012 Śląsk wygrał 17 meczy, 5 zremisował, 8 przegrał (teraz jest o 6 meczy więcej do rozegrania), najdłuższa seria wygranych 7 meczy, zwycięstwa spektakularne np. Zagłębie-Śląsk 1:5, Śląsk-ŁKS 4:0, Śląsk-Amica(Lech) 3:1, Śląsk-Groclin(Polonia) 4:0, Śląsk-Craxa 3:0, Śląsk-Jagiellonia 3:1, o wysokich przegranych nie wspominam ;), wygraliśmy oba mecze z Zagłębiem, Craxą, ŁKS, Jagielonią i pokonaliśmy Legie na wyjeździe, tylko z Koroną przegraliśmy 2 razy, z Widzewem remis i przegrana, z nikim dwóch remisów - remis i wygrana. Zdobyliśmy 47 goli tracąc 31. I NAJWAŻNIEJSZE średnia 17,5 tys. widzów u siebie, średnia 8,5 tys. na wyjeździe - średnia sezonu sprzedaży biletów 12,5 tys. (dam+wyjazd) i to bez PP i LM / LE - taki potencjał, taka kasa zostały zmarnowane przez władze klubu. Sezon 18/19 strzelonych 49 straconych 45 goli, frekwencja średnia 9 tys. dom, 8 tys. wyjazdy. To tyle w tym temacie.
~kibol (2019-08-26 20:36:14)
Ciekawy wywiad na weszlo.com - http://weszlo.com/2019/08/26/majac-do-wyboru-la-liga2-i-ekstraklase-hiszpan-zawsze-pojdzie-do-la-liga2/ - pozwala zrozumieć piłkarzy typu Exposito. Wskazuje też pewne kierunki transferowe, z której części 2 LaLiga pasują piłkarze do sposobu gry w ekstraklasie i szybko się aklimatyzują. Ciekawy również podjęto temat, a mianowicie wieku piłkarza i tak się zastanawiam, czy dla Śląska nie byłby lepszy napastnik nawet w wieku 30 – 32 lat, ale gwarantujący gole i wzmocnienie drużyny na już – na ten sezon – dający szansę zdobycia mistrza, pokazania się w LE, zdobycia kasy na funkcjonowanie klubu. Czy Śląsk stać na 23 – 27 latków, z którymi trzeba dopiero pracować, czekać, aż za 2 sezony staną się wzmocnieniem ? Czy nie lepiej zbudować, wytrenować swojego młodego na wzór Piątka ? Dlaczego nasze akademie, szkółki nie potrafią wyszkolić zawodnika na poziomie 2 LaLiga ? Może zamiast transferu zawodników czas na transfer z Hiszpanii szkoleniowców, fachowców od młodzieży, którzy potrafiliby wychować z polskiego – wrocławskiego zawodnika np. Carlitos, Angulo, Imaz… zamiast płacić za Exposito ? Być może taka inwestycja byłaby dużo korzystniejsza i zwróciłaby się po wielokroć bardziej niż transfer zawodników, którzy nie zawsze zapewniają drużynie wzmocnienie. Zastanawiam się, czy Śląsk Wrocław mógłby nawiązać współpracę z którąś z akademii piłkarskich w Hiszpanii i/lub Portugalii ? Czy nie czas zrobić coś inaczej od pozostałych polskich klubów, czas nauczyć się budować klubu perspektywicznie, podejmować działania długofalowe z wymiernymi korzyściami na lata – dobra kadra szkoleniowa w akademii piłkarskiej wsparta fachowcami z uznanych lig – wesprzeć te działania decyzjami krótkoterminowymi, na już - na ten sezon – np. piłkarz na roczne wypożyczenie – 31 letni napastnik, który strzeli w ekstraklasie z 20 bramek w sezonie i będzie radził sobie w fizycznym stylu polskiej piłki, zaaklimatyzuje się u nas, bo ma doświadczenia europejskie, a jednocześnie chce zostać "królem polskiej piłki" - taki bonus na koniec kariery. Warto poczytać i wyciągnąć wnioski, działać, bo Śląsk ma w tym sezonie, póki co max szczęścia - Śląsk stracił punkty w Gdańsku, to Pogoń przegrała u siebie z Wisłą Płock, pozostawiając Śląsk wciąż na pozycji lidera. Pomóżmy Śląskowi dobrymi decyzjami, nie spieprzcie tego w klubie, jak w 2012 !!!