Maćkowiak: Była niepewność, czy kluby się dogadają
Ostatnim zawodnikiem, który zimą zasilił szeregi Śląska jest Mateusz Maćkowiak. Młody obrońca przez ostatnie 2,5 roku zbierał piłkarskie szlify w akademii RB Lipsk, tej samej którą reprezentował wcześniej Przemysław Płacheta.
Maćkowiak przebywał na tygodniowych testach na Oporowskiej na początku lutego, których zwieńczeniem był udział w sparingu zespołu rezerw WKS-u. Ocena sztabu szkoleniowego była pozytywna, pozostało tylko i aż, aby do porozumienia doszły kluby, bowiem zawodnika wiązał z niemieckim klubem kontrakt do końca sezonu. - Była niepewność czy kluby się dogadają, bo RB Lipsk miał pewne oczekiwania, ale ostatecznie osiągnięto porozumienie. Cieszę się, że się to udało, bo transfer do Śląska to dla mnie duża szansa na rozwój – komentuje.
Cała operacja przeciągnęła się na prawie dwa tygodnie, ostatecznie w czwartek podpisano kontrakt obowiązujący do czerwca 2023 roku, a w sobotę Maćkowiak po raz drugi wystąpił w meczu sparingowym drugiego zespołu Śląska. - Zagrałem w pierwszej połowie. Co do poziomu, to nie różni się dużo od tego, co było w Niemczech. Może minimalnie tam gra jest szybsza i bardziej siłowa, ale nie można powiedzieć, że jakoś odstajemy. Na plus polskich drużyn jest na pewno waleczność. Zawsze się śmiałem, bo gdy grałem w klubie z Lipska i mieliśmy mieć sparing z jakąś polską drużyną, to trenerzy mówili, że przyjeżdża drużyna „wilków”. Piłkarze bardzo zmotywowani, nigdy nie odstawiający nogi i tak to właśnie wygląda – ocenia.
Maćkowiak, podobnie jak do niedawna Mateusz Hołownia, ma rywalizować o miejsce na pozycji lewego obrońcy z Dino Stiglecem. Rywalizacji z bardziej doświadczonym Chorwatem się nie boi. - Przede wszystkim muszę ostro pracować na treningach, tak żeby pokazywać się z dobrej strony i by otrzymywać szanse gry w pierwszej drużynie. Moim celem jest wywalczenie miejsca w wyjściowym składzie Śląska, chciałbym też znów przypomnieć o sobie trenerom reprezentacji – dodaje.
Ostatni raz w koszulce z orłem na piersi defensor wystąpił rok temu w meczu kadru U18 przeciwko Słowacji, a jego partnerem w linii obrony był Aleksander Paluszek, wychowanek Śląska, aktualnie grający w Górniku Zabrze.
ZOBACZ też: NOWOŚĆ! Podcast #TylkoŚląsk odc.1