Kolejna szansa Szczepana
W spotkaniu z Wisłą Kraków Daniel Szczepan po raz pierwszy pojawił się w wyjściowym składzie w meczu ekstraklasy. W poprzednim sezonie napastnik przebywał w spotkaniach ligowych tylko niecałe 100 minut, wchodząc 8-krotnie na murawę z ławki rezerwowych.
W potyczce z „Białą Gwiazdą” zawodnik poprzednio reprezentujący GKS Jastrzębie dostał szansę gry przez 85 minut. I choć komentarze kibiców po meczu były raczej krytyczne, to trener Lavicka prawdopodobnie znów da szansę pokazania swoich umiejętności 24-latkowi.
- Daniel pokazał to, czego od niego oczekiwałem, zabrakło jedynie bramki. Dużo walczył, miał sporo pojedynków, pracował mocno przy wysokim i średnim pressingu. To jest typ zawodnika, który dużo pracuje, biega i robi czarną robotę dla drużyny - mówił na konferencji prasowej szkoleniowiec.
Szczepan jest zawodnikiem, który zanotował najniższy wynik w drużynie w rankingu InStat Index z graczy wyjściowej jedenastki. Statystycy wyliczyli, że miał aż 15 strat, 2 nieudane zwody, 10 niecelnych podań z 21 i wygrał tylko 7 z 19 pojedynków. Jednocześnie zaliczył także po 1 udanym odbiorze, kluczowym podaniu i strzale.
W meczach kontrolnych atakujący tylu błędów nie popełniał, zatem czyżby emocje nieco spętały nogi? - On nie był zdenerwowany, on był przemotywowany – ocenił Lavicka, który nie chciał wprost zdradzić kogo desygnuje do gry przeciwko Piastowi Gliwice jako napastnika - Szczepana czy Exposito. – Erik ma potencjał, ale potrzebuje jeszcze trochę czasu na adaptację w drużynie – stwierdził.
Tym samym wygląda na to, że Szczepan jest nadal bliżej pierwszej jedenastki, tym bardziej, że stare piłkarskie porzekadło mówi, że „zwycięskiego składu się nie zmienia”. W zanadrzu są także Sebastian Bergier i Piotr Samiec-Talar, zawsze można też spróbować gry bez klasycznej "9".