Zapowiedź 7. kolejki ekstraklasy
Przed nami 7. seria gier ekstraklasy. Przed przerwą na reprezentacje czekają nas dwa niezwykle ciekawe spotkania. W piątek w Krakowie mecz przyjaźni, czyli starcie Wisły ze Śląskiem. W niedzielę do Białegostoku przyjedzie podrażniona dwoma kolejnymi porażkami Legia.
Granie rozpoczniemy w Bielsku-Białej. Pod Klimczok po kolejne punkty przyjedzie Lechia. Gdańszczanie przełamali się przed tygodniem wygrywając u siebie z Łęczną, Górale wciąż czekają na pierwsze zwycięstwo. O wygranej myślą Wisła i Śląsk. Wiślacy jeszcze w tym sezonie nie przegrali. Pięć remisów sprawia jednak, że Kazimierz Moskal w każdej chwili może się pożegnać z ławką trenerską Białej Gwiazdy. Wrocławianie po porażce na inaugurację punktują w każdym kolejnym meczu. Jeśli podopieczni Tadeusza Pawłowskiego poprawią skuteczność powinno być jeszcze lepiej.
Sobota rozpocznie się na stadionie lidera. Piast na własnym obiekcie podejmie Górników z Łęcznej. Zawodnicy Radoslava Latala to rewelacja początku sezonu, zespół z Lubelszczyzny gra w kratkę. Kolejne starcie z beniaminkiem czeka Ruch. Przed tygodniem chorzowianie rozbili zespół z Niecieczy. Tym razem podopiecznych Waldemara Fornalika czeka delegacja do Lubina. Dzień zakończy rywalizacja Korony i Pogoni. Kielczanie w miniony weekend ograli w Warszawie Legię. Portowcy tylko zremisowali u siebie z Wisłą. Zespół ze Szczecina z wyjazdów przywiózł dotąd aż siedem oczek – lepsza pod tym względem jest tylko Cracovia.
Pasy czeka wyjazd do Zabrza. Podopieczni Jacka Zielińskiego dotąd nie zawodzili. Znakomita gra, 11 punktów i pozycja wicelidera – czy ktoś przed sezonem spodziewał się takiej postawy? Na przeciwległym biegunie jest Górnik. Zabrzanie to czerwona latarnia ligi. Zmiana trenera przyniosła już pierwszy punkt. Równolegle w Mielcu o przełamanie zagra Lech. Kolejorz zawodzi na całej linii. Mistrz Polski zgromadził dotąd ledwie cztery oczka w sześciu meczach. Termalica wygrała dotąd dwukrotnie, dwukrotnie „u siebie”. Na koniec kolejki hit. W Białymstoku dojdzie do starcia Jagiellonii i Legii. Oba kluby mają identyczny dorobek punktowy, różnica bramek sprawia, że wyżej w tabeli jest Legia. Faworytem będzie jednak Jaga.
7. kolejka ekstraklasy
piątek, 28 sierpnia
18:00 Podbeskidzie Bielsko-Biała – Lechia Gdańsk
20:30 Wisła Kraków – Śląsk Wrocław
sobota, 29 sierpnia
15:30 Piast Gliwice – Górnik Łęczna
18:00 Zagłębie Lubin – Ruch Chorzów
20:30 Korona Kielce – Pogoń Szczecin
niedziela, 30 sierpnia
15:30 Górnik Zabrze – Cracovia
15:30 Termalica Bruk-Bet Nieciecza – Lech Poznań
18:00 Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa