Zatrzymać Kolejorz
Zakończenie roku na Stadionie Wrocław miało przebiegać zupełnie inaczej. Powinna to być atmosfera kibicowskiego święta i realne wsparcie dla drużyny po pierwszej porażce u siebie od 7 miesięcy. Niestety decyzją władz obiekt został zamknięty na spotkanie z Lechem, a cierpią na tym i klub i kibice.
Śląsk co nie trudno stwierdzić, przegrał spotkanie z Legią w głowach. Ciężko powiedzieć czy to akurat niewykorzystany rzut karny przez Picha spowodował taką sytuację, ale na pewno na boisku brakowało mentalnego lidera. Nieobecność Mączyńskiego po raz kolejny potwierdziła, jak istotnym zawodnikiem jest on w kontekście wyników Śląska. Kapitan wrocławian wraca na mecz z Lechem po jednomeczowej karencji spowodowanej nadmierną ilością żółtych kartek podobnie jak Michał Chrapek. Nie można powiedzieć, że duet Łabojko - Zivulic przegrał mecz z Legionistami, ale na pewno nie pomógł w osiągnięciu lepszego wyniku.
Jedni zawodnicy wracają do składu, inni z niego wypadają. Po ostatnim meczu Erik Exposito opuścił stadion kulejąc, po złamaniu palca prawej stopy. Taki uraz wyklucza go co najmniej do końca roku. Kogo zobaczymy na jego miejsce? W tym sezonie próbowane były już prawie wszystkie warianty, ale tym razem może być jeszcze inaczej. Szansę na występ od pierwszej minuty przeciwko Lechowi ma Piotr Samiec-Talar, który ostatnio dostaje coraz więcej minut w ekstraklasie od trenera Lavicki. Alternatywą pozostaje jeszcze Mateusz Cholewiak, gdyż Daniel Szczepan nie cieszy się zaufaniem czeskiego szkoleniowca i jego dni we Wrocławiu są raczej policzone.
Poznaniacy przyjeżdżają do Wrocławia po dość pokaźnej serii siedmiu meczów bez porażki, wliczając mecze Pucharu Polski. W dobrej formie są piłkarze ofensywni jak Jóźwiak czy Gytkjaer, a do tego dochodzi środek pola Tiba – Amaral, który trzyma w ryzach całą drużynę. - Lech w ostatnich meczach grał bardzo dobrze. Wiemy, że to będzie wielkie wyzwanie dla nas. Przeciwnik na pewno przyjedzie do Wrocławia w dobrej formie. Zagraliśmy dobry mecz w Poznaniu, któremu towarzyszyła piłkarska atmosfera. Teraz przyjeżdżają do nas i to będzie nowy mecz, nowe wyzwanie – mówi na przedmeczowej konferencji trener Lavicka podkreślając siłę rywala. Lech walczy o powrót do elity ligowej tabeli i ewentualna wygrana ze Śląskiem może im w tym pomóc.
Śląsk z Lechem w historii ligowych spotkań mierzył się aż 78 razy. W tych spotkaniach 23 razy wygrał Śląsk, 18 razy padł remis, a 37 razy zwycięstwo odniósł zespół ze stolicy wielkopolski. Ostatni mecz między tymi drużynami to wygrana wrocławian w Poznaniu 3:1, po fenomenalnym wtedy występie Łukasza Brozia. Prawy obrońca zdobył w tym meczu dwie bramki i walnie przyczynił się do zwycięstwa swojej drużyny.
Śląsk Wrocław - Lech Poznań sobota 14 grudnia 17:30