Lavicka: Walczyliśmy jeden za drugiego
– Pokazaliśmy charakter, walczyliśmy jeden za drugiego – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener Vitezslav Lavicka. Poniżej pełna wypowiedź szkoleniowca.
Vitezslav Lavicka: W końcówce meczu cierpieliśmy, ale dla nas ważne, że zwyciężyliśmy, bo długo na to czekaliśmy. Zawodnicy ciężko pracowali przez ten czas, ale brakowało nam pewności siebie i jakości w ataku.
W pierwszej połowie graliśmy bardzo aktywnie, wysokim pressingiem, dzięki czemu szybko strzeliliśmy gola. Funkcjonowaliśmy dobrze, ale zabrakło nam kolejnego gola, który dałby nam więcej spokoju.
W drugiej połowie Arka od pewnego momentu grała dwoma napastnikami. Robili wszystko, by zdobyć choćby punkt, tak jak z Lechią przed tygodniem. Straciliśmy gola z rzutu karnego, ale ważne, że utrzymaliśmy prowadzenie. Pokazaliśmy charakter, walczyliśmy jeden za drugiego. Trudno też było na tej murawie grać konstruktywną piłkę.
Chciałbym też podkreślić, że dzisiaj bardzo dobrą robotę wykonali nasi kibice, którzy dali nam duże wsparcie.
Jak zdrowie Krzysztofa Mączyńskiego?
Urazu doznał w starciu w środku boiska, coś z kolanem mu się stało i to, oraz uraz Puerto, to największe minusy tego meczu. Teraz Krzysiek jest u fizjoterapeutów, zobaczymy jak to będzie wyglądać.
Mateusz Radecki zaliczył dobre wejście, jak pan go oceni?
Jego przerwa była bardzo długo, ale teraz już jest przygotowany. Dostał trochę czasu w Bełchatowie przeciwko Rakowowi, dzisiaj zagrał dłużej. To zawodnik, który ma jakość.
Cieszymy się ze zwycięstwa, ale jak pan oceni styl gry?
Najważniejszy dzisiaj był wynik. Styl pojawi się wraz z pewnością siebie. W pierwszej połowie byliśmy bardzo dobrze zorganizowani, robiliśmy wysoki pressing i tak padła pierwsza bramka. W drugiej połowie Arka przeważała, a po strzeleniu gola podjęła maksymalne ryzyko. Cierpieliśmy, ale daliśmy radę. Przed nam kolejne wyzwanie, spotkanie z liderem. To będzie ciekawy mecz.
Przemysław Płacheta po raz kolejny zagrał przeciętnie, czy nie pojawia się problem braku innego młodzieżowca? Hołownia nie ma prawa zastąpić dobrze grającego Stigleca.
Ostatnie wyniki nie pozwalały na to, by inni młodzieżowcy dostali szanse. Nie było takiej atmosfery na treningach. Młodzi pracują dobrze w tygodniu. Przemek zrobił dzisiaj dużą robotę w ataku, ale ma problem z przejściem do obrony. On wie, że musi bardziej pomagać drużynie w defensywie.
Narzekał pan na murawę – co z nią nie tak?
Jakość murawy nie jest optymalna. Chcemy grać szybko piłką, ale boisko na to nie pozwala. Dlatego powiedziałem zawodnikom, że musimy grać bezpiecznie. Stąd też może ten styl, ale najważniejsze, że zakończyliśmy serie bez zwycięstwa i zrobiliśmy krok do pierwszej ósemki.