Mateusz Radecki: Nie odczuwam dużej różnicy
własne | skomentuj (0)
Kilka słów o swojej aklimatyzacji w Śląsku, przeskoku między zapleczem Ekstraklasy, a najwyższym szczeblem rozgrywkowym, opowiedział zawodnik, który niedawno dołączył do wrocławskiego klubu z pierwszoligowych Wigier Suwałki - Mateusz Radecki.
W Śląsku zaaklimatyzowałem się bardzo szybko. To jest naprawdę fajna drużyna, chłopaki od razu mnie przyjęli. Bardzo się cieszę, że trafiłem do Śląska. Póki co w trakcie przygotowań nie odczułem dużego przeskoku między pierwszą ligą, a Ekstraklasą. Jeśli chodzi o porównanie pewnych elementów, to widać że gra tutaj jest bardziej poukładana, a zawodnicy mają większe doświadczenie, ale to chyba tyle. Każdy trener ma swój pomysł na zespół - stosuje różne założenia taktyczne, ale myślę, że wiele rzeczy jest bardzo podobnych.
Z Damianem Gąską znamy się z Wigier Suwałki, ale tak naprawdę nie ma to dla mnie większego znaczenia, że jesteśmy razem tutaj w Śląsku. Nie ma to wpływu na moją grę i moje samopoczucie.
Do tej pory rozegraliśmy trzy sparingi, ale ciężko mi powiedzieć, który przeciwnik był najsilniejszy. W tym okresie, gdzie się przygotowujemy do sezonu wszystkie drużyny wyglądają mniej więcej podobnie. Moim celem jest miejsce w podstawowym składzie, o które zamierzam wytrwale walczyć na treningach.