Mączyński: Dzisiaj liczyło się tylko zwycięstwo
Krzysztof Mączyński: Od teściowej się dowiedziałem, że był to mój 200 mecz w ekstraklasie.
Bóle czasami trzeba przejść na boisku. Myślę, że to bardziej smakuje niż wygrać 3 lub 4 do zera. Zdawaliśmy sobie sprawę, że to będzie ciężkie spotkanie. Wiedzieliśmy, że mecze w rundzie zasadniczej w tym roku będą bardzo ciężkie. Wiedzieliśmy, że nikt się nie położy przed nami, każdy będzie walczył dopóki może i taki był też ten mecz. Staraliśmy się wyrzucić z głowy derbowy mecz, dzisiaj liczyło się tylko zwycięstwo i tak też się stało.
Jesteśmy dorosłymi ludźmi i każdy wie jaką rolę pełni na boisku. Wiemy jaki jest cel. Jeśli tylko spuścimy na moment z tonu to pojawiają się błędy. Musimy być cały czas pod prądem i jeden drugiego musi wspierać.
W pierwszej połowie w Lubinie w 100% kontrolowaliśmy mecz. Dostaliśmy bramkę z rekontry i to nas podłamało. Piłka nożna to jest gra błędów. Popełniliśmy o trzy błędy za dużo, Zagłębie to wykorzystało i wygrało zasłużenie spotkanie.
W przerwie zgłaszałem trenerowi żołądkowe sprawy i informowałem by szykowali zmianę. Podniosłem rękę i poprosiłem o zmianę przy wyniku 1:0 bo najważniejsze było żeby wpuścić zawodnika, który da dwa razy więcej ode mnie. Najważniejsze, że wygraliśmy dzisiaj spotkanie i przygotowujemy się do następnego.
ZOBACZ też: Exposito żyje: Śląsk 2:1 Korona