Cisza, spokój, Rogla
Drużyna Śląska podczas letnich przygotowań bywała wcześniej w Słowenii w okolicach Murskiej Soboty, ale w tym roku na lokalizację zgrupowania wybrano położoną na dużej wysokości Roglę. Trzeba przyznać, że jest to miejsce gdzie piłkarze mogą korzystać z mikroklimatu i skupić się wyłącznie na treningu, bo nie ma tam niczego, co mogłoby ich dekoncentrować i odciągać myślami od ciężkiej pracy.
Cały kompleks, znajdujący się w środku świerkowego lasu na wysokości prawie 1,5 tys. metrów n.p.m., można przejść w około 10 minut. Wszystko co ma do zaoferowania usytuowane jest wzdłuż niecałego kilometra drogi.
W zimie jest to natomiast raj dla fanów białego szaleństwa (dostępnych kilkanaście wyciągów). Odbywają się tu międzynarodowe zawody snowboardowe, a do niedawna także Puchar Świata w narciarstwie. Justyna Kowalczyk wygrywała tu zimą, a latem przyjeżdżała trenować.
Właśnie latem ośrodek mający status Centrum Sportów Olimpijskich staje się miejscem, gdzie zjawia się więcej nie turystów, a sportowców. Właściciele obiektów postawili szczególnie mocno na futbol - dla piłkarzy przygotowano dwa naturalne boiska, dostępny jest też orlik ze sztuczną nawierzchnią.
Turystów w czasie wakacji nie ma wielu – część przyjechała kamperami, część mieszka w domkach, ale trudno byłoby ocenić czy aktualnie więcej jest w okolicy letników czy krów, które licznie wałęsają się po trawiastych stokach.
Poza górskim powietrzem i możliwością spacerów leśnymi ścieżkami, Rogla przyjezdnym ma niewiele do zaoferowania - jest tu kościół (przypominający kształtem drzewo iglaste), mały sklepik i restauracja. Jedyną atrakcją w okolicy jest wieża widokowa na szczycie góry Rogla. Do najbliższego większego sklepu do pokonania jest jakieś 20 km krętą i spadzistą drogą (przewyższenie około kilometra).
Jeśli więc nawet piłkarze mieliby chwilę wolnego czasu, to nie mieliby za bardzo co robić poza podziwianiem pięknych widoków, słuchaniem śpiewu ptaków, spacerem do górskiego jeziorka czy wejściem na wieżę widokową. Gdyby zgrupowanie odbywało się nieco później, zawodnicy mieliby szansę jako jedni z pierwszych skorzystać z właśnie wykańczanej nowej trasy widokowej podwieszonej między drzewami wraz z nową wieżą, z której wierzchołka na dół można będzie zjechać zjeżdżalnią.
Obecność naszej redakcji na zgrupowaniu w Słowenii możliwa jest dzięki wsparciu czytelników (www.slowenia.slasknet.com) oraz m.in. firmie Uniwer-Trans (www.uniwertrans.pl). Dziękujemy!