I po Cholewiaku… Transfery i kontrakty (KOMENTARZ)

12.01.2020 (08:53) | autor : Marcin Polański | skomentuj (11)

Przeprowadzce Mateusza Cholewiaka z Wrocławia do stolicy towarzyszyło wiele emocji wśród kibiców Śląska, czego efektem były komentarze pod artykułami oraz wpisy w mediach społecznościowych. Jak chłodnym okiem można ocenić ten transfer oraz politykę kadrową WKS-u?



 

- Każdy zawodnik z naszej kadry jest do sprzedania. Jeśli pojawi się konkretna oferta, która będzie adekwatna do poziomu danego zawodnika i szanowała nasz klub, to jesteśmy w stanie rozpocząć negocjacje – mówił Dariusz Sztylka w czerwcu 2018 roku w wywiadzie dla „Gazety Wrocławskiej”.

Od tego czasu sytuacja w klubie niewiele się zmieniła - na Oporowskiej nikt nie pogardzi każdym potencjalnym dodatkowym zastrzykiem gotówki. Tym bardziej, że zarząd i pion sportowy cały czas mają na głowie bagaż od poprzedników w postaci wysokich kontraktów obciążających budżet.

Prezes Piotr Waśniewski niejednokrotnie podkreślał, że nie pozwoli, by w drużynie były „kominy płacowe”, dlatego większości zawodników z wcześniejszego zaciągu we Wrocławiu już nie ma. Na liście płac widnieją jednak Michał Chrapek, Robert Pich, czy Piotr Celeban, z którym próbowano renegocjować kontrakt.




Latem drużyna może zostać bardzo mocno przebudowana, bo nie tylko temu tercetowi, ale także kilkunastu innym zawodnikom mogą wygasnąć latem umowy ze Śląskiem. W tym gronie są m.in. mający problemy zdrowotne Łukasz Broź oraz Mateusz Radecki. Niepewna jest także przyszłość wypożyczonego z Legii Mateusza Hołowni, a także na razie nie spełniających do końca pokładanych w nich nadziei Lubambo Musondy i Filipa Markovicia.

O zawodnikach, którym kończą się kontrakty latem pisaliśmy TUTAJ. W przypadku części z nich, umowy mogą ulec automatycznemu przedłużeniu po rozegraniu przez nich określonej liczby minut na boisku.

W tej sytuacji każda decyzja personalna musi być wpisana w dłuższą strategię funkcjonowania drużyny i klubu, bo zarówno szatnia, jak i budżet, nie są z gumy. Aby zatrudnić latem nowym graczy, ktoś musi zespół opuścić. Dodatkowo nie można zapominać, że do tanga trzeba dwojga i to nie tylko klub musi chcieć podpisać nowy kontrakt, ale także sam zawodnik musi chcieć grać w Śląsku. Obie strony muszą dojść do porozumienia w długości umowy i wysokości zarobków, a naturalne jest, że przy przedłużaniu kontraktu każdy liczy na podwyżkę. Nie ma możliwości, by latem się wzmacniać, nie żegnając się z jakimiś piłkarzami.




Nie można zarzucać zarządzającym WKS-em, że sprawę Mateusza Cholewiaka przespali, bo negocjacje rozpoczęły się jesienią. I kto wie, jak potoczyłyby się dalej, gdyby nie oferta z Legii, która jest sytuacją win-win-win, bo zyskują trzy strony: Legia, Śląsk i Cholewiak.

Realia są takie, że aktualnie WKS nie jest w stanie i nie chce konkurować z klubem z Łazienkowskiej w zakresie oferowanych zarobków. Zawodnik, który wkrótce będzie mieć już 30 lat, podpisał kontrakt życia i zarobi w stolicy na godziwą emeryturę. Stawiając podpis pod kontraktem może spełnić swoje marzenia - trzy lata temu biegał po boiskach w Bytowie, Suwałkach czy Siedlcach, a teraz będzie mieć dużą szansę na walkę o najwyższe trofea i grę na europejskich arenach.

Śląsk natomiast realnie zasilił klubową kasę, a nie oddał piłkarza za darmo, co często zdarzało się we wcześniejszych oknach transferowych. W ostatnich 4 latach WKS sprzedał jedynie Ryotę Moriokę, Jakuba Koseckiego i Jakuba Słowika! Według raportów Piłkarska Liga Finansowa za lata 2018 i 2017 aż 11 klubów zarobiło na transferach więcej od Śląska! Uzyskane teraz pieniądze można będzie przeznaczyć na sfinansowanie nowego, bardziej perspektywicznego gracza. Według nieoficjalnych informacji wrocławianie zapłacili Stali Mielec 100 tys. zł, a sprzedali za 250 tys. zł, zysk jest zatem znaczący.



W dodatku Cholewiak w aktualnej konfiguracji personalnej nie był asem w talii kart trenera Vitezslava Lavicki, a jedynie jokerem. Na 20 jesiennych meczów ligowych, jedynie 5 razy pojawił się w wyjściowej jedenastce, a na murawie spędził łącznie nieco ponad 600 minut. Odejście Wojciecha Golli, Roberta Picha, Israela Puerto czy Przemysława Płachety byłoby znacznie bardziej odczuwalne dla drużyny.

W tej beczce miodu jest jednak łyżka dziegciu. Zielono-biało-czerwoni stracili jokera, w najpełniejszym tego słowa znaczeniu. Ze świecą można szukać piłkarza, który może wystąpić zarówno na pozycji bocznego obrońcy, skrzydłowego, jak i napastnika. To właśnie ten atut w połączeniu z cechami wolicjonalnymi zdecydował, że w Legii zdecydowano się na tak nieoczywisty transfer.

Z pewnością o zastępstwo dla gracza o takiej charakterystyce zimą będzie trudno, jednak otwarte pozostaje pytanie czy gdyby nie oferta ze stolicy, to Cholewiak w przyszłym sezonie nadal reprezentowałby barwy Śląska. Według menadżera piłkarza, zainteresowane jego pozyskaniem były kluby z Turcji i Azji, jednak ze względów rodzinnych futbolista wolał pozostać w Polsce i trudno w tej sytuacji o lepszą ofertę, niż z Legii.




Wkrótce przekonamy się czy próba podbicia stolicy skończy się powodzeniem, czy też powtórzy losy Krzysztofa Ostrowskiego i Krzysztofa Szewczyka, którzy jako ostatni przenosili się ze Śląska do CWKS-u i Warszawy nie podbili.

Kibicom Śląska pozostaje podziękować Cholewiakowi za pozostawiane na boisku serce i z nadzieją spoglądać na Oporowską, trzymając kciuki za Dariusza Sztylkę, by sprawił, że pieniądze z transferu zostaną optymalnie spożytkowane. Zimą rynek nie jest tak zasobny, jak latem, nie można jednak zapominać o działaniach długofalowych i potencjalnym przemodelowaniu zespołu przed kolejnym sezonem.

A praca całego pionu sportowego w ciągu ostatnich 12 miesięcy sprawiła, że w sercach i głowach fanów WKS-u znów rozpaliła się nadzieja, że wrocławianie mogą powalczyć o coś więcej, niż mistrzostwo grupy spadkowej… i że będzie to stały trend. Chcąc to osiągnąć nie można pozwolić sobie na powtórkę z wydarzeń sprzed kilku lat i wiązanie się kilkuletnimi kontraktami z zawodnikami zarabiającymi nieadekwatnie do wkładu wnoszonego do wyników na boisku.

ZOBACZ TEŻ: Śląsk zainteresowany napastnikiem Wisły



>> NOWSZY
<< STARSZY
KOMENTARZE
~Luk (2020-01-14 09:01:08)
Chcesz mieć dobrych piłkarzy to musisz im zapłacić. Wiedzą o tym wszędzie tylko w Polsce liczą że będą mieli świetnych perspektywicznych i wartych miliony grajków placąc im niewiele jak na piłkarskie warunki pensje. Klub to jest inwestycja musisz zainwestować i osiągać dobre wyniki aby przyciągnąć kibiców i media a to dopiero przyciągnie sponsorów a u nas niestety wszystko na opak. Chyba żeby postawić na szkolenie ale z tym niestety też na bakier.
Mitko (2020-01-13 21:52:40)
Teraz to jest dziadostwo w WKS, co się człowiek do jakiegoś zawodnika przyzwyczai, to zaraz go sprzedają. W zasadzie teraz to jedynie kibice są stałą wartością klubu. Kiedyś nie było takich problemów, chodziło się na mecze przez kilka lat i zawsze był Sybis, Pawłowski, Garłowski, Balcerzak, Żmuda, Poręba, Erlich, Apostel i wielu innych. Drużyna była skonsolidowana, może nie zawsze w czubie tabeli ale o spadku nikt nawet nie myślał.
~Bartłomiej C. (2020-01-12 13:52:08)
@Arek, ale przecież w Śląsku zawsze tak było. Tutaj zawsze cieszyli się jak dzieci z byle jakich pieniędzy za grajka. Albo oddawali za darmo, albo za psie pieniądze. Ten klub się nie szanuje, więc słowa Sztylki "konkretna oferta, która będzie adekwatna do poziomu danego zawodnika i szanowała nasz klub" rozpatruję w kategorii żartu. No, chyba, że dla niego szanowaniem się klubu jest oddawanie graczy za darmo albo za grosze. Chociaż przyznam, że za Cholewiaka z półrocznym kontraktem, kwota jaką dostali, nie jest jeszcze dramatem. Teraz piszą, że Jaga ma sprzedać jakiegoś młokosa za 4mln euro. A Śląsk? Największy transfer opiewa o ile dobrze pamiętam na 1mln euro (bodajże za Włodarczyka oraz drugi taki za Sobotę). Więc o czym my mówimy.... Nawet Płachetę są skłonni oddać pewnie za kilkaset tysięcy euro, choć każdy inny klub zgarnąłby za niego z 5x więcej. Wiem, wiem, ma klauzulę, ale to przecież można z grajkiem negocjować, nawet teraz. Nawet odpalając mu z 10% extra od kwoty kolejnego transferu. A wiadomo, że w Śląsku na siłę go nie zatrzymają, co potwierdza sam Sztylka. Każdy jest na sprzedaż. Tutaj potrzeba kogoś kto zna się na porządnym robieniu interesów, a nie gadaniu głupot w wywiadach.
~jk (2020-01-12 12:47:35)
@arek,w większości przypadków przychodzą za darmo, dlatego też odchodzą za free.
~Witek (2020-01-12 12:30:19)
Arek

To tak samo Łuczakiem nie dogadal się Sztylka bo po co,,,,
Mogli na Łuczaku tez zarobić ale po co
Teraz jest wolnym zawodnikiem i za darmoszke a dyrektor teraz jest zły za to ze niedogadal sie z młodym a kasa mu przeszla kolo nosa,
Za Łuczaka Śląsk nic kasy nie wzioł i nie wezmie a szkoda bo chłopak mógłby dalej grac dla Śląska ale widocznie niepasowalo sztylce,
~danny (2020-01-12 11:12:06)
Na 90 minut piszą Mateusz Hołownia niby ma przejść do Wisły Kraków http://www.90minut.pl/transfery.php?id_sezon=95&runda=2
Ktoś coś wie na ten temat ?
~Kusiu (2020-01-12 10:36:10)
Czy jest to sytuacja win-win-win dowiemy się na przestrzeni nadchodzącej rundy.
~Kot221 (2020-01-12 10:01:31)
Szkoda niezłego zawodnika ,za chwilę czmychnie Hołownia ,który dostawał mało szans ,kurczy się kadra ,oj kurczy
~Ps wro (2020-01-12 09:58:27)
Po oddaniu Cholewiaka Śląsk ma tylko trzech skrzydłowych w ataku.
~Arek (2020-01-12 09:35:24)
Tyle już się o tym pisało i nauki nie ma. Gracze odchodzą za darmo albo za grosze.
~Ps wro (2020-01-12 09:33:48)
Śląsk jest słaby. I chodzi mi o konstruktywną krytykę. Gdybył miał krytykować dla krytyki, to szkoda czasu. Po pierwsze Śląsk musi się utrzymać w pierwszej ósemce, a to oznacza kinieczność wzmocnień. Śląsk ma duże braki na pozycjach w obronie. Tam jeden zawodnik wypadnie I koniec. Równiez rozegranie kuleje. Wcale nie uważam, że Mączyński jakoś szczególnie drużynie daje jakość. Wprawdzie zabezpiecza tyły, ale jest mało kreatywny. Nie ma kim atakować. Exposito za malo się rusza, albo nie ma zgrania, bo nie dostaje pilki na czysto. Przy czym Exposito nie gra dobrze tyłem do bramki, raczej trzeba mu dograć , żeby miał kilka metrów na strzał. Pomocnicy są mało kreatywni. Po drugie, uważam , że nie granie w pucharach powoduje, że nie ma sensu inwestować w piłke. Legia właśnie dlatego sprzeda Niezgodę za 3 Mln Euro, bo ktoś słyszał o Legii, jej pilkarzu. I nie ważne, że Niezgoda nie jest tyle wart I będzie pół meczu na ławce. Zadziałał marketing. Ale do tego trzeba grać w pucharach, aby ludzie wiedzieli, że jest Śląsk. Jest też taka teoria francuskiego socjologa, która mówi o tych z lepszych sfer, I tych którzy są pospulstwem, pogodzonym z tym faktem. Uznają, że tak ma być, ponieważ jest to kulturowo ustalone I oni są z tym pogodzeni. Podobnie jak kobieta szuka faceta wyższego od siebie, też wpisuje się w to nieświadomie, bo tak podpowiada Jej wzorzec kulturowy I daje sie zdominować. Otóż Śląsk musi to przelamać, przestać być dziadem I zagrać w pucharach. Inaczej to nie ma sensu.
DODAJ KOMENTARZ
Czy wiesz, że wszystkie nowo dodane komentarze muszą zostać zaakceptowane przez redakcję.

Nie chcesz czekać? Zarejestruj się na forum kibiców ¦ląska Wrocław a następnie podczas dodawania komentarza podaj swój login i hasło.

Koniecznie przepisz tekst z obrazka!
Nick*:
Hasło:
Adres e-mail:
Treść komentarza*:
* - pola wymagane




Ekstraklasa

Nazwa Mecze Punkty Bramki
1. Jagiellonia Białystok 31 56 70-44
2. Śląsk Wrocław 31 54 42-30
3. Lech Poznań 31 52 44-36
4. Pogoń Szczecin 31 51 57-36
5. Górnik Zabrze 31 51 43-38
6. Legia Warszawa 31 50 46-37
7. Raków Częstochowa 31 49 51-34
8. Widzew Łódź 31 42 40-41
9. Stal Mielec 31 41 39-44
10. Zagłębie Lubin 31 41 37-46
11. Piast Gliwice 31 39 33-33
12. Radomiak Radom 31 38 39-51
13. Warta Poznań 31 37 33-38
14. Cracovia 31 36 43-40
15. Puszcza Niepołomice 31 33 36-48
16. Korona Kielce 31 32 36-40
17. Ruch Chorzów 31 26 36-53
18. Łódzki KS 31 21 30-66

III liga 2023/2024, grupa: III

Nazwa Mecze Punkty Bramki
1. Rekord Bielsko-Biała 28 61 68-31
2. Śląsk II Wrocław 28 60 61-27
3. MKS Kluczbork 28 55 48-29
4. Górnik Polkowice 28 43 44-41
5. Pniówek Pawłowice Śląskie 28 41 46-44
6. KS Stilon Gorzów Wielkopolski 28 40 41-35
7. Górnik II Zabrze 28 40 46-42
8. Karkonosze Jelenia Góra 28 39 36-40
9. LKS Goczałkowice Zdrój 28 38 39-31
10. Ślęza Wrocław 28 38 53-51
11. Lechia Zielona Góra 28 37 42-47
12. Carina Gubin 28 34 39-48
13. Warta Gorzów Wielkopolski 28 31 34-51
14. Odra Bytom Odrzański 28 30 33-38
15. Unia Turza Śląska 28 30 39-50
16. Gwarek Tarnowskie Góry 28 29 35-45
17. Raków II Częstochowa 28 26 38-57
18. LZS Starowice Dolne 28 17 30-65