Lavicka: Płacheta jest gotowy na mecz z Górnikiem
Prezentujemy zapis konferencji prasowej trenera Vitezslava Lavicki przed niedzielnym meczem Śląska z Górnikiem Zabrze.
Mateusz Radecki jest w treningu z drużyną, ale poza tym trenuje też indywidualnie. W zespole mamy wielu zawodników, także młodzieżowców, ale oni trenują z drugim zespołem. Dziś mieliśmy trening taktyczny, a jutro mamy ostatnie zajęcia przed wyjazdem do Zabrza. Jutro podejmiemy ostatecznie decyzje, jaki skład się tam wybierze.
Jestem zadowolony z tego, jak na treningach pracuje Filip Markovic. Jest to profesjonalny zawodnik, pracuje też dodatkowo indywidualnie. Brakuje mu po prostu meczowej praktyki. Mamy taki pomysł, żeby rozegrał jeden może więcej meczów z drugim zespołem, aby nabył tego trybu meczowego. Moim zdaniem on jest gotowy na boisko.
Jesteśmy szczęśliwi, że Przemysław Płacheta nie jest kontuzjowany. Oszczędziliśmy go w meczu z Pogonią i to była dobra decyzja, bo zagrał świetne zawody w reprezentacji Polski U21 – strzelił gola i zaliczył asystę oraz wrócił zdrowy. Miał teraz specjalny program szybkiej odnowy, trenował z drużyną także jest gotowy na spotkanie z Górnikiem. Cieszę się, że pojechał na kadrę, ponieważ pokazał się z dobrej strony, jest podbudowany mentalnie i gotowy na grę.
Skład naszej drużyny jest teraz szeroki, sztab szkoleniowy ma z czego wybierać. Rywalizacja w drużynie jest plusem. Moim zadaniem, zadaniem sztabu szkoleniowego jest wybrać właściwą 20 meczową. Mamy też dużo młodzieżowców, którzy część zajęć treningowych realizują z nami, a część z drugim zespołem. Dla młodych piłkarzy trenowanie z pierwszą drużyną, to zawsze nabywanie doświadczenia. Mamy też przygotwanie pod nich specjalne zajęcia indywidualne.
Cieszę się, że mogliśmy wykorzystać ten czas w przerwie reprezentacyjnej na wyjście integracyjne. Zawodnicy dobrze się bawili w trakcie gry w kręgle. Uważam, że to nie była tylko zabawa, ale też dobrze zrobiony trening. Byliśmy wszyscy razem, mamy nowych zawodników, którzy dopiero aklimatyzują się w zespole. Ważne, żeby utrzymać "chemię" w drużynie.