Śląsk rusza na łowy
własne/Przegląd Sportowy/TOK FM | skomentuj (7)
Wkrótce rozpocznie się zimowa gorączka transferowa. Ile nowych twarzy zobaczymy wiosną w barwach Śląska? Raczej nie będzie to tak duża rotacja, jak latem. Na pewno wrocławianie poszukują zwiększenia rywalizacji na pozycji prawego obrońcy oraz napastnika.
Zapytany niedawno o plany transferowe w radiu TOK FM, prezes Piotr Waśniewski stwierdził: Dla nas okienko zimowe jest okienkiem, które bym nazwał spokojnym z punktu widzenia budowania drużyny. Bo przypomnę, że Śląsk pod koniec wcześniejszego, letniego okienka transferowego pozyskał dwóch zawodników – Żivulicia i Markovicia, których niewiele widzieliśmy w tej pierwszej rundzie na boisku. To był powód takiej decyzji – woleliśmy mieć ich pół roku wcześniej i dać im szanse na przystosowanie się do strategii drużyny i trenera, a niekoniecznie zatrudnić zawodnika w okienku zimowym i liczyć na to, że on w ciągu miesiąca złapie filozofię gry i dostosuje się do pracy całej drużyny. Zdecydowanie skupiamy się na okienkach letnich, a te zimowe mogą pełnić formę uzupełnień, czy też gaszenia pożarów, tak jak mamy na przykład sytuację z Łukaszem Broziem. (Obrońca doznał poważnej kontuzji - dop.red.)
ZOBACZ TAKŻE: To dla niego koniec gry w tym roku
Czwartkowa informacja o złamaniu palca przez Erika Exposito zmniejszyła sztabowi trenerskiemu opcje z obsadzeniem linii ataku. Hiszpan będzie musiał pauzować przez kilka tygodniu, prawdopodobnie opuszczając całkowicie nie tylko ostatnie dwa tegoroczne ligowe mecze, ale także zgrupowanie na Cyprze. W tej sytuacji wariantami do obsadzenia pozycji nr 9 są młody Piotr Samiec-Talar, niedostający ostatnio szans gry Daniel Szczepan, wielozadaniowy Mateusz Cholewiak, Filip Marković - także nominalny pomocnik, w odwodzie jest też czekający w tym sezonie na debiut w pierwszej drużynie utalentowany Sebastian Bergier.
Niedawno pisaliśmy o tym, że Śląsk (podobnie jak kilka innych klubów) obserwuje lidera klasyfikacji strzelców 1. ligi Omrana Haydary’ego, a w dzisiejszym „Przeglądzie Sportowym” w sprawie ewentualnych transferów wypowiedział się Dariusz Sztylka, dyrektor sportowy Śląska. – W przerwie zimowej będziemy chcieli sprowadzić nowego napastnika, ale sprawa jest skomplikowana i na razie nie mogę niczego więcej ujawnić – cytuje gazeta.
ZOBACZ TAKŻE: Snajper obserwowany przez Śląsk
Czekamy zatem na wieści z Oporowskiej. Wiemy, że klub stara się, by nowi zawodnicy byli do dyspozycji trenera od początku zimowego okresu przygotowawczego. A jeśli nie uda się dopiąć transferów, to z pewnością sztab szkoleniowy Śląska poradzi sobie nawet bez nowych twarzy. Trener Lavicka pokazał, że potrafi adaptować zawodników do nowych zadań - Robert Pich występował na „kierownicy”, wspomniany Cholewiak na pozycji nr 9, a teraz Lubambo Musonda przygotowuje się do ewentualnej roli prawego obrońcy.