Marciniak: Nie zamierzamy świętować
Wypowiedź Adama Marciniaka po meczu ze Śląskiem.
Zgodzisz się, że był to jeden z kluczowych meczów o górną ósemkę dla was?
No na pewno tak. Ten mecz miał nam pokazać, czy znowu do niej wskoczymy, czy nam odjedzie. Był to bardzo ważny mecz, ale tak naprawdę każde trzy punkty są ważne. Nie ma łatwych spotkań.
Jak Mateusz Młyński wyglądał przed tym meczem? Wcześnie wspominał, że domyślał się że zagra? Było po nim widać stres lub ekscytację?
Nie. Zachowywał się tak samo, jak zawsze. On jest skromnym, fajnym chłopakiem. Podszedł do meczu jak rutyniarz.
Jak on funkcjonuje w szatni na co dzień?
Jest to bardzo zdolny 17-nastolatek obdarzany świetnym dryblingiem.
Na treningach też was tak robi, jak obrońców Śląska dzisiaj?
Czasami tak. Jest to drybler nie gorszy od Zarandi. A Luka dla mnie jest najlepszym dryblerem w lidze. Młynek ma ogromny potencjał. Dzisiaj potwierdził to, co potrafi, ale myślę, że stać go na dużo więcej i na pewno to pokaże.
Jak będziecie świętować? Bo Mateusz jeszcze nieletni, piwa się nie napije.
To fakt, ale my też nie zamierzamy świętować, bo dla nas najważniejszy mecz jest za tydzień (derby z Lechią). Zrobimy wszystko, żeby to za tydzień świętować na grubo.
Pamiętasz, kiedy ostatni raz Arka tak mocna przystępowała do meczu z Lechią? Jesteście w gazie.
Jesteśmy na fali wznoszącej to na pewno. Mam nadzieję, że to doda nam pewności, której często brakowało w derbach. Morale są takie, że idziemy tam wygrać i każdy z nas w to wierzy.