Pasy sprały Śląsk

20.12.2019 (19:58) | Krzysztof Banasik | skomentuj (14)

Po słabym spotkaniu, w którym Śląsk nie oddał żadnego celnego strzału, wrocławianie przegrali na wyjeździe z Cracovią 0:2 (0:0). To nie było udane zakończenie roku w wykonaniu graczy trenera Vitezslava Lavicki, których Pasy sprały i strąciły z podium. Warto jednak podkreślić, że zielono-biało-czerwoni do wiosennych spotkań przystąpią jako czwarta siła Ekstraklasy – po beznadziejnych poprzednich sezonach, ten daje nam dużo więcej radości. Niestety spotkanie w Krakowie radosne dla kibiców Śląska nie było.



 

Mecz dla Śląska rozpoczął się pechowo, bo już na początku spotkania, po kontakcie z jednym z zawodników Cracovii, kontuzji doznał Michał Chrapek. Jego miejsca na boisku nie zajęli ani Damian Gąska, ani Flip Marković, tylko defensywnie usposobiony Jakub Łabojko. Od tego momentu wrocławianie w środku pola mieli aż trzech pomocników, o których nie da się napisać, że lubią grę ofensywną.

Łabojko zameldował się jednak na murawie z dobrej strony, bo to on był najbliżej pokonania Michala Peskovicia. W 17. minucie dobrze przed szesnasty metr odegrał mu Mateusz Cholewiak, ale pomocnik Śląska minimalnie chybił. Chwilę wcześniej swoją sytuację miały Pasy – Tomas Vestenicky uwolnił się w polu karnym, ale trafił prosto w dobrze ustawionego Matusa Putnockiego.

Napastnik Cracovii dostał drugą szansę, sprezentowaną przez słabo wyglądającego w tym spotkaniu Diego Żivulicia, ale i tym razem lepszy okazał się Putnocky, który obronił strzał lewą nogą Słowaka. W kontekście pierwszej połowy warto wspomnieć jeszcze aż o pięciu żółtych kartkach, które pokazał Szymon Marciniak. Taka statystyka napomnień zdarza się rzadko.

Po przerwie Cracovia zdecydowanie narzuciła swój styl gry, Śląsk nie miał pomysłu jak na to odpowiedzieć. Wrocławianie ograniczali się do destrukcji i indywidualnych prób, tymczasem Pasy rozpędzały się z każdą minutą, aż w końcu po rzucie rożnym, który poprzedzony był drugim wielbłądem Żivulicia, Vestenicky wpakował piłkę do siatki. Warto dodać, że w tej sytuacji niepewnie piąstkował Putnocky.

Po wyjściu na prowadzenie gospodarze szukali podwyższenia wyniku. Śląsk był głęboko cofnięty i było tylko kwestią czasu, kiedy piłka w siatce wrocławian zatrzepocze po raz kolejny. Stało się to w 73. minucie za sprawą Rafaela Lopesa, który wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego. Chociaż obok niego było dwóch zawodników gości – Dino Stiglec i Mateusz Cholewiak – to Portugalczyk dał radę oddać strzał głową.

Do końca meczu wrocławianie ani razu nie zagrozili bramce przeciwnika, w dodatku w doliczonym czasie gry za faul wykluczony został Filip Marković. Śląsk nie wyglądał w tym spotkaniu na zespół, który potrafiłby tego dnia wygrać z kimkolwiek. Znak zapytania warto też postawić na zmiany, których w Krakowie dokonywał trener Lavicka – dlaczego za Chrapka nie pojawił się Damian Gąska? Skąd pomysł na wprowadzenie Markovicia? Czy odkurzenie Lubambo Musondy kosztem dającego Śląskowi najwięcej liczb Roberta Picha się opłaciło?

Śląsk przezimuje na znakomitym 4. miejscu – to świetny wynik i niech obraz gry w meczu z Cracovią nie przesłoni tego osiągnięcia.

Cracovia 2:0 (0:0) Śląsk Wrocław
Vestenicky 57’, Lopes 73’

Cracovia: Peskovic - Helik, Dytiatiew, Siplak (70’ Wdowiak) - Rapa, Hanca, Gol, Lusiusz (70’ Lopes), Pestka - Pelle, Vestenicky (85’ Piszczek)

Śląsk: Putnocky - Dankowski, Puerto, Golla, Stiglec - Zivulić (79’ Marković), Mączyński, Pich (65’ Musonda), Chrapek (14’ Łabojko), Płacheta – Cholewiak

Żółte kartki: Lusiusz, Siplak, Pestka, Dytiatiew (Cracovia) – Cholewiak, Golla, Puerto, Żivulić (Śląsk
Czerwona kartka: Marković (Śląsk)
Sędziował: Szymon Marciniak

Widzów: 7836



>> NOWSZY
<< STARSZY
KOMENTARZE
~Napalm (2019-12-21 19:32:29)
Miłośnicy badziewia, antyfutbolu, niemocy, braku umiejętności i ambicji zawsze się znajdą. Szkoda, że tak wielu z nich upatrzyło sobie nasz klub. Gdyby zamiast tego infantylnego podejścia byłaby większa presja na wynik, takie prymitywne jednostki nie podniecałyby się byle utrzymaniem.
~cynik (2019-12-21 11:11:04)
@Bolko Jakie łowy, poczytaj wywiad z Probiezem, a weź pod uwagę, że bez kasy, to można znów zrobić transfer lenia, nieudacznika - Exposito, drewno, słabiaka - Zivulic, rekonwalescenta, nie tego co trzeba brata - Markovicia, oszołoma, biegacza, przygłupa - Musonde. Potem ich na siłę wystawiać, bo to transfery, kosztem innych, własnych młodych, którzy nie są orłami, ale nie przejdą obok meczu i walczyć będą. Ten mecz to obraz możliwości transferów i olania meczu przez wkłady transferowe.
~Bolk (2019-12-21 10:11:00)
Widziałem, ze tak bedzie. Przegramy mecz i jazda po zespole! 4 miejsce! Na początku sezonu byscie jeszcze doplacali do tego miejsca! Pogon wczoraj grala z PRZEWAGA, U SIEBIE, Z KORONA! i PRZEGRALA! Obrana taktyka wymaga duzej kondycji, koncentracji, agresji z zawodnikow. Sa wyczerpani i brakuje juz pelnej energi.

Ja jestem zadowolony z tego roku i ta porazka nie wplywa na moja ocene zespolu i trenera! teraz tylko udane łowy.
~ABM (2019-12-21 09:24:34)
Co zrobił Markovic?
Swoją drogą mam obawy że Laviczka stał się zakładnikiem swojego sukcesu.
Gdzie przy braku typowego rozgrywającego mamy takie efekty jakie mamy.

Ciekaw jestem ocen ale ewidentnie widać brak dobrego rozgrywającego, napastnika i prawego obrońcy.
~jzw (2019-12-21 07:22:15)
Ślask Ponad Wszystko! ..Ostatnie mecze i mamy tzw. zmęczenie materiału. Braki kadrowe są ewidentne. Łatanie problemów graczami typu Markowić kończy sie kabaretem. Jednakże koniec 1-2 sezonu i mamy dobre 4 m. w lidze.Na wiosnę trzeba wszystko zrobic by nasza ekstraklasa w klasyfikacji gry pucharowej UEFA opuściła te 32m. Hej Śląsk!
~luk2902 (2019-12-21 02:03:39)
Oooo jacy znawcy piłki kopanej się wysypali, na rękach noszą po wygranym meczu a w plecy strzelają po przegranym. Grajcie dalej w managera a od trenera trzymać pyski z daleka!!!
~Napalm (2019-12-20 22:32:40)
Śląsk dzisiaj w pierwszej połowie markował jeszcze jakąś grę, w drugiej już tylko głównie się bronił, miejscami rozpaczliwie. Grę w ataku definiował chaos i indolencja. Stąd te kompromitujące statystyki.
~P71 (2019-12-20 21:36:39)
Już się eksperci zlecieli zganiać na Lavicke.. Polak to we wszystkim najmądrzejszy, jeszcze się taki nie urodził co by w danej dziedzinie ekspertem nie był.
Tak jak pisałem cztery mecze temu, cztery ciężkie spotkania i 4 punkty. Szkoda, że dziś piłkarze już chyba myślami przy stole wigilijnym byli, bo zabrać punkty Cracovii to był ważny cel. Trzeba natomiast pochylić się nad tym gdzie faktycznie Śląsk był jeszcze niedawno i gdzie jest teraz, tylko głupcy otwarcie mówią o mistrzostwie. Najważniejsze, że trener posklejał całkiem fajną drużynę i miejmy nadzieję, że wiosna będzie korzystna na tyle, by zagrać w pucharach.

To co zrobił Markovič w 92 minucie to skandal, liczę że opuści szeregi już niedługo.
mdoodek (2019-12-20 21:17:27)
Widzę w dupach się juz niektórym poprzewracało. Zapomnieliście gdzie Śląsk był rok temu ??? Od Lavicki to wy się odpier..cie !
~Tom (2019-12-20 20:37:50)
Zauważyliście, że Śląsk totalnie nie umie grać z przeciwnikiem, który jest ,,nakręcony", któremu bardzo zależy i gra jak o życie? Śląsk wtedy robi się bezradny, i to nie zależnie czy gra z drużyną z 1 ligi czy ectraklasy.
~Chudy (2019-12-20 20:37:44)
Brawo dla trenera brak jakichkolwiek strzałów zero gry z przodu a on wprowadza defensywnego pomocnika. Chyba nagroda za zeszły miesiąc pomieszała w głowie. Mamy kreatywnego Gąske to nie bo po co. Według mnie dzisiejszy wynik na konto trenera.
~stary (2019-12-20 20:09:32)
Na obóz powinni wyjechać z Szukiełowiczem, przegoniłby ten leniwe, pozbawione ambicji wkłady i przygotował im kondycję na cały sezon. Wstyd, oddali mecz bez walki, bez... żenada - oddać koszulki, bo hańbicie Nasz Śląsk Wrocław.
~Waldek (2019-12-20 20:08:32)
bez agresji, bez szybkości, bez dokładności. Tak nie można osiągnąć dobrego wyniku. Oczy bolały od patrzenia na tą bezradność.
~piwosz (2019-12-20 20:07:39)
Lavicka odje....ł 3 raz sabotaż w tym sezonie ! Komu przeszkadza Gąska ? Co Sztylka kazał, żeby grał szrot z jego transferów Markovic, Musonda, Zivulic ? Bez prywatnego właściciela, któremu zależy na wynikach, na poziomie, na klubie - nie ma nic, tylko żałosny średniak, co gra o 6 miejsce i nic więcej.
DODAJ KOMENTARZ
Czy wiesz, że wszystkie nowo dodane komentarze muszą zostać zaakceptowane przez redakcję.

Nie chcesz czekać? Zarejestruj się na forum kibiców ¦ląska Wrocław a następnie podczas dodawania komentarza podaj swój login i hasło.

Koniecznie przepisz tekst z obrazka!
Nick*:
Hasło:
Adres e-mail:
Treść komentarza*:
* - pola wymagane




I liga

Nazwa Mecze Punkty Bramki
1. Śląsk Wrocław 0 0 0-0
2. Puszcza Niepołomice 0 0 0-0
3. Polonia Bytom 0 0 0-0
4. Pogoń Grodzisk Mazowiecki 0 0 0-0
5. Znicz Pruszków 0 0 0-0
6. Wisła Kraków 0 0 0-0
7. Stal Rzeszów 0 0 0-0
8. Ruch Chorzów 0 0 0-0
9. Polonia Warszawa 0 0 0-0
10. Pogoń Siedlce 0 0 0-0
11. Odra Opole 0 0 0-0
12. Miedź Legnica 0 0 0-0
13. ŁKS Łódź 0 0 0-0
14. Górnik Łęczna 0 0 0-0
15. GKS Tychy 0 0 0-0
16. Chrobry Głogów 0 0 0-0
17. Stal Mielec 0 0 0-0
18. Wieczysta Kraków 0 0 0-0

II liga

Nazwa Mecze Punkty Bramki
1. Stal Stalowa Wola 0 0 0-0
2. Śląsk II Wrocław 0 0 0-0
3. Unia Skierniewice 0 0 0-0
4. Sandecja Nowy Sącz 0 0 0-0
5. Sokół Kleczew 0 0 0-0
6. Zagłębie Sosnowiec 0 0 0-0
7. Świt Szczecin 0 0 0-0
8. Resovia 0 0 0-0
9. Rekord Bielsko-Biała 0 0 0-0
10. Podbeskidzie Bielsko-Biała 0 0 0-0
11. Olimpia Grudziądz 0 0 0-0
12. ŁKS II Łódź 0 0 0-0
13. KKS 1925 Kalisz 0 0 0-0
14. Hutnik Kraków 0 0 0-0
15. GKS Jastrzębie 0 0 0-0
16. Chojniczanka Chojnice 0 0 0-0
17. Warta Poznań 0 0 0-0
18. Podhale Nowy Targ 0 0 0-0