Grupa Trzymająca Szatnię
Podczas przedsezonowych przygotowań w komentarzach kibiców często padało pytanie: Kto będzie nowym kapitanem Śląska? Odpowiedź poznaliśmy podczas prezentacji zespołu, a decyzja sztabu trenerskiego nominującego Krzysztofa Mączyńskiego dla wielu była zaskoczeniem, ale nie dla naszych czytelników.
W czerwcu na naszym portalu pojawił się artykuł - O Kapitanie! Mój Kapitanie!, w którym Szymon Janiec zastanawiał się, komu może przypaść opaska. Nasz redakcyjny kolega wytypował 4 nazwiska i trafił bez pudła w niemal całą Radę Drużyny! Co ciekawe, również nasi czytelnicy w komentarzach wskazywali na Mączyńskiego, jako dobrego kandydata na kapitana.
Co tak naprawdę zdecydowało o tej nominacji? Oddajmy głos trenerowi Vitezslavowi Laviczce. - Po tym, jak odszedł Marcin Robak, trzeba było dokonać nowego wyboru. Rozmawialiśmy w gronie sztabu trenerskiego i podjęliśmy decyzję, że nowym kapitanem będzie Krzysiek Mączyński. To jest zawodnik, który ma doświadczenie i jakość piłkarską, a szatnia go słucha i ma respekt w drużynie – wyjaśnia szkoleniowiec.
Jak na taki wybór zareagował sam zainteresowany? - Sztab tak decydował, a z mojej strony nie było możliwości, żebym powiedział „nie”. Nie jestem człowiekiem, który ucieka od odpowiedzialności. Przyjmuję to i będę chciał pomóc, ale nie jestem w szatni tylko ja - mamy Radę Drużyny i wspólnymi siłami mamy pociągnąć ten zespół. To nie ma tak naprawdę znaczenia, który zawodnik będzie biegał po boisku z opaską. Niemniej jest to zaszczyt, bo nie każdy może nosić opaskę kapitana, w dodatku w takim klubie jak Śląsk Wrocław – mówi Mączyński.
Wicekapitanami zostali Wojciech Golla i Mariusz Pawelec, a w Radzie Drużyny znaleźli się także Piotr Celeban i Łukasz Broź.
- Trener mi zaufał, wie jakie znaczenie ma mój głos w szatni czy na treningach. Dobrze się czuję w takiej pozycji osoby, która ma dowodzić i pomagać młodzieży. Cały czas podpowiadam młodym, bo ja też się uczyłem od starszych i to mi pomogło, teraz ja tak samo chcę pomóc im. To jest przyszłość tego klubu - my skończymy grać, a oni zaczną i wtedy będę mieć satysfakcje, że się do tego przyczyniłem - dodaje nowy kapitan WKS-u.