Piłkarze wrócili do treningów - ale nie wszyscy
Piłkarze Śląska nie doczekali się jeszcze własnej bazy treningowej na zimę, więc gościnnie pierwsze zajęcia w 2020 roku odbyły się na nowym obiekcie Ślęzy Wrocław, pod balonem na Kłokoczycach. Trener Vitezslav Lavicka nie miał do dyspozycji wszystkich zawodników.
Z szerokiej kadry zabrakło na zajęciach m.in. Erika Exposito i Michała Chrapka, którzy nabawili się urazów w końcówce jesiennej części rozgrywek. Nie było także Mateusza Cholewiaka, w sprawie którego pojawiła się dziś plotka o możliwym transferze do Legii Warszawa, a także Roberta Picha i Filipa Markovicia, którzy otrzymali nieco więcej wolnego od trenerów i pozostają dłużej w swoich krajach. Zabrakło także Mateusza Radeckiego, który nadal nie może dojść do pełni zdrowia oraz poważnie kontuzjowanych Łukasza Brozia i Adriana Łyszczarza. W treningu brał dziś udział natomiast powracający po przerwie spowodowanej urazem głowy Piotr Celeban oraz młody Przemysław Bargiel.
Na treningu pojawiło się także czterech bramkarzy - z podstawową trójką trenował dziś także młody Bartłomiej Frasik, przebywający ostatnio na wypożyczeniu w Ślęzie Wrocław. W zajęciach uczestniczył także utalentowany Marcin Szpakowski, który już na koniec poprzedniej rundy trenował z pierwszym zespołem. Nie zabrakło łączonego z GKS-em Jastrzębie Daniela Szczepana.
Trening był otwarty dla mediów przez około 20 minut. W tym czasie piłkarze mieli rozgrzewkę z trenerem Michałem Polczykiem. Następnie zostali podzieleni na dwie grupy i trenowali przyjęcia i podania, a także komunikację między sobą na boisku. Widać było dużą radość zawodników z powrotu do gry po przerwie, chociaż specyfika sztucznej murawy, nie do końca przygotowanej do rozgrywania meczów, wymagała dodatkowej koncentracji zawodników.
Wrocławianie pierwszy sparing przedsezonowy zagrają już 16 stycznia we Wrocławiu przeciwko Miedzi Legnica.