Przegląd prasy: Zainteresowanie Celebanem i sprawa Jodłowca
W dzisiejszej prasie znajdziemy dużo informacji na temat dalszych losów karuzeli transferowej. Czytamy o wysokich notowaniach Tomasza Jodłowca u Jana Urbana, zainteresowaniu Piotrem Celebanem ze strony zagranicznych klubów, zakończeniu sagi transferowej z Mateuszem Piątkowskim i przyszłości Jakuba Wrąbla.
Przegląd Sportowy od kilku dni relacjonuje jak przebiegają (a raczej stoją w martwym punkcie) rozmowy Piotra Celebana dotyczące przedłużenia wygasającego w czerwcu kontraktu ze Śląskiem. 31-letni kapitan (i najlepiej opłacany zawodnik WKS-u z pensją na poziomie około 15 tys. euro miesięcznie) był podobno już dogadany na temat nowego, 5-letniego kontraktu z poprzednimi władzami, ale po przyjściu Krzysztofa Hołuba i Adama Matyska temat miał upaść (na ostatniej konferencji prezes i dyrektor sportowy odmówili komentarza w tej sprawie). Brak dotychczasowego porozumienia z wrocławskim klubem potwierdził agent piłkarza, Adam Szmajdziński. Poza tym coraz więcej mówi się o zainteresowaniu stoperem ze strony zagranicznych klubów – Steauy Bukareszt i Betisu Sevilla, w grze są także kluby szwajcarskie i tureckie. W Betisie Celeban jest co prawda dopiero opcją F (klub, który aktualnie ma do dyspozycji tylko dwóch środkowych obrońców, wolałby zatrudnić Marca Muniesa ze Stoke czy choćby Jarosława Jacha z Zagłębia), ale jak przyznają hiszpańskie media, mogą zadecydować kwestie finansowe – Andaluzyjczycy chcą wydać na transfer tylko nieco ponad milion euro, a Celeban prawdopodobnie mógłby zostać wykupiony już za 250 tys. Wciąż niepewna jest także przyszłość Kamila Dankowskiego i Pawła Zielińskiego – pierwszy podobno nie jest zadowolony z proponowanej niespełna 2 tys. zł podwyżki, drugiemu z kolei nie zaproponowano jeszcze nic.
Powraca również temat sprowadzenia z Legii Warszawa Tomasza Jodłowca. Pomocnika bardzo chciałby ściągnąć Jan Urban, ale jak czytamy w PS szanse są iluzoryczne. Po pierwsze, Jodłowiec ma kontrakt ze stołecznym klubem ważny do czerwca 2018 roku (a Śląsk celuje w graczy wolnych lub tych, którym kończą się umowy), a po drugie, prawdopodobnie oczekiwałby pensji znacznie przekraczającej możliwości klubu z Oporowskiej – w Warszawie zarabia około 80 tys. zł miesięcznie. Poza tym w Legii wierzą w powrót Jodłowca do formy (jesienią miał problemy fizyczne i osobiste, związane z uzależnieniem od hazardu), a sam zawodnik, gdyby jednak musiał zmienić klub, pewnie wolałby zdecydować się na kierunek zagraniczny.
Wiadomo już natomiast, że do wrocławskiego zespołu nie przejdzie Mateusz Piątkowski. Nazwisko napastnika często było łączone z WKS-em, ale ostatecznie były gracz APOEL-u wybrał Wisłę Płock. Piątkowski podpisał z Nafciarzami półroczny kontrakt, z automatycznym przedłużeniem o kolejny rok, jeśli płocczanie utrzymają się w Ekstraklasie.
Najstarszy polski dziennik sportowy pisze także o przyszłości Jakuba Wrąbla: Nikt w Śląsku nie myślał poważnie o sprowadzeniu Wrąbla w zimie, choć ani Pawełek ani Kamenar w drugiej połowie 2016 roku nie imponowali formą. Przy Oporowskiej dominuje opinia, że Wrąbel powinien mieć stabilność przed ważnym turniejem (w związku z kontuzją Bartłomieja Drągowskiego jest pierwszym bramkarzem na tegoroczne Euro u-21 – przyp. red.), potwierdzić swój rozwój i rozegrać w Olimpii pełny sezon. Potem wróci i pewnie wypchnie poza klub którego z obecnych golkiperów. Zaletą Wrąbla jest nie tylko wysoka forma, ale także niskie wymagania finansowe – obecnie ma zagwarantowany jeden z najniższych kontraktów w Śląsku (7,5 tys. zł miesięcznie), chociaż w wypadku przedłużenia wygasającej w czerwcu 2018 roku umowy, pewnie konieczna będzie podwyżka. Z dwójki Kamenar-Pawełek bliżej opuszczenia klubu ma być ten drugi. Jak poinformował Piotr Jóźwiak, agent Mariusza Pawełka, klub do tej pory nie wyszedł z żadną inicjatywą przedłużenia wygasającej 30 czerwca umowy.