CLJ U19: Do przerwy 0:2
Cracovia udowodniła, że na swoim boisku jest nie do przełamania. Juniorzy Pasów rozegrali przed własną publicznością mecz nr 16 i żadnego z nich nie przegrali. Tym razem na tarczy wrócą piłkarze Śląska, którzy w rewanżowym spotkaniu półfinałowym (niedziela, 15:00, Oporowska) mają do odrobienia dwubramkową stratę. Pojedynek w Krakowie zakończył zwycięstwem gospodarzy 2:0 (2:0) i był to najmniejszy wymiar kary za przeciętna postawę graczy Piotra Jawnego.
Na plus wrocławianom należy zaliczyć fakt, że nie dali sobie wbić gola grając ponad godzinę w osłabieniu. W 32 minucie już przy wyniku 0:2 drugą żółtą kartkę ujrzał Radosław Ryl. Cracovia grając w przewadze jednego zawodnika zdecydowanie dłużej utrzymywała się przy piłce i stwarzała sobie kolejne okazje, ale nie potrafiła ich wykorzystać. Śląsk próbował kontrować, liczył na indywidualne akcje Sebastiana Bergiera, ale bramkarz gospodarzy przez większość meczu był bezrobotny.
Wynik 0:2 oczywiście nie przesądza o losach dwumeczu, ale to solidna zaliczka przed rewanżem we Wrocławiu. - Uważam, że jesteśmy lepszym zespołem. Porażka 0:2 to nie koniec dwumeczu. Szkoda, że nie zdołaliśmy zdobyć choć jednej bramki, bo to ułatwiłoby nam zadanie we Wrocławiu. Wciąż mamy szanse na awans, ale musimy mądrze zagrać u siebie. Wszystko jest możliwe, ale nie możemy już stracić gola - powiedział trener Jawny.
W drugim półfinale grający we Wronkach Lech Poznań przegrał u siebie z Legią Warszawa 1:2.
Cracovia 2:0 (2:0) Śląsk Wrocław
Bator 15', Pająk 22'
Cracovia: Majchrowicz - Pająk (60' Zaucha), Kruppa, Kajpust, Pituła - Pik, Lusiusz, Kanach, Wiśniewski (75' Ożóg) - Bator (64' Ochman), Strózik.
Śląsk: Mynarski - Jasiński (41' Musiał, 82' Lewkot), Ryl, Sosna, Sztylka - Buławski, Boruń, Kuriata, Młynarczyk (39' Golak), Izydorczyk (73' Miłek) - Bergier.
Czerwona kartka: Ryl (za drugą żółtą).