Pawłowski: Nie interesują mnie problemy Legii
Wypowiedź trenera Pawłowskiego na konferencji prasowej przed meczem z Legią Warszawa.
Panie trenerze mecz z Jagiellonią i jeszcze wcześniej z Wisłą pokazał, że ustawienie 4-4-2 przynosi wiele korzyści w grze Śląska. Czy szykuje Pan taki wariant na Legię?
System gry nie ma znaczenia. Znaczenie ma to, jak zawodnicy będą wyglądać na boisku. Jeśli wyjdą i będą grać dobrze – wtedy będzie wynik.
Czy mecz z Jagiellonią zweryfikował drużynę Śląska, czy ta weryfikacja przyjdzie dopiero teraz z Legią?
Śląsk nie odbił się od dna ani od fatalnej gry tylko od fatalnych wyników. Cieszy nas duża ilość bramek i porządek na boisku. Trzeba to pokazać w meczu z kolejnym dobrym przeciwnikiem, jakim jest Legia Warszawa.
Djorde Cotra. Dobra forma po powrocie, lecz jakie są jego możliwości fizyczne? Czy on zaraz nie będzie musiał odpoczywać? Jest gotowy na 90. minut co weekend?
Djordje Cotra fizycznie wygląda bardzo dobrze. Zawsze na motorycznych treningach, biegowych, był w czołówce wśród naszych graczy. Nie ma z tym problemów. Co innego to motoryka meczowa. Na pewno może przyjść okres, w którym on będzie miał kryzys. Tak bywa, również po poważnych kontuzjach. Dla niego to bardzo dobre, że po meczu z Legią jest przerwa na mecze kadry. Będzie czas na dalszą pracę i regenerację, by było jeszcze lepiej. Na pewno jest po meczach bardziej zmęczony niż inni. Kwestią czasu jest, kiedy złapie dobrą, stabilną formę. To rutynowany zawodnik umie dozować obciążenia w meczu i na treningu. Djordje nie wskoczył do gry nagle po długiej przerwie, wcześniej długo trenował. Jeśli problemy z kolanem nie będą nawracać, stanie się silnym punktem naszej drużyny.
Cztery bramki z Piastem, cztery z Jagiellonią. Teraz będzie szło z górki?
Myślę, że zespół potrzebował takiego dowodu, że można. To też kwestia psychiki. W każdym meczu – jeśli chodzi o przebiegnięte kilometry, stwarzane sytuacje – byliśmy na dobrym poziomie. Te spotkania pokazywały, że szliśmy w dobrym kierunku i teraz to widać. Wyglądamy lepiej piłkarsko. Nasze zwycięstwa nie były wymęczone, po przypadkowych bramkach. To wygrane poparte dobrą grą. Drużyna lepiej wygląda psychologicznie, bardziej wierzy w siebie. Trzeba podtrzymać tę dobrą serię i mieć dużo pokory po spotkaniu w Białymstoku.
Nie trzeba będzie hamować naszych zawodników, żeby za bardzo się nie otworzyli?
Nie, to będzie inny mecz. Legia też teraz inaczej gra. Obserwując grę Legii, trener Pinto zwraca uwagę na defensywę. W tym meczu spodziewam się dużo taktyki i wyrafinowania. Legia jest firmą i mistrzem polski oraz ma w swoim składzie mnóstwo dobrych zawodników. My jesteśmy po 3 zwycięstwach i chciałbym zagrać dobre spotkanie z korzystnym wynikiem. Szczególnie że zapowiada się całkiem duża frekwencja na trybunach. Nie wiem, czy to się uda, ale będziemy szli w tym kierunku.
Jak wygląda sytuacja zdrowotna Wrąbla i Dankowskiego?
Wrąbel i Dankowski nie są zdolni do gry przeciwko Legii. „Danek” miał kłopoty mięśniowe i nie braliśmy go pod uwagę. W perspektywie ma mecze w reprezentacji U21, mam nadzieję, że na nie będzie już gotowy. Trenuje indywidualnie, ale dziś nie brał udziału w treningu bezpośrednio „pod Legię”. Brani pod uwagę będą ci, którzy uczestniczyli w tym treningu, a było to 23 piłkarzy.
Jakie widzi Pan atuty ofensywne Legii?
Szczerze mówiąc, nie interesuje mnie to. Na pewno analizujemy Legię. Carlitos to król strzelców, czyli nie byle jaki zawodnik. Potrzebuje czasu dla siebie, żeby to zadziałało. Mają zawodników z dużymi nazwiskami z dobrych klubów i reprezentacji, lecz patrzę przede wszystkim na to, jak my zagramy.