Derby Dolnego Śląska inne niż dotychczas - historyczny mecz przyjaźni
Spotkanie otwierające 13. serie gier Lotto Ekstraklasy będzie miało szczególne znaczenie dla zaprzyjaźnionych kibiców Miedzi Legnica i Śląska Wrocław. Po raz pierwszy w historii obie drużyny zmierzą się w najwyższej klasie rozgrywkowej. Pomimo przyjacielskiego akcentu na trybunach, na murawie nie będzie sentymentów. Obie ekipy potrzebują punktów i muszą zrehabilitować się po ostatnich porażkach.
Legniczanie, którzy sąsiadują z wrocławianami w ligowej tabeli z pewnością będą chcieli zmazać plamę po niedawnej porażce z Zagłębiem Sosnowiec. Podopieczni trenera Dominika Nowaka niespodziewanie przegrali w Sosnowcu aż 1:3 mimo, że od 2. minuty prowadzili. Głównie błędy w obronie zadecydowały o utracie 3 goli.
Od początku sezonu Miedź, będąca beniaminkiem Ekstraklasy radzi sobie całkiem nieźle. Legniczanie wygrali przecież z takimi zespołami, jak Zagłębie Lubin i Jagiellonia Białystok.
Najmocniejszym punktem zespołu jest - niedoceniony nigdyś we Wrocławiu - Petteri Forsell. W styczniu 2014 roku fiński pomocnik przebywał na testach w stolicy Dolnego Śląska i nie spełniał wówczas oczekiwań ówczesnego sztabu szkoleniowego trenera Stanislava Levego. Po przyjściu do Miedzi, Fin przeszedł przemianę i dziś bryluje na boiskach Ekstraklasy - na swoim koncie ma już 7 bramek i tylko jeden gol dzieli go od liderującego w klasyfikacji króla strzelców Marcina Robaka. Zdecydowanym atutem Forsella są zaskakująco silne strzały z obu nóg. Nie bez powodu fiński pomocnik został piłkarzem września w Lotto Ekstraklsie
W meczu ze Śląskiem do dyspozycji trenera Nowaka nie będą: Augustyniak, Marquitos i Santana. Pod znakiem zapytania stoi występ Piaseckiego.
Na stadionie przy al. Orła Białego zapowiada się ostra walka. Jeśli oba zespoły chcą jeszcze myśleć o grze w pierwszej ósemce, to muszą zacząć wygrywać i zdobywać punkty. W obecnej fazie rozgrywek będzie to bardzo istotne starcie zarówno dla Miedzi, jak i dla Śląska.
Początek tego spotkania o godzinie 18:00!