Gąska: Wierzę, że kadra jest wyrównana
Po zakończeniu meczu z Widzewem, poprosiliśmy o podsumowanie spotkania pomocnika Śląska Wrocław – Damiana Gąskę.
Dzisiaj, decyzją trenera zagraliście w całkowicie zmienionym składzie niż w ostatnich meczach ligowych i niestety nie wyszło.
Tak, to prawda. Rozmawialiśmy z trenerem indywidualnie i powiedział nam, że zmieni zawodników i ustawienie. Ufa nam i wierzy, że mamy wyrównaną kadrę, ja też tak uważam. Dzisiaj niestety nie udało nam się strzelić bramki w pierwszej połowie. Gdybyśmy wykorzystali swoje sytuacje, myślę, że mecz mógłby się potoczyć inaczej. Niestety nie udało nam się i rywale strzelili nam dwie bramki pod koniec spotkania.
Oglądając to spotkanie, wydawało się, że tempo jest zbyt słabe. Z biegających zawodników można było wyróżnić ciebie oraz Jakuba Łabojkę. Czy może to wynikać z treningów? Było widać brak zgrania.
Nie. Myślę, że po prostu tak się ułożył mecz. Rozmawialiśmy w szatni, że chcemy narzucić swoją grę. Nie wyszło i bardzo tego żałujemy. Wiemy jak ważny był ten mecz dla nas i dla kibiców. Wiemy, że ich zawiedliśmy i będziemy starać się odbudować ich szacunek w następnym spotkaniu.